Polecam serdecznie Fanfiction...o Harrym rzecz jasna , pt. Friends , autorstwa xNoPerfectGirlx
-Darcy !! Wypluj to !!-krzyczę biegnąc w stronę mojej małej córeczki która właśnie wkłada swoją małą rączką jeden z klocków LEGO do buzi.
Łapie tą istotkę i zabieram jej przedmiot z rąk po czym podrzucam ją do góry wtedy tak słodko marszczy nosek.
-Jesteś tak słodką że mogłabym Cię schrupać.-mówię pieszczotliwie do dziewczynki i pocieram swoim nosem jej na co uroczo chichoczę.
-Czy ja dobrze słyszałem że zjeść naszą Darcy !! -krzyczy Calum gdy tylko otwiera drzwi mojego domu. Wewnątrz rozchodzi się zapach mięty która chłopak zawsze pachnie...
uwielbiam to.-Cześć.-mówię do niego kiedy podchodzi do mnie i składa pojedyńczy pocałunek na moim i Darcy policzku odpowiadając na powitanie .
-Darcy słyszałaś , co mówiła mama ?! Ona chcę Cię zjeść , no mała powiedz..."MAMA ZŁA"-mówi klękając przed dziewczynką chłopak za co dostaje ode mnie kuksańca w ramię. Teraz zachciało mu się uczyć Darcy mówić??!
-Gupi.-mówi moja mała córeczka pokazując na Caluma a ja wybucham śmiechem.Taakk......
zdecydowanie wdała się mamusie.-Darcy !-udaje oburzoną jej zachowaniem choć cieszę się , że tak powiedziała. Zasłużył....
-Gupi , gupi , gupi...-śpiewa dziewczynka uciekając przed Calem po salonie a ja o mało nie wybucham ze śmiechu.
-Posłuchaj mnie Darcy, nie jestem...-chłopak zaczyna rozmawiać z małą.
-Gupi?-mówi poraz kolejny przez co Cal uśmiecha się do mnie zachwycony tą drobną istotką.
-Taak Darcy. -mówi do niej śmiejąc się a ona potakuje głową i rozgląda się wokoło...coś kombinuje.
-Złap mnie Tato !!-krzyczy po czym zaczyna uciekać . Jest to zdecydowanie szalone dziecko ale Calumowi nie brak energii. Trochę mi głupio przez to , że mała mówi do niego "tato" , mówił mi że dla niego do przyjemność no ale przecież nie jest jej prawdziwym ojcem. Prawdziwy ojciec Darcy to skończony kretyn i......nieważne.
***
-Usneła.-mówi Calum wchodząc do mojej sypialni . Uśmiecham się do niego i cicho mu dziękuję. Chłopak kładzie się obok mnie i obejmując mnie ramieniem całuje w policzek.
-Cieszę się , że mam was wszystkich.-mówię i kładę swoją głowę na umięśnionej klatce piersiowej chłopaka który obdarza mnie swoim promieniem uśmiechem.
-Ally ?
-Tak??
-Jest taka sprawa , że jutro w pracy mamy taki bankiet...no i zastanawiałem się czy może nie chciałabyś....-zaczyna nieśmiało a ja chichoczę i całuje go przelotnie w policzek.
-Oczywiście , że z tobą pójdę.-mówię z uśmiechem i spowrotem układam głowę na jego torsie.
Czuje się z nim tak...swobodnie i bezpiecznie . Jedna sekunda z nim jest więcej warta niż cały rok z Harrym. Mimo , że w moim życiu działo się wiele złego...teraz jest wspaniale. Może tak miało być ? Może musiałam wytrzymać tamto aby przeżyć to. Calum jest moim aniołem...
Harry tylko niszczył mi życie. Bo jak inaczej mam nazwać to co mi robił ?! Jak mnie traktował ?! Nigdy nie byłam na tyle gotowa aby powiedzieć Calumowi całą prawdę. Znaczy....wie wszystko poza tym , że Darcy nie jest moim pierwszym dzieckiem....
pierwsze straciłam , pierwsze zabił Harry.Mimo wszystko...nie żałuję. Całe zło teraz zmieniło się w szczęście które zapewnia mi Calum , Darcy i Cara.
-Ally...
-Co znowu??!!-pytam wnerwiona , jest gorszy od Darcy która ciągle mówi : "Mamo !" "Mamoo !" "Mamooo !"
- No wiesz ?! Ja znalazłem Ci dobrą pracę a ty tak na mnie naskakujesz...Wiesz ty co...Jesteś złą kobietą .-mówi sztucznie obrażony a ja analizuje jego słowa.
-Możesz powtórzyć...?-pytam
-Jesteś zła kobietą...-powtarza a ja go uderzam lekko w ramię.
-To wcześniej...-mówię wzdychając.
-Wiesz ty co...?-mówi a ja uderzam się delikatnie otwartą dłonią w czoło.
-To jeszcze wcześniej !-mówię poirytowana.
-Aaa!!...znalazłem Ci pracę.-mówi chłopak przez moje ciało przechodzi fala szczęścia. Chwila...jeszcze nie wiem co to za posada.
-Niby jaką?-pytam. Nie mogę się jeszcze cieszyć ponieważ może jest to jakaś "ciepła posadka w burdelu" no ale on chyba by mi tego nie zrobił.
-Sekretarki mojego szefa. Musisz jedynie umieć pisać i robić kawę a dwa tysiące dolarów co miesiąc będą odwiedzały twoje konto.-mówi podniecony chłopak a ja się szeroko uśmiecham i wstaje z łóżka.
-A ten szef...? Jaki jest?-pytam go. Naprawdę wolę dmuchać na zimnę. Mam dość psycholi.
-W sumie to rzadko jest w firmie ale naprawdę jest w porządku. Jest zrównażony psyhicznie i ma żonę.-mówi czym mnie uspokaja.
-A co z Darcy?-pytam a on łapie mnie za rękę.
-Kiedy będziemy oboje w pracy Cara się nią zajmie.Damy radę.-mówi a ja się uśmiecham.
-Jesteś wspalniałym przyjacielem !!-krzyczę i wskakuje mu na ramiona i mocno przytulam.
To on....nadaje mojemu życiu sens.
Elloooo !!
Podoba wam się? Czy nie ma sensu pisać 2 części? Mam weny jak cholera ale tylko czasami , ostatnio jestem zawalona nauką i treningamii ogólnie brak mi chęci do życia.
Jak spiszę się Ally w nowej pracy ?
Jak będzie na bankiecie ?
Czy ją i Caluma połączy gorące uczycie ?
TeamCalum ??
Pozdrawiam xxx

CZYTASZ
Real Love || H.S
FanfictionPierwotny tytuł: Secret Mission #1. miejsce w Fanfiction ! (12.10.2015r.) Życzę miłego czytania :* Ps. Tą książkę pisałam na początku mojej przygody z Wattpadem. Dalsze rozdziały wyglądają trochę lepiej. Okładka : @Horanowaaaaaaa