2#16.

4.7K 325 25
                                    

***

-Wróciłam !-krzyczę gdy tylko przechodzę przez próg mojego niewielkiego domu.

-Nareszcie , i jak było ?-pyta a ja tylko cicho wzdycham i wzruszam ramionami szukając wzrokiem Darcy.

-Gdzie mała ?-pytam zdejmując z nóg buty i wędruje w stronę salonu , gdzie moja pociecha ogląda swoją ulubioną bajkę.

-Nie odpowiedziałaś na ostatnie pytanie Ally .-informuje mnie a ja wywracam oczami.

-Nie ma o czym mówić.-zapewniam go a on ciągnie mnie w stronę kanapy i siada na przeciwko mnie.

-O czym gadaliście ?-pyta Calum patrząc w moje oczy w których wręcz widać troskę.

-To przesłuchanie ?-pytam lekko się uśmiechając .

-Owszem...a teraz gadaj.-mówi i czeka na moje słowa.

-Ehh...chwilę pogadaliśmy i tyle. Zapytał czy kogoś mam , powiedziałam , że tak mając na myśli Darcy , ale on zrozumiał , że mam no wiesz...chłopaka i poprostu wyszedł z restauracji.-opowiadam mu a on wzdycha i potakuje głową.

-Nic Ci nie zrobił prawda ?-pyta mnie z troską , to miłe , że ktoś się o mnie martwi.

-Nie , oczywiście , że nie. Lekko się uspokoił przez te lata.-zaprzeczam i mówię słowa w które wogóle nie wierzę. Dzisiaj spotkałam go poraz pierwszy od 3 lat a już zdarzył na mnie nakrzyczeć i zepchąć ze schodów...to dużo jak na jeden dzień.

-Już się z nim nie spotkasz prawda ?-pyta zmartwiony a ja potakuje głową na co chłopak się uśmiecha i składa pocałunek na moim czole.

-Nie , nie zamierzam. Nie chcę go widzieć. Nie daruje mu tego...Nigdy.-mruczę pod nosem patrząc w podłogę a potem na malutką Darcy która siedzi na dywanie słuchając bajkowej piosenki. Czemu ona jeszcze nie śpi ?

-To dobrze...-mruczy równie cicho Cal po czym wymienia ze mną uśmiech.-Podobało Ci się w pracy ?-pyta.

-Było całkiem spoko tylko , że Louis...mówiłam Ci o nim...przyszedł do Malika i dowiedział się , że tu jestem. Ale teraz to i tak nie ma znaczenia , ponieważ i tak Harry już wie. Mimo to Styles uważa , że w Londynie jestem na chwilę...więc nadal muszę ukrywać , że pracuje właśnie w Londynie.-zwierzam mu się a on potakuje w zrozumieniu po czym obdarowuje mnie uściskiem , który dodaje mi sił.

-Ze mną możesz czuć się bezpieczna.-mówi kiedy opieramy się o podparcia skórzanej kanapy. Cal przytula mnie swoim ramieniem do ciała a ja opieram głowę na jego klatce piersiowej i zmęczona całym dniem zamykam oczy zatracając się w jego nieziemskim zapachu.

-Czemu nie wpadliśmy na siebie wcześniej...? Zanim poznałam chłopaków...to wszytko wygladal o by zupełnie inaczej.Ja byłabym zupełnie inna...to wszystko mnie tak bardzo zmieniło.-pytam cicho go jak i zarówno samą siebie.

-Heej , może poprostu...tak miało być. Nie odrazu Rzym zbudowano a ja Cię kocham dokładnie taką jaką jesteś.-mówi łapiąc mnie za dłoń.

-Może masz rację...czekaj ty powiedziałeś , że mnie ko...?-pytam uroczo a on wybucha śmiechem widząc moje zamieszanie.

-Taak...już od dawna. -zwierza mi się a ja uśmiecham się do niego szeroko i składam pocałunek na jego ustach.

-Dziękuję.

-Za co ?-pyta zdziwiony.

-Za to , że mi pomagasz , za to że jesteś moim oparciem , za to że jesteś tu i teraz ze mną i z Darcy.-mówię biorąc jego obie dłonie.

-Zawsze będę obok was...jesteście moim księżniczkami.-zapewnia mnie a ja czuje już łzy wzruszenia w oczach i od razu wbijam się w jego usta.

-A ty naszym księciem.-mówię mu i dziękuję w myślach , że Darcy usneła na dywanie.

Heejj !!

Siedziałam nad tym w nocy do 01:25 ale Mamy To !

Oglądaliście wczoraj Zmierz i Miss Polski ?!

Pozdrawiam xxx

Real Love || H.SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz