Harry otwiera mi drzwi do swojego drogiego auta za co mu cicho dziękuję i zajmuje miejsce pasażera.Brunet okrąża samochód i siada za kierownicą i odjeżdża z pod domu Zacka.
-To gdzie jedziemy ?-pyta mnie nie spuszczając wzroku z jezdni.Podaje mu adres a poźniej skupiam się krajobrazem za oknem i rozkoszuje się panującą ciszą.
-Czemu robiłaś te wszystkie tatuaże?-pyta kompletnie mnie zaskakując.
-To samo pytanie powinnam zadać tobie.-mówi patrząc w szybę a poźniej odwracam sie w jego stronę i spotykam jego piękne szmaragdowe oczy...o kurwa on jest taki idealny.
-Pierwszy spytałem.-mówi z uśmiechem i znowu odwraca wzrok na drogę.
-Długa historia.-mówię krótko gdyż nie chcę opowiadać nieznajomym osobie historii każdego tatuażu , która jest spowodowana dość osobistymi i niezbyt szczęśliwymi momentami w moim życiu.
-Może mi ją opowiesz?-pyta kompletnie mnie zeskakując.Harry chcę się ze mną umówić , spotkać ! To randka ? Już marzę o nas razem , jak się pieprzymy.Cuudowne! Kiwam lekko głową na znak odpowiedzi.-To co może dziś o 17 ? Wpadnę po ciebie.- proponuje a ja krzyczę wewnętrznie z radości.A to zdarza się naprawdę rzadko.Nie jestem jakąś pozytywną osobą.
-Czemu nie.-odpowiadam krótko i lekko się uśmiecham widząc jak szeroko uśmiecha się chłopak.
Resztę drogi nie rozmawiamy czasem tylko Harry powie jakiegoś suchara.A ja się zastanawiam czemu tak dobrze się czuje w jego towarzystwie.Podczas naszej jazdy długo mu się przygladałam i jestem pewna że gdzieś widziałam tą twarz ale nie chcę nad tym teraz myśleć.Po kilku minutach chłopak parkuje pod moim domem.
-Miło było Cię poznać Al.-mówi pokazując dołeczki co wygląda zarazen uroczo i seksi.Nienawidzę tego skrótu.
-Ciebie też Haroldzie.-mówię i wychodzę z samochodu.
-Mówiłem ! Nie.Mów.Tak.Do.Mnie.-mówi i lekko się śmieje kiedy ja już zamykam drzwi.
-Dobrze Haroldzie , już nie będę.-na moje słowa brunet uderza się ręką po czole ,kiwa głową i mruczy coś pod nosem.
-Zapłacisz za to , Dozobaczenia.-mówi i odpala ponownie samochód.
-Tak , tak no narazie.-odpowiadam szybko i wbiegam do domu.Odrazu rozpoczynam poszukiwania mojej najpewniej nie trzeźwej współlokatorki.Szybko odnajduje swój cel w kuchni pod stołem.Taakk...zabalowała ostro.Kopie ją lekko nogą ale ani drgnie.Najebana w cztery dupy.Zostawiam dziewczynę i idę do swojego pokoju położyć się na łóżku.Bardzo szybko oddaje się snom o zielonookim seksownym loczku.***
-Ally !-krzyczy za mną Harry kiedy uciekam przed nim z trudem powtrzymując śmiech.
-Tak mam na imię.-mówię i się w końcu zatrzymuje i czekam na chłopaka za mną.
-Muszę ci coś powiedzieć.-zaczyna i robi sie dość poważny.
-Co takiego?-pytam a uśmiech schodzi z mojej twarzy.
-Pieprz się ze mną !
***
-Ally !!-krzyczy nade mną Katy.-Wstawaj ktoś do ciebie przyszedł.-mówi dziewczyna a ja w pośpiechu biorę telefon.
17:02, kurwa ja tak długo spałam?I do tego ten zajebisty sen który skończył się za wcześnie.Harry narazie jest miły , Ally w sumie też...niedługo troszeczkę się pozmienia.
Rozdział pisałam drugi raz z powodu nienawiści wattpada do mnie.Pozdrawiam xxx
![](https://img.wattpad.com/cover/44387282-288-k814312.jpg)
CZYTASZ
Real Love || H.S
FanfictionPierwotny tytuł: Secret Mission #1. miejsce w Fanfiction ! (12.10.2015r.) Życzę miłego czytania :* Ps. Tą książkę pisałam na początku mojej przygody z Wattpadem. Dalsze rozdziały wyglądają trochę lepiej. Okładka : @Horanowaaaaaaa