Ostatnia godzina lekcyjna zbliżała się ku końcowi. Mimo że chłopaki wiedzieli skądś o Kate, Michał w ogóle nie poruszył tego tematu. Co dziwne, po lekcji historii, żaden z nich nie napomknął nawet o cudzoziemce. Cała ta sprawa wydawała się jakaś podejrzana. Czyżby spotkali ją zanim przyszedł do szkoły? I co się z nią stało? Odkąd tu jest nie widział po niej nawet śladu. Po co miałaby być w szkole, jeśli nie na zajęciach?
Zadzwonił dzwonek. Uczniowie zebrali swoje rzeczy, spakowali się, i żegnając się z nauczycielką chemii, wyszli z sali. W tym okresie prawie nikt nie korzystał z szatni, gdyż nie trzeba było nosić ciepłych kurtek, a buty zmienne obowiązywały dopiero przed zimą. Cześć rówieśników kierowała się do wyjścia, cześć na zajęcia dodatkowe, które odbywały się w szkole, a jeszcze inni szli w kierunku świetlicy.
Świetlica była właściwie bardziej długim niż szerokim, pomieszczeniem, z dużą ilością stolików, krzeseł, a także ławek, gdzie można było posiedzieć na przerwie, zjeść jedzenie ze stołówki, do której wchodziło się właśnie przez nią. Co prawda, znajdowały się tam oddzielne miejsca do siedzenia, ale i tak często wynoszono jedzenie na zewnątrz, by dołączyć do znajomych.
Michał skierował się właśnie w tamtym kierunku. Nie czekał go w domu żaden obiad, a zgłodniał od śniadania. Żałował, że nie zjadł niczego w czasie przerwy obiadowej, ale jakoś nie miał wtedy apetytu.
Zatrzymał się przez wejściem i szybko schował. Przy jednym ze stolików siedziała sama dziewczyna o blond włosach, którą poznał ubiegłego wieczora. Nie wyglądało na to, by go zobaczyła. Zajęta była swoim telefonem i raczej nie przejmowała się tym, co działo się wokoło.
Michał rozważał czy przejść jakoś bokiem do stołówki pod jej nieuwagę, czy w ogóle zrezygnować i może zjeść coś po drodze. Ostatecznie jednak, burczenie w brzuchu postawiło na swoim. Czmychnął szybkim krokiem przez pomieszczenie i zachowując się najbardziej naturalnie jak potrafił, doszedł do celu. Odetchnąć mógł jedynie na chwilę, gdyż na ramieniu poczuł dotyk czyjeś dłoni, co natychmiastowo przyspieszyło bicie jego serca.
CZYTASZ
Wbrew wszystkiemu
RomanceZakazana miłość. Co stoi na przeszkodzie do szczęścia? Czy przeznaczenie naprawdę istnieje?