I found an angel

400 11 5
                                    

                           ROZDZIAŁ SZESNASTY
        LILLY

Uwielbiałam takie dni jak ten .
Miałam wolne od pracy i od studiów .
Cały dzień miałam tylko i wyłącznie dla siebie . Przez ostatnie dwa tygodnie brakowało mi takiego dnia . Ciągle coś się działo . Jak nie praca to studia , jak nie praca i studia to Susan potrzebowała pomocy ode mnie . Dziś nie było mnie dla nikogo . To był tylko i wyłącznie mój upragniony wolny dzień , pełen relaksu i wypoczynku .
Wstałam około dziewiątej rano z bardzo dobrym humorem . W końcu nie obudził mnie budzik tylko promienie słońca które wpadłam przez roletę . Lubiłam takie poranki . Zero stresu , zero pośpiechu . Zaparzyłam swoją ukochaną kawę , cappuccino może nie postawiło mnie na nogi tak jak zwykła czarna kawa ale przy tej pierwszej kawie mogłam się zrelaksować i poczytać książę . Lubiłam czytać książki , tylko niestety nie miałam na to za dużo czasu .
Gdy czytałam książkę to się wcielałam w postać jednego z głównych bohaterów , czułam wtedy się jak ja bym przeżywała tą historię . Według mnie moje życie było nudne to właśnie dzięki książką mogłam wprowadzić do niego trochę różnorodności
Na dzisiejszy dzień nie miałam ściśle ustalonego grafiku. Nie miałam zamiaru robić tego co robię w inne dni . Chciałam spróbować czegoś innego , dlatego dziś stawiałam na spontan .
Byłam osobą która musi mieć rozpisany dokładny harmonogram na poszczególny dzień , dlatego dziś to było dla mnie zupełnie co innego .
Jedynie czego chciałam dziś dokonać , to pójście na zakupy i kupienie sukienki na przyjęcie z okazji awansu kolegi Susan . Nigdy nie mogłam zapamiętać jego imienia . Rozmawiałam z nim kilka razy w życiu i staram się zwracać do niego bez imienia . To nie tak , że miałam problem z zapamiętywaniem imion nowo poznanych osób . To dlatego , że on był Japończykiem i ciężko było je wymówić a co dopiero zapamiętać .
W głowie miałam ułożony obraz sukienki na tą uroczystość . Tylko widziałam w tym wszystkim jeden problem . Nie miałam pojęcia gdzie taką kupię . Dlatego to oznaczało długi spacer po sklepach .

       ***

Postanowiłam dziś zrobić sobie mój ulubiony obiad . Co prawda mistrzynią gotowania nie byłam ale akurat spaghetti potrafiłam robić bardzo dobre . Uwielbiałam wszelkiego rodzaju makarony ale to spaghetti skradło moje serce najbardziej . Nie dość , że tanie składniki to jeszcze bardzo szybkie w zrobieniu .
Makaronu ugotowałam w tak dużej ilości , że starczyło by dla cztero osobowej rodziny . Przynajmniej przez kolejne trzy dni nie będę musiała gotować obiadu .
Po zjedzonym obiedzie postanowiłam pójść na zakupy . Ubrałam się w czarne jeansy i szary sweterek który ładnie opadał mi na jedno ramię . Zazwyczaj poszłabym w legginsach i bluzie na zakupy ale dziś postanowiłam się ładnie ubrać , w końcu miałam dziś kupić sukienkę . Zdecydowałam się na lekki makijaż który podkreślał moją delikatną twarz .
Do całego ubioru wybrałam białe nike i czarną torebkę .
Wychodząc z domu zachwyciłam się piękna pogoda . Co prawda może nie było trzydzieści stopi ale słońce pięknie świeciło . Z racji na pogodę postanowiłam przejść się do galerii handlowej pieszo , miałam niecę piętnaście minut do niej .
Po kilku minutach spaceru usłyszałam dzwonek mojego telefonu .
*Andre jeśli każesz mi przyjść do pracy to zapomnij *
Wyjęłam telefon z torebki i się zdziwiłam . Dzwonił nieznany numer . Nie lubiłam takich telefonów , wolałam wiedzieć kto do mnie dzwonił .
-„ Halo ?" Odebrałam telefon ale nikt się nie odezwał . „ Halo ? Kto dzwoni ?" Zapytałam gdy nie usłyszałam nadal odpowiedzi . Po kilku sekundach nieznany rozmówca się rozłączył .
*Najwidoczniej pomyłka *
Zestresował mnie trochę ten telefon ale gdzieś z tyłu głowy myślałam , że to Gabriel .
Po przejściu paru metrów znów ktoś do mnie dzwonił . Gdy zobaczył , że dzwoni znowu nieznany numer to stanęłam w miejscu .
-„ Kto to kurwa jest ?" Powiedziałam sama do siebie .
Przed odebraniem telefonu rozejrzałam się wokół siebie . Miałam nadzieję , że ktoś znajomy za mną idzie i żarty sobie robi . Jednak żadnej znajomej twarzy nie widziałam . Zauważyłam tylko starsza babcię która siedziała na ławce i grupę dzieci .
-„ Halo ? " powiedziałam gdy odebrałam , jednak znów nikt się nie odezwał . „ Proszę nie robić sobie żartów ! " powiedziałam po czym rozłączyłam się z tajemniczym rozmówcą .
Po rozłączeniu się jeszcze raz rozejrzałam się wokół siebie . Niepokoiła mnie ta cała sytuacja .
Gdy zrobiłam parę kroków to znów zaczął dzwonić .
-„ Gabriel jeżeli to ty to uwierz mi że to maryny sposób na przeprosiny !" Nie wytrzymałam . Wiedziałam , że z tym chłopakiem jest coś nie tak ale nie spodziewałam się , że zacznie do mnie wydzwaniać . Gdy po kilku sekundach nie usłyszałam odpowiedzi to postanowiłam się rozłączyć .
Schowałam telefon do torebki i szybszym krokiem kierowałam się w stronę galerii .
Musiałam jak najszybciej zająć sobie głowę i przestać myśleć o tej dziwnej sytuacji .
Po drodze do galerii co jakiś czas oglądałam się za siebie . Wpadałam w dziwną paranoję .
Po paru minutach byłam już na miejscu . Odetchnęłam z ulgą . Lepiej czułam się wokół ludzi . Postanowiłam jak narazie nie zawracać sobie tym głowy .

I found an angel Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz