- Halo - słyszę szelest.
- Monica, jesteś tu? - teraz słyszę jakiś głos.
- Tak, jestem - jąkam się
- Przepraszamy cię za naszego przyjaciela - mówi niepewnie luke.
- Nie rozumiem - marszczę brwi.
Próbuje wszystko na spokojnie przyjąć, bez jakiejkolwiek histerii.
- Nie wiesz dalej z kim piszesz od jakiegoś czasu? - Calum posyła mi słaby uśmiech.
- Nie mam pojęcia, pogubiłam się - szepczę.
- Pomyśl - uśmiecha się trochę śmialej i szerzej.
Układam to wszystko sobie po kolei w głowie.
- To Michael - przełykam ślinę.
- Spokojnie, jemu naprawdę na tobie zależy - zapewnia mnie Ashton, ale ja nie chcę o tym słyszeć.
Stoję, wpatrując się w swoje buty. Uporczywie walczę ze sobą, że to jakiś żart. Z moich ust wydobywają się tylko dwa słowa, bo inne nie przechodzą mi przez gardło.
- Nie dzięki - odwracam się na pięcie, kierując się do wyjścia ze szkoły.
Me: przez ciebie gnoju idę do domu
Anonim: nie wiem co powiedzieć
Me: tylko idiota myli zmysły, powiedzieć a napisać
Zmień nazwę kontaktu na Mike.
****************
chwila prawdy, co myślicie?
kc was
marta
CZYTASZ
First friend ✉ | m.c ✔
Fanfiction❝a w między czasie tego wszystkiego znajduje pierwszego przyjaciela❞ opowiadanie w większości pisane w formie wiadomości ✉ 1 ➡ First friend ✔ 2 ➡ ©2015 alta67 ✔ [najwyższe notowanie, 24 XII #13 in fanfiction]