95.

1.8K 208 14
                                    


Me: co powiesz na wycieczkę rowerową?

Monica: jakoś nie za bardzo

Mie: bez przesady, choćmy

Monica: nie truj, proszę

Me: chcesz, żebym się wkurzył, Monica proszę

Monica: Michael, prosi to się świnia

Me: sama mnie wcześniej prosiłaś, świnko

Monica: świnia

Me: ej, ja grzecznie zdrabniam twoje nowe przezwisko, a ty?

Monica: fajnie, ale ciekawe jak mogę je zrobnić

Monica: świnek? świńczuś? świneczek?

Monica: już wiem, prosiaczek

Me: szykuj się, zaraz po ciebie przyjadę

Monica: prosiaczku, nie mam rowera

Me: żaden problem, pójdziemy do wypożyczalni

Monica: świńcioch

Me: masz karnego przytulasa 

# #

- No chodź - próbowałem ją jakoś namówić.

- Denerwujesz mnie, nigdzie nie idę - oparła się o ścianę.

- Może jednak? - zapytałem, śmiejąc się cicho, bawiło mnie to.

- Nie odpuścisz? - spytała bezradnie.

- Nie, więc jak? - odparłem, mając nadzieję, że się zgodzi.

- Okej, ale jeśli się zgubimy... - przerwałem jej.

- Monica, jest już końcówka roku szkolnego, wszystkie oceny są wystawione i zachowanie również. Osiem dni i oddają nam świadectwa.

- Nadal się dziwię, jak zdałeś z matematyki - parsknęła śmiechem. - Ale co ja o tym wiem, przecież jestem kujonką.

- Moją kujonką z podwinięta spódnicą. Już na zawsze - przytuliłem ją, podnosząc ponad ziemię.

- Mike - odstawiłem ją na ziemię. - Bardzo dawno jeździłam na rowerze - szepnęła.

- Czemu szepczesz? - spytałem.

- Nie wiem czy potrafię jeździć, to było dawno - wbiła palca w moje ramię, wstydząc się.

- Trzeba było powiedzieć, Monica - spojrzała na mnie, a w jej oczach zauważyłem podziękę. Chciałem, aby wiedziała, że ma we mnie wsparcie.

*****************

kto chce kissa Mo i Michaela, ma ktoś pomysł na shipp? wpadłam na pomysł Mini :-)

boję się waszej rekacji, a z drugiej strony jestem jej bardzo ciekawa

wiem, że nikt mnie nie zabije, ponieważ chyba chcecie dalsze części, prawda?

miłego dnia

marta

First friend ✉ | m.c ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz