I found an angel

974 43 0
                                    

ROZDZIAŁ SZÓSTY
LILY

Minęło parę dni odkąd zaczęłam chodzić do pracy i na studia .
Wzięłam sobie parę dni wolnego żeby dojść do siebie po ostatnich wydarzeniach . Pierwsze trzy dni były nie do zniesienia . Nie miałam ochoty na nic . Ciągle leżałam w łóżku i oglądałam serial lub czytałam książkę . Musiałam wtedy zająć umysł . Za dużo myśli miałam w głowie . Kolejne dni były lepsze . Powoli wracałam do żywych . Byłam wdzięczna mojej przyjaciółce , że nie zostawiła mnie z tym samej .
Codziennie mnie odwiedzała . Nawet jeśli nie miałam ochoty na rozmowę to była . Jej obecność bardzo mi pomogła . Wiedziałam , że mogę na nią liczyć .
Susan była bardzo piękną dziewczyną. Jej długie brązowe włosy idealnie pasowały do jej ciemnej karnacji . A ciemne oczy dodawały jej atrakcyjności . Uwodziła mężczyzn na każdym kroku . Zazdrościłam jej pewności siebie . Z naszej dwójki to Susan przykuwała największą uwagę . Ja byłam tylko dodatkiem .
Z Susan znaliśmy się od dzieciństwa . Byliśmy dla siebie jak siostry . Po śmierci oboju moich rodziców to rodzice Susan dali mi dom . To oni do swojego domu przyjęli obcą dziewczynę . Kochałam ich . Byli dla mnie jak rodzina .

***

Miałam dziś pracę na poranną zmianę . Nie lubiłam wstawać o szóstej . Nie należałam do rannych ptaszków , wolałam spać do 10 .
Podróż do pracy minęła mi bardzo szybko i przyjemnie . Całą drogę w autobusie przegadałam z starszą panią. Opowiadała mi o tym co robiła jak była młoda . Lubiłam słuchać starszych ludzi . Zawsze mieli coś ciekawego do powiedzenia i dodawali do tego śmieszne anegdoty. Pani Monica miała czwórkę dzieci , dwie jej córki wyszły w bardzo młodym wieku za mąż a jej syn zmarł podczas wypadku samochodowego . Widziałam w jej oczach smutek gdy o tym opowiadała . Musiała w życiu znieść bardzo dużo cierpienia .
Podziwiałam takie osoby . Mimo zaznanego cierpienia idą dalej . Nie poddają się . Po przeżytej traumie rodzą się na nowo , są silniejsi i mogą przenosić góry żeby zaznać odrobine szczęścia . Należy im się szczęście . Zasługują na nie jak nikt inny .
Dzień w pracy zaczął się tak jak zwykle .
Kilka żartów Maxa na wejściu usłyszałam , potem szybko się przebrałam , przywitałam się z Andre i zaczęłam wycieranie kufli . Zdecydowanie wycieranie kufli była to moja ulubiona część pracy .
Po południu nie było dużo osób w barze . Kilka osób przyszło na kawę a inni zapijali smutki .
Dzień jak codzień .
Właśnie zaczynałam przerwę gdy dostałam wiadomość od Susan .

„ Dziś Lucas organizuje imprezę na plaży. Idziemy ?"

Ooo nie .
Nie namówi mnie na to .
Wiem jak się kończą imprezy które organizuje ten chłopak . Na ostatniej imprezie tak zabalowałam , że następnego dnia nic nie pamiętałam . Jego koledzy nie znają słowa nie gdy chodzi o alkohol .

***

Namówiła mnie . Susan ma dar przekonywania jak mało kto . Mówiła , że nie chce iść sama , że się boi i dlatego mam iść z nią żeby czuła się pewniej . Zgodziłam się , serce mi zmiękło. Pomyślałam , że skoro tak bardzo chce tam pójść i liczy na mnie w tej kwestii to nie mogę jej odmówić . Chciałam być dobrą przyjaciółką.

-„ Co ubierasz ?" Odparła moja przyjaciółka przez telefon .
-„ Nie wiem , zastanawiam się między czarnymi spodniami w połączeniu z czarnymi koronkowymi body a między niebieską sukienką "
-„ Ubierz spodnie , może być zimno późno . Tylko dobierz coś na wierzch "
-„ Ubiorę do tego kurtkę jeansową." Odrzekłam .
-„ Super , będę po ciebie o 20. Do zobaczenia piękna " Po tych słowach się rozłączyła .

Nie byłam przekonana co do mojego ubioru .
Czarne body mocno podkreślały mój biust . Wolałam go zakrywać niż odsłaniać .
Z drugiej strony była to impreza i miałam szansę się wystroić po długim czasie .
Przebrałam się w gotowe już ubrania . Gdy stanęłam przed lustrem byłam zaskoczona .
Nigdy nie uważałam , że ubieram się jakoś ładnie . Stawiałam głownie na wygodę .
Jednak tego wieczoru wyglądałam pięknie .
Podniosło mi to samoocenę .
Do przyjazdu Susan miałam ponad 30 minut .
Bez zawahania usiadłam na łóżko i chwyciłam za książkę . Trzydzieści minut były idealne to przeczytania kilku rozdziałów .
Zaczęłam czytać „ Małego Księcia " , może to książka dla dzieci ale ja miałam do niej ogromny sentyment. Mama zawsze czytała mi ją na dobranoc . Dla mnie nie była to tylko książka . Dla mnie był to powrót do wspomnień . Do dobrych wspomnień .
Trzydzieści minut minęło bardzo szybko .
Przeczytałam jedną trzecią książki a Susan już czekała pod moim domem .
Zbiegłam po drewnianych schodach na parter domu . Nie udało się oczywiście bez zaliczenia upadku . Noga podwinęła mi się przy ostatnim schodku i upadłam na środek salonu .Przeklinałam siebie w myślach za swoją niezdarność .
Szybko wstałam i ruszyłam do drzwi . W między czasie założyłam białe nike i chwyciłam w rękę kurtkę . Zamknęłam drzwi i skierowałam się do samochodu przyjaciółki .
-„ Witam panno Susan " rzuciłam pośpieszne wchodząc do samochodu .
-„ Hej piękna . Widzę , że masz bardzo dobry humor „
-„ Zgadza się , nawet upadek z schodów mi go nie popsuł „ zaśmiałam się
-„ To już trzeci w tym tygodniu a mamy dopiero środę" na jej słowa wzruszyłam ramionami „ Nie długo zacznę odwiedzać cię w szpitalu jak tak dalej pójdzie „ zaśmiała się .
* Kochana zgadłaś w tam tym momencie . *

I found an angel Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz