Rozdział 33 Asher

2.4K 242 15
                                    


Raven zachowywała się dziwnie. Nawet jeszcze bardziej, niż zwykle.

Odprowadziłem ją do mieszkania i mimo, że zaprosiłem do siebie, to nie chciała spędzić ze mną czasu.

Tylko dwie godziny później usłyszałem pukanie do drzwi i od razu widziałem, że to ona. Miała specyficzny sposób pukania i nawet nie widząc dziewczyny, widziałem, że to jest ona.

Wyglądała... dziwnie. Spojrzała mi w oczy, po czym natychmiast opuściła wzrok na moją koszulkę.

Masa małych włosów, wystających z jej warkocza przyciągnęła mój wzrok, ale nie tak bardzo jak jej kalendarz.

Przyciskała książkę z małymi stokrotkami do sobie na wysokości piersi i ciężko było mi się nie gapić.
  - Wejdziesz?

Zrobiła dwa kroki, pozwalając abym zamknął za nią drzwi.

Już wiedziałem, jak z nią postępować. Miałem wrażenie, iż to że za każdym razem postępuje dokładnie tak samo bardzo jej pomagało.

Więc usiadłem na kanapie i poklepałem dłonią swoje kolana. Jakoś z tym, żeby na nich usiąść nigdy nie miała problemu. Znalazła się do mnie przodem, a jej twarz wtuliła się w moją koszulkę.

Po prostu cudownie. Objąłem ją, skupiając się na dziewczynie, aby jak najlepiej rozwiązać jej problem.
  - Co się dzieje?

   Co dziwne się nie odezwała. Odsunęła się na tyle, aby wyciągnąć wciśnięty między nas kalendarz i mi go podała.
  - Przecież już zaliczyłaś dzisiejsze zadanie- zauważyłem.

  Rano zjedliśmy wspólne zadanie, a nie zadałem jej kolejnego. Odkąd przestraszyłem ją, zadaniem z rozpięciem koszuli uważałem, aby te zadania były dla niej łatwe.
  - O co chodzi?
  - Mam zadanie.

  Ze śniadaniem, które już wykonała.
Głos Raven brzmiał tak słabo, jakby co najmniej ktoś umarł. I to mnie okropnie zaniepokoiło.

Otworzyłem jej kalendarz i przez chwilę wertowałem strony, aby otworzyć na tej dobrej.

Na dzisiejszy dzień miała wpisane dwa zadanie. Jedno moim pismem, nawet zatwierdzone ptaszkiem, jako wykonane które wcale mnie nie zaskoczyło i te drugie, które wywołało palpitacje mojego serca.

▪️Zjeść śniadanie z Asherem.
▪️Uprawiać seks z Asherem.

  - Nie!

  Wrzasnąłem to o wiele za głośno, ale przynamniej Raven podniosła głowę i mogłem spojrzeć jej w oczy.
  - Jestem gotowa.
  - Nie jesteś. - zaprzeczyłem od razu.
  - Zoe mówiła, że...

  Zabuzowalo we mnie. To był pomysł Zoe?
  - Kazała ci się ze mną kochać?

  Raven przechyliła lekko głowę, a jej mina pokazała jeszcze większe wahanie niż przed chwilą.
  - Kochać?

  Normalnie pewnie bym się uśmiechnął, gdyby nie fakt obecnej sytuacji.
  - Jak już do tego dojdzie to będziemy się kochać, a nie uprawiać seks.

  Przez chwilę przetrawiała tą wiadomość, zanim zaczęła wyrzucać z sobie słowa z prędkością karabinu maszynowego.
  - Zoe dzisiaj o tym wspomniała. Nic mi nie kazała, ale przecież każda para to robi. Nie dam rady sama. Przecież nigdy mi się nie uda. Muszę to po prostu zrobić i zobaczyć jak to wygląda normalnie. Naprawdę jestem gotowa.
  - Nie.

Nawet nie było co komentować tego durnego pomysłu. Jak ona to samo wyobrażała, że tak po prostu się na nią rzucę.

Raven spojrzała w dół, idealnie na moje krocze i poczułem jak moje serce gwałtownie przyspiesza.
- Przecież też chcesz.

Raven- Jessica Gotta Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz