Nie miałam pojęcia co mogę zastać w szafkach. Szybkim krokiem zbiegłam ze schodów przy czym prawie się wywróciłam.Me: prawie się wywaliłam
Anonim: jesteś małą niezdarą
Me: dokładnie, kiedyś się o tym przekonasz
Anonim: chętnie
Anonim: będę całował twoje wszystkie ranki, które sobie zrobisz
Me: przynajmniej mniej będzie mnie boleć
Anonim: nie pozwolę, aby coś cię bolało
Anonim: z czymkolwiek możesz walić do mnie
Me: czyli mogę na tobie polegać?
Anonim: tak, to ładniej brzmi
Me: aha
Poszłam w określone miejsce i stanęłam na środku holu.
Me: jestem już
Anonim: koło swojej szafki? bo ja cię nie widzę
Me: oh, nie wiedziałam, już jestem
Anonim: obok swojej szafki?
Me: czekaj, zobaczę na numerek
Anonim: nie poznajesz swojej szafki?
Me: poznaję, ale chcę być pewna
Anonim: Monica, rozluźnij się
Me: tak, jestem obok swojej szafki
Me: pewnie mam ją otworzyć
Me: wyskoczysz z niej, prawda?
Anonim: nie, Mo głuptasku
- Monica z drugiej B? - do moich uszu dochodzi głos.
************
zostawię tak teraz, jaki będzie dalszy przebieg akcji?
jeśli jakaś osoba trafi w punkt to robię coś co chcecie, hm jakieś pomysły?
czekam na komentarze i dobranoc miśki
marta
CZYTASZ
First friend ✉ | m.c ✔
ספרות חובבים❝a w między czasie tego wszystkiego znajduje pierwszego przyjaciela❞ opowiadanie w większości pisane w formie wiadomości ✉ 1 ➡ First friend ✔ 2 ➡ ©2015 alta67 ✔ [najwyższe notowanie, 24 XII #13 in fanfiction]