55.

2K 238 11
                                    

Czuje jak ktoś oplata mnie rękami w tali. Podnosi do góry i mną kręci. Zaciskam dłonie na jego szyi i wybucham niekontrolowanym śmiechem.

- To musi wyglądać dziwnie - wyznaję prawdę, po chwili uspokojenia.

- Dlaczego ? - pyta.

- Nie wiem - odpowiadam pół śmiechem, otwierając jedno oko, ale natychmiast je zamykam.

Zauważyłam, że na jego brwi istniał połysk.

- Fajny kolczyk - chichoczę.

- Podglądasz mnie, to gra nieczysta - dźga mnie palcem w bok.

- Zabrać mnie na marsa - mówię sarkastycznie.

- Ciekawe, ale kto by mnie wkurzał? - nachyla się do przodu i mówi mi wprost do ucha.

- Kogoś byś sobie znalazł - śmieję się.

- Zbyt bardzo bym tęsknił - mamrocze, przytulając mnie do siebie.

Po chwili czuję jak opuszkami palców gilgocze mój brzuch.

***************

ostatni na dziś :)
zdecydowanie wszystko dzieje się zbyt szybko, muszę troszkę przystopować

podobał wam się maraton? dobranoc misiaki, jesteście cudowni

marta

First friend ✉ | m.c ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz