Rozdział 4

395 23 6
                                    

Oczami Darii
Gdy weszłam do domu zobaczyłam, że jest już 15 godzina. Nie przebierałam się , bo uznałam, że wyglądam dobrze. Wzięłam jeszcze telefon i pieniądze i wyszłam z domu.
Powoli już dochodziłam do parku wskazanego przez Jasia. Był tam bardzo fajny staw, drzewa, kwiaty i inne tego typu rzeczy , które każdej typowej nastolatce się podobają.
Na ławce przy stawie siedział dobrze znany mi chłopak -Jasiek.
Ale jako , że nie mogłam tak po prostu podejść i powiedzieć coś typu,,Cześć, już jestem postanowiłam go wystraszyć;-)
Podeszłam do niego od tyłu i powiedziałam idealnie zmienionym głosem
-Dawaj hajs za ostatnią działkę!!!-chłopak podskoczył do góry i od razu wykrzyknął
-Ja już wszys...Daria! Co ty robisz!?!
-Nic...tylko żartowałam...-ledwo powstrzymywałam się od śmiechu , ale chłopak był wyraźnie zdenerwowany
-Błagam, więcej żadnych numerów tego typu, ok? !
-No ok.-Wtedy chłopak uśmiechnął się Drogę do kawiarni spędziliśmy w ciszy. Dopiero na miejscu atmosfera się rozkręciła. Zaczęliśmy rozmawiać o wszystkim : o szkole, o domu itp.
Wtedy , gdy atmosfera była naprawdę luźna odważyłam się spytać
-A znasz może jakiegoś Filipa? -oczy chłopaka od razu pociemniały
-A co?-zapytał chłodno . Opowiedziałam mu całą historię z Filipem. Był lekko podenerwowany.
-Ale nie powiedziałaś mu gdzie jestem?-spytał
-Nie -odpowiedziałam
-No to dobrze , a może tak odbiegając od tematu powiesz mi coś jeszcze na swój temat? -spojrzałam na niego pytającym wzrokiem
-Chcę Cię lepiej poznać
-No ok , a więc mój ulubiony kolor to morski, moją najlepszą przyjaciółką jest Zuza, uwielbiam słodycze. Resztę już wiesz. A tak w ogóle, to czemu chcesz tyle o mnie wiedzieć, jak znamy się zaledwie 2 dni?
-Jestem tu nowy, chcę poznać ludzi, to chyba normalne...
-No... a tak w ogóle to co powiesz na spacer po parku?-Jasiek spojrzał na mnie z błyskiem w oku
-Jak najchętniej! -zapłaciliśmy zapłacili kawę i wyszliśmy. Szliśmy jakiś czas rozmawiając ze sobą. Było bardzo przyjemnie. Moglibyśmy tak rozmawiać jeszcze bardzo długo, ale robiło juz się późno, a ja musiałam wracać.
-Jasiu, ja już muszę wracać. Późno już.-chciałam już odejść ale on złapał mnie za rękę i powiedział
-Wiesz Daria, polubiłem Cię , spotykamy się tak kiedyś jeszcze? -byłem zaskoczona, ale mile. Uśmiechnęłam się.
-Ja ciebie też polubiłam -to byli jak najbardziej szczere
-Jak chcesz to możemy się tak od czasu do czasu spotykać, tak pi przyjacielsku-chłopak spojrzał mi w oczy.
-Do zobaczenia! -powiedział i odszedł.Dopiero teraz skapnęłam się ,że trzymam w ręce jakąś karteczkę. Spojrzałam na nią. Było tam 9 cyfr i podpis,,Jasiek ''.,,Pewnie mi ją wcisnął do ręki jak miałam iść" .Uśmiechnęłam sie i poszłam do domu.

Już tego wieczoru wiedziałam, że ten jutrzejszy dzień będzie pełen niespodzianek.
_______________________________________

No i mamy kolejny rozdział .

Co wymyśli Janek?
A może nie on?
Tego dowiecie się już niebawem...

Czy To On? FF jdabrowskyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz