Oczami Jasia
Przerwał nam sygnał mojego telefonu.
-W mordę, kto znowu? !-warknąłem zdenerwowany, przez co Daria ode mnie odskoczyła, co z kolei ja wykorzystałem odchodząc na bok, jak zobaczyłem nieznajomy mi numer.
-Halo?-rzuciłem do słuchawki
-Siema Janku. Tęskniłeś? -usłyszałem ten znienawidzony, zachrypnięty głos.
-Czego chcesz? -rzuciłem oschle
- Zgody. Wiem bardzo dobrze, że Cię skrzywdziłem i chcę to naprawić.
-Odchrzań się ode mnie! -krzyknąłem do słuchawki i rozłączyłem się.
Oczami Darii
Do mojego przyjaciela (jak to pięknie brzmi!!!!)ktoś zadzwonił. Po krótkim czasie Jaś wrzasnął do słuchawki i się rozłączył. Był mocno zdenerwowany. Po jakichś 5 minutach uspokoił się i podszedł do mnie.
-Przepraszam, nie powinienem tak wrzeszczeć -czyli zobaczył jak się wtedy wzdrygnęłam.
-Ale to nie może nam zepsuć dnia. Co ty na to , żeby trud mojej pracy nie poszedł na marne i zrobimy sobie piknik? Jeśli chcesz się przebrać to ręczniki są w domku na drzewie.-powiedział z uśmiechem.
-OK , to ty rozłóż kocyk i przygotuj jedzenie, a ja się przebiorę. -spojrzał na mnie zakłopotany
-To mi nie pomożesz?-zapytał z miną smutnego szczeniaczka
-Nie -odpowiedziałam śmiejąc się i poszłam się przebrać . Specjalnie siedziałam tam jeszcze 20 minut by zrobić Jasiowi na złość. Poszłam do niego z uśmiechem na twarzy.
Lekko zbulwersowany spytał
-A fryzurki nie trzeba poprawić? Może jeszcze godzinę tam posiedź...
-A wiesz? Chyba masz rację -postanowiłam się trochę podroczyć i odwróciłam się w stronę dębu. On złapał mnie za rękę.
-Żartowałem, wyglądasz ślicznie, nie trzeba nic poprawiać.
-To , że wyglądam ślicznie już od dawna wiem, niczego nowego w takim razie nie odkryłeś .-powiedziałam po czym oboje wybuchliśmy niekontrolowanym śmiechem. Potem zaczęliśmy jeść i rozmawiać o wszystkim co się dało. (Nie , nie plotkowaliśmy tylko rozmawialiśmy o zabawnych sytuacjach z życia, o zwierzętach (okazało się, że Jasiek też uwielbia psy! ) . Temat zwierząt tez moglibyśmy ciągnąć bez końca, ale cóż poradzić, że powoli zaczęliśmy się nawzajem powtarzać. Następnie zaczęliśmy sobie robić zdjęcia na snapa. Niektóre były zwyczajne, ale inne bardzo zabawne -Jasiek próbował zrobić zeza a ja śmiejąc się z tego o mało się nie wywaliłam.
Było SUPER! !!!!!!
Ale oboje ustaliliśmy, że nie przesiedzimy tam przecież całego dnia. Dlatego też poszliśmy na kebaby i do parku. (Janek przebranie z kąpielówek zaraz przed uroczystym rozpoczęciu pikniku;) )
Spacerowaliśmy śmiejąc się z...no w sumie z niczego, od tak, napad śmiechu. Nie chciałam psuć atmosfery, więc nie poruszałam tematu jego dziwnej rozmowy telefonicznej. Zresztą, to jego sprawa, więc ja nie chcę się mieszać. Jak będzie chciał, to sam powie.
-Dariaaaaaa? -zaczął przeciągać moje imię
-Słucham Jankuuuuu
-Wiesz , że jutro jest dyskoteka szkolna o 17.00 prawda?
-Nom
-A idziesz ?
-Nwm, jak ty idziesz to ja też. Jak ty nie ,to ja też nie.
-Naprawdę? To ja mówię, że nie chcę iść, a wiem, że lubisz tańczyć. Nadal rezygnujesz dla mnie?
-Tak, umiem tańczyć, że tak powiem,, dyskotekowo"- tu zrobiłam cudzysłów w powietrzu rękami ale wolę tańczyć np. hip-hop .-powiedziałam
-Gdzie ty byłaś całe moje życie? Jedyna dziewczyna, która nie ma ochoty iść na dyskotekę.
-To co? Zostajemy? -zapytał z nadzieją w głosie
-Tak, pójdziemy na następną! -uśmiechnęłam się . Serio mam takiego lenia, że nie chce mi się iść .
-To ja lecę. Narazie! -powiedział chłopak po tym , jak odprowadził mnie pod dom. Przytulił mnie jeszcze i odszedł. Ja weszłam do domu i od razu położyłam się na łóżko. Juz miałam zasnąć, ale przeszkodził mi...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ta dam! Witam was w rozdziale siódmym (tym nie w temacie uświadamiam, że to jeden rozdział z trzech w tym tygodniu, kolejny pojawi się w Wigilię )
Niezwykle ważne dla mnie są wasze opinie w komentarzach, więc zapraszam do komentowania i gwiazdkowania...
Jak myślicie, co znowu przeszkodziło Darii?
Kto zadzwonił do Janka?
Kimkolwiek był, o co mu chodziło?
Tego dowiecie się (jakby to powiedział Janek- niebawem!
CZYTASZ
Czy To On? FF jdabrowsky
FanfictionDaria i Janek. Na początku wydaje się, że wszystko będzie pięknie, bez tajemnic i przeciwności losu. Jednak oboje skrywają wielkie tajemnice. Czy będą razem? Czy to on będzie tym jedynym? Czy razem pokonają te przeciwności? Co im stanie na przeszkod...