73.

1.9K 211 14
                                    

Mike: hej, jak się czujesz?

Me: cześć, Michael

Mike: dalej jesteś zła?

Me: już lepiej, o wiele lepiej
Mike: więc gdzie jesteś? ale mów prawdę, bo i tak cię znajdę

Me: to po co pytasz?

Mike: oszczędzam sobie trudu

Me: idziesz na łatwiznę

Mike: tak, dokładnie tak

Mike: chcę porozmawiać

Me: szkoła jest mała, znajdziesz mnie

Me: i możemy porozmawiać po szkole

Mike: nie, Monica

Me: każdy się będzie patrzeć

Mike: trudno, niech się przyzwyczają, że będą nas często razem widywać

Mike: widzę cię

Me: Mike, ale ja nie chcę

Przyśpieszam krok, mając nadzieję, że tylko żartował. Nie miałam ochoty z nim rozmawiać, jeszcze nie teraz.

Zerknęłam w tył, stał ze swoimi przyjaciółmi. Pewna, że jednak mnie nie zauważył, zwalniam i skręcam w zakręt.

Czuję jak ktoś mnie ciągnie za ramię. Podnoszę wzrok i widzę chłopaka, który mnie oszukiwał.

- Cześć Mo - obdarzył mnie szerokim uśmiechem.

- Hej anonimie, raczej Michael - powiedziałam cicho.

- Chcę porozmawiać.

- Możemy później? - próbuję wybrnąć.

- Teraz, tutaj to ważne.

- Słucham? - przymykam na chwilę oczy, aby znowu spotkać się ze spojrzeniem Michaela.

- Pamiętasz jak mówiłaś mi, że polubiłaś mnie za to jaki jestem, a nie kim jestem? - potrząsam głową.

- Więc jeśli nie byłbym Michaelem, byłabyś na mnie zła? - pyta.

- Nie wiem do czego zamierzasz - mówię.

- Odpowiedz, czy jakbym był kimś innym to byłabyś na mnie zła?

**************
nie wiem co napisać w tej notce, może um, chciałabym podziękować za to, że czytacie moją pracę, naprawdę dziękuję

03.12.2011 - 4 years, sto lat dla prawdziwego punk- rockowego zespołu :')

marta

First friend ✉ | m.c ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz