18

140 26 1
                                    

Zawód w jej oczach był widoczny, jak na dłoni. Odwróciła szybko głowę i wróciła do koleżanek. Czyżby jego nadzieja właśnie wygasła? Dziewczyna mówiła coś do koleżanek, po czym siadła po przeciwnej stronie niż ostatnio. Wszystkie przesunęły się, by zrobić jej miejsce. Siedzieli teraz na przeciwko siebie. Może nie wszystko stracone?

- Czy są państwo gotowi złożyć zamówienie? - usłyszał głos należący od młodej kobiety, prawdopodobnie kelnerki, która stała właśnie przy ich stoliku. Miała na sobie typowy, kawiarniany ubiór w kolorze zielonego mchu, zwieńczonego mahoniowym fartuszkiem. Nie musiał się zastanawiać.

- Herbatę. Czarną Darjeeling. - Pustak spojrzał na niego ze zdziwieniem. On sam by również podzielał jej zdziwienie, ale z zupełnie innego powodu. Nie spodziewał się, że mogą podawać tu taką ekskluzywną herbatę. Kelnerka zapisała coś w małym notesiku i zwróciła się do jego towarzyszki.

- A co dla pani? - Zastanowiła się chwilę. Wyglądało na to, że jest gotowa wziąć sobie, to co zwykle zamawiała w tej czy innej kawiarni. 

- Poproszę to samo. - Nie wyglądała na smakosza herbat. Bardziej przypominała kogoś, kto pije tylko kawę, i to taką z ekspresu. Michał się uśmiechnął mimowolnie, chciała mu zaimponować. Właściwie, jak każda którą spotkał. Nie. Nie każda. Spojrzał na koniec pomieszczenia.

Ich oczy się spotkały. Nie na długo, gdyż dziewczyna odwróciła szybko wzrok, a na jej twarzy pojawił się słaby rumieniec. Nie na tyle jednak, by go nie zauważył. Uśmiechnął się. Zauważyła to krótkim zerknięciem w jego stronę, a jej polika zaczerwieniły się bardziej. Już był gotowy się zaśmiać, kiedy przed nim pojawiła się herbata.

Wbrew wszystkiemuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz