Mike: gdzie ty do cholery jesteś?Mike: Monica, odpisz
Mike: jezu
- Jestem już, nie denerwuj się - usiadłam.
- Co ty tyle czasu robiłaś? - krzyknął.
- Byłam z Bailey'em - wyprostowałam się i położyłam bukiet na stół.
- Tak długo? Skąd masz te kwiaty? - zapytał.
- Dostałam od Bailey'a - uśmiechnęłam się. - Prawda, że piękne.
- To chyba logicznie, że wolisz stokrotki, to po co kupił ci te chwasty?
- Michael, podobają mi się. Poza tym, on przynajmniej miał odwagę mi je kupić - dodałam ciszej.
- Słucham? - wrzasnął. - Poznałaś go dwie godziny temu.
Schował twarz w dłonie, kręcąc głową i ciągnąc za swoje włosy.
- On nie jest odpowiedni dla ciebie - mruknął, wbijając we mnie spojrzenie.
Spojrzałam na niego zdziwiona, nie wiedząc do czego on dąży.
- Jest miły. Podałam mu swój numer, więc zapewne jeszcze raz się spotkamy.
Zacisnął dłonie w pięści.
- Nie ma mowy! - walnął nią w stół.
Drewniany stoliczek zatrząsł się. Spojrzałam na niego, był zdenerwowany.
Coraz bardziej nie rozumiałam tej sytuacji, to było chore. Nigdy tak się nie zachowywał. Bez słowa patrzyłam na blondyna i jedynie co słyszałam to jego przyśpieszony oddech.
- Nie będziesz mi mówił, co mam robić - oburzyłam się.
- Bądź odpowiedzialna, Monica!
- Nie krzycz na mnie do cholery.
Wzięłam kwiaty ze stolika i skierowałam się do wyjścia. Przed zamknięciem drzwi do końca, zaglądnęłam do tyłu. To co zobaczyłam, zaparło mi wdech w piersiach.
Po policzki Michaela sunęła się łza, wpatrywał się pusto w moją posturę.
Patrzyłam na niego smutno. Chciałam podbiec do niego i się wtulić w jego tors, zaciągając się zapachem jego perfum.
Dopiero powiew zimnego powietrza otrzeźwił mi umysł.
Moje serce nieubłaganie biło, ale nie mogłam. To on tym razem zawinił.
Wyszłam, trzaskając drzwiami. Czułam jak wszystko pęka.
*************
został epilog kochanimarta
CZYTASZ
First friend ✉ | m.c ✔
Fanfiction❝a w między czasie tego wszystkiego znajduje pierwszego przyjaciela❞ opowiadanie w większości pisane w formie wiadomości ✉ 1 ➡ First friend ✔ 2 ➡ ©2015 alta67 ✔ [najwyższe notowanie, 24 XII #13 in fanfiction]