Poczuł lekki wiatr muskający jego twarz. Zamknął oczy i odchylił głowę do tyłu. Biorąc głęboki wdech, wyczuł delikatny zapach liści, trawy, a nawet kwiatów, które już zaczynały kończyć swój cykl życiowy. Wyobrażał, że leży na łące, sam, w ciszy. Jego umysł już dawno wyciszył odgłosy dochodzące zza niego.
- ...kto to? - usłyszał.
- Zgadnij, kto to? - Wyczuł dotyk dłoni przykrywających mu oczy.
- Nooo...? Kto to? - powtórzył dziewczęcy głos. Michał siedział cicho. Z jednej strony był zdziwiony i zszokowany, z drugiej zaciekawiony. Nie przypuszczał, że coś takiego może mu się przytrafić. Postanowił pociągnąć to trochę dłużej.
- Ty - powiedział bez wahania.
- No weź... Spróbuj zgadnąć. - Nie odpowiedział starając się coś wymyślić. Domyślał się, że dziewczyna się niecierpliwi. I tak nie wiedział kim była, więc dalsze przeciąganie nie miało sensu.
- Alicja. - Postawił wszystko na jedną szalę.
- Nie! - Zachichotała i odkrywając jego oczy spojrzała na niego z góry.
- Cześć - powiedział Michał z uśmiechem. Nawet nie pamiętał kiedy się ostatni raz uśmiechnął. Dziewczyna odskoczyła jak poparzona. Domyślał się, że tak się stanie. W końcu, w ogóle się nie znali.
- P-Przepraszam! - odsunęła się jeszcze kawałek. - Ja... Ja myślałam, że to ktoś inny...
Chłopak nie tracił dobrego humoru. Nie spotkał się wcześniej z czymś takim. Wyraźnie czuł, że ona jest inna. Ciemno-brązowe, lekko pofalowane włosy spływały jej po ramionach. Była średniego wzrostu, a jej twarz rumieniła się bez końca. Nie wyglądała na więcej niż 16 lat. Michał wiedział, że musi zachować się bardzo taktownie.
CZYTASZ
Wbrew wszystkiemu
RomansZakazana miłość. Co stoi na przeszkodzie do szczęścia? Czy przeznaczenie naprawdę istnieje?