Mike: jaka jest twoja ulubiona piosenkarka?Me: hm, myślę, że Halsey
Mike: coś kiedyś o niej słyszałem
- Taka niezbyt specyficzna dziewczyna, podobna do ciebie, bo również farbuje włosy i o wiele ładniejsza ode mnie - odparłam, kładąc się na jego udach.
- Co ja ci mówiłem, przetrzepać ci pupę? - spojrzał na mnie groźne.
- Nie, dzięki - powiedziałam zmieszana.
- To było pytanie retoryczne.
- Przespałam tą lekcję - ziewnęłam.
- Tak samo jak teraz na moich nogach? - spytał, bawiąc się moimi włosami.
- Tak, dobranoc.
- Co tak wcześnie idziesz spać? - spytał.
- Jestem trochę zmęczona - powiedział, ziewając.
- Dziękuję za ten dzień, był miły - uśmiechnęłam się.
- Z pewnością dużo więcej będzie takich dni.
Schylił się, a kiedy byliśmy na przeciwko swoich twarzy.
Nie chciałam, aby zrobił coś niestosownego, więc wyciągnęłam ręce, chcąc opleść nimi jego szyję. Nie był to ruch płynny, a wręcz przeciwnie, wydawał mi się dłuższy i męczący.
- No dalej, Mo - szepnął, wprost w moje usta, spuściłam wzrok.
- Nie śmiej się - odparłam.
- Nie śmiałbym - otarł swoim nosem o mój.
Podciągnęłam się, spojrzałem jeszcze raz w jego zielone oczy, chcąc nabrać pewności siebie.
Położyłam dłonie na jego policzkach i pocałowałam delikatnie jego czoło.
- Uroczo - mruknął, prostując się.
****************
w załączniku macie projekt okładki do nowego opowiadania z Ashem :)
marta
CZYTASZ
First friend ✉ | m.c ✔
Fanfiction❝a w między czasie tego wszystkiego znajduje pierwszego przyjaciela❞ opowiadanie w większości pisane w formie wiadomości ✉ 1 ➡ First friend ✔ 2 ➡ ©2015 alta67 ✔ [najwyższe notowanie, 24 XII #13 in fanfiction]