***
-Wróciłam !-krzyczę gdy tylko przechodzę przez próg mojego niewielkiego domu.
-Nareszcie , i jak było ?-pyta a ja tylko cicho wzdycham i wzruszam ramionami szukając wzrokiem Darcy.
-Gdzie mała ?-pytam zdejmując z nóg buty i wędruje w stronę salonu , gdzie moja pociecha ogląda swoją ulubioną bajkę.
-Nie odpowiedziałaś na ostatnie pytanie Ally .-informuje mnie a ja wywracam oczami.
-Nie ma o czym mówić.-zapewniam go a on ciągnie mnie w stronę kanapy i siada na przeciwko mnie.
-O czym gadaliście ?-pyta Calum patrząc w moje oczy w których wręcz widać troskę.
-To przesłuchanie ?-pytam lekko się uśmiechając .
-Owszem...a teraz gadaj.-mówi i czeka na moje słowa.
-Ehh...chwilę pogadaliśmy i tyle. Zapytał czy kogoś mam , powiedziałam , że tak mając na myśli Darcy , ale on zrozumiał , że mam no wiesz...chłopaka i poprostu wyszedł z restauracji.-opowiadam mu a on wzdycha i potakuje głową.
-Nic Ci nie zrobił prawda ?-pyta mnie z troską , to miłe , że ktoś się o mnie martwi.
-Nie , oczywiście , że nie. Lekko się uspokoił przez te lata.-zaprzeczam i mówię słowa w które wogóle nie wierzę. Dzisiaj spotkałam go poraz pierwszy od 3 lat a już zdarzył na mnie nakrzyczeć i zepchąć ze schodów...to dużo jak na jeden dzień.
-Już się z nim nie spotkasz prawda ?-pyta zmartwiony a ja potakuje głową na co chłopak się uśmiecha i składa pocałunek na moim czole.
-Nie , nie zamierzam. Nie chcę go widzieć. Nie daruje mu tego...Nigdy.-mruczę pod nosem patrząc w podłogę a potem na malutką Darcy która siedzi na dywanie słuchając bajkowej piosenki. Czemu ona jeszcze nie śpi ?
-To dobrze...-mruczy równie cicho Cal po czym wymienia ze mną uśmiech.-Podobało Ci się w pracy ?-pyta.
-Było całkiem spoko tylko , że Louis...mówiłam Ci o nim...przyszedł do Malika i dowiedział się , że tu jestem. Ale teraz to i tak nie ma znaczenia , ponieważ i tak Harry już wie. Mimo to Styles uważa , że w Londynie jestem na chwilę...więc nadal muszę ukrywać , że pracuje właśnie w Londynie.-zwierzam mu się a on potakuje w zrozumieniu po czym obdarowuje mnie uściskiem , który dodaje mi sił.
-Ze mną możesz czuć się bezpieczna.-mówi kiedy opieramy się o podparcia skórzanej kanapy. Cal przytula mnie swoim ramieniem do ciała a ja opieram głowę na jego klatce piersiowej i zmęczona całym dniem zamykam oczy zatracając się w jego nieziemskim zapachu.
-Czemu nie wpadliśmy na siebie wcześniej...? Zanim poznałam chłopaków...to wszytko wygladal o by zupełnie inaczej.Ja byłabym zupełnie inna...to wszystko mnie tak bardzo zmieniło.-pytam cicho go jak i zarówno samą siebie.
-Heej , może poprostu...tak miało być. Nie odrazu Rzym zbudowano a ja Cię kocham dokładnie taką jaką jesteś.-mówi łapiąc mnie za dłoń.
-Może masz rację...czekaj ty powiedziałeś , że mnie ko...?-pytam uroczo a on wybucha śmiechem widząc moje zamieszanie.
-Taak...już od dawna. -zwierza mi się a ja uśmiecham się do niego szeroko i składam pocałunek na jego ustach.
-Dziękuję.
-Za co ?-pyta zdziwiony.
-Za to , że mi pomagasz , za to że jesteś moim oparciem , za to że jesteś tu i teraz ze mną i z Darcy.-mówię biorąc jego obie dłonie.
-Zawsze będę obok was...jesteście moim księżniczkami.-zapewnia mnie a ja czuje już łzy wzruszenia w oczach i od razu wbijam się w jego usta.
-A ty naszym księciem.-mówię mu i dziękuję w myślach , że Darcy usneła na dywanie.
Heejj !!
Siedziałam nad tym w nocy do 01:25 ale Mamy To !
Oglądaliście wczoraj Zmierz i Miss Polski ?!
Pozdrawiam xxx

CZYTASZ
Real Love || H.S
FanfictionPierwotny tytuł: Secret Mission #1. miejsce w Fanfiction ! (12.10.2015r.) Życzę miłego czytania :* Ps. Tą książkę pisałam na początku mojej przygody z Wattpadem. Dalsze rozdziały wyglądają trochę lepiej. Okładka : @Horanowaaaaaaa