58.

1.9K 239 16
                                    


Nie miałam pojęcia co mogę zastać w szafkach. Szybkim krokiem zbiegłam ze schodów przy czym prawie się wywróciłam.

Me: prawie się wywaliłam

Anonim: jesteś małą niezdarą

Me: dokładnie, kiedyś się o tym przekonasz

Anonim: chętnie

Anonim: będę całował twoje wszystkie ranki, które sobie zrobisz

Me: przynajmniej mniej będzie mnie boleć

Anonim: nie pozwolę, aby coś cię bolało

Anonim: z czymkolwiek możesz walić do mnie

Me: czyli mogę na tobie polegać?

Anonim: tak, to ładniej brzmi

Me: aha

Poszłam w określone miejsce i stanęłam na środku holu.

Me: jestem już

Anonim: koło swojej szafki? bo ja cię nie widzę

Me: oh, nie wiedziałam, już jestem

Anonim: obok swojej szafki?

Me: czekaj, zobaczę na numerek

Anonim: nie poznajesz swojej szafki?

Me: poznaję, ale chcę być pewna

Anonim: Monica, rozluźnij się

Me: tak, jestem obok swojej szafki

Me: pewnie mam ją otworzyć

Me: wyskoczysz z niej, prawda?

Anonim: nie, Mo głuptasku

- Monica z drugiej B? - do moich uszu dochodzi głos.

************

zostawię tak teraz, jaki będzie dalszy przebieg akcji?

jeśli jakaś osoba trafi w punkt to robię coś co chcecie, hm jakieś pomysły?

czekam na komentarze i dobranoc miśki

marta

First friend ✉ | m.c ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz