62.

2K 242 11
                                    

- Na cholerę wtedy do niej napisałem - mówiłem sam do siebie.

- Po co mi to było? - pytam siebie cicho, przypominając sobie ile razy sprawiałem, że się uśmiechnęła.

- Oj, Mike z tobą nie jest chyba zbyt dobrze - Calum klepie mnie po plecach.

- Przestań, katastrofa - przeczesuję włosy ręką.

- Zrozumie, Michael - zapewnia mnie.

- Ona tak się cieszy, oh - kolejne słowa wypływałają z moich ust.

- Luke, proszę cię, ja nie dam rady - próbuje się opanować.

- Ja ją zawiodę - szepczę.

- Okłamujesz ją, chyba lepiej wyznać jej prawdę.

Wziąłem swój plecak i pobiegłem do toalety, ja nie dam rady, nie spojrzę jej w oczy.

- Michael, lepiej teraz niż póżniej - słyszę głos mojego przyjaciela za powłoką drewna.

*************

boję się jak zareagujecie na dalsze rozdziały

chcecie nową okładkę ?

marta

First friend ✉ | m.c ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz