Oczami Darii
Trzy dni temu dowiedziałam się od Zuzy o przyjeździe chłopaków do Legnicy. No lepiej być nie może! (wyczuj ten sarkazm) Myślałam, że na dobre zerwałam z przeszłością, a tu takie bum. Tak, należałam do gangu. To jest moją wielką tajemnicą. Ja i Zuza byłyśmy jednymi z najlepszych członkiń tej grupy, ale odeszłyśmy . Nie był to typowy gang , w którym dilowało się ile wlezie i kasowało się tych, którym by się coś niestosownego wymsknęło przy nieodpowiedniej osobie.
Nasz gang, o ile można to tak nazwać, zajmował się patrolem. Swego czasu mordowało się w innych gangach coraz więcej ludzi, więc mała grupka osób postanowiła nad tym zapanować, a nasz gang miał następujący skład:
-John ,,Lis" przywódca grupy (przebiegły, rozważny)
-Kate ,,Hak" nasz informatyk, zawsze znajdowała takie informacje, na jakich nam zależało. Kilka kliknięć i już mamy wszystkie współrzędne.
-Zuza ,,Lady" (czyt.Lejdi). Jak nie dało się w jakiś sposób znaleźć potrzebnych informacji dzięki Kate, ona wkraczała do gry. Kilka tanich bajerów i wyśpiewywali wszystko co potrzeba.
-Mike ,,Grzmot" (nie wiem czemu chciał mieć taką ksywę, ale to jego problem) nasz osiłek. Bardzo dobrze posługiwał się bronią.
-Sylwia ,,Cicha" nasza wtyka. Zuzę braliśmy do bardziej groźnych przypadków (zbyt silni faceci itp. których sobie szybko owijała wokół palca, albo jak potrzebne nam były bardziej precyzyjne szczegóły) Sylwia zawsze cicho, niepostrzeżenie wkradała się do różnych pomieszczeń,zgarniając potrzebne papiery i równie bezszelestnie opuszczała je.
-Daria ,,Furia" niecierpliwa, szybko denerwująca się dziewczyna, ale dzięki temu silna i w razie bójki chętnie wkraczała do akcji. Dobrze radzi sobie z bronią, ale zdecydowanie woli walkę wręcz. (To się tak pisze?) Tak, to ja...Tak mniej więcej prezentował się nasz gang. Tak jak wcześniej wspominałam pilnowaliśmy , by tego ,,usuwania przeszkód" nie było zbyt dużo. Coś w stylu nielegalnego patrolu.
W swoim gangu mieliśmy tylko jedną zasadę : Żadnych mordów. Mogliśmy w razie potrzeby i obrony własnej kogoś "uszkodzić" ale nie wolno było zabijać, ponieważ właśnie walczyliśmy przeciw temu. Chcieliśmy pozbyć się tych wszystkich nadprogramowych mordów.
Nic by nie było w tym złego, gdyby nie fakt , że ludzie z gangu się zagalopowali i podczas bójki doszło do, jak to John nazwał "przymusowego morderstwa" . Gość, którego zabili chciał zabić jedną z nas. Przystawił Zuzie nóż do gardła. Każdy uznałby "samoobrona" tylko , że nie raz były takie sytuacje. Kiedyś ktoś przystawił nóż do gardła Kate, ale Mike nauczył mnie kiedyś, jak obezwładnić takiego kolesia i zdążyć, by nie zabito naszych. Nawet w sytuacji, gdy zostanie sekunda na taką akcję. Z czasem stałam się w to od niego lepsza. I wtedy ocaliłam Kate. Pistolet przy mojej skroni- też mi się udało. Byłam w tym niemalże perfekcyjna. Ach , ta skromność... Dlatego zawsze, gdy sytuacja tego wymagała używałam tego triku. Nigdy nie zawodził. Aż pewnego dnia jeden z groźniejszych gangów chciał zabić kilku 17-latków. Chcąc ich powstrzymać, musiało dojść do bójki. Było to w nocy, na dalekiej wsi. Dokładnie pod lasem . Ciemno było naokoło. Światło dawał tylko blady blask księżyca. Bójka była bardzo brutalna i krwawa. Po dłuższym czasie ponownie doszło do sytuacji, w której musiałam użyć mojego legendarnego, niezawodnego triku. Tym razem nóż do gardła tak jak wcześniej wspominałam przyłożyli Zuzie. Gdy miałam już przystąpić do działania przeszkodził mi pewien huk. Zbyt dobrze znałam go , by pomylić go z czym innym. Do był wystrzał pistoletu. John zastrzelił tego gościa. A ja tylko patrzyłam jak z jego głowy powoli sączyła się krew... Nie chodzi o to, że się brzydze czy coś, miałam z krwią zbyt dużo do czynienia, by się tym brzydzić, ale sam wstrząs, że mój gang kogoś zabił. Przecież mieliśmy zasadę zakazującą takich rzeczy. Myślałam z początku, że źle wycelował, miał trafić komuś w nogę czy coś. Ale prawda była inna. John miał uraz do tego gościa. Dlatego go zabił. I właśnie dlatego opuściłam z Zuzą gang. Nie chciałam więcej być świadkiem zabójstwa kogoś z rąk tak mi bliskiego. To tak jakby wasz brat właśnie zamordował kogoś, dlatego, że ... no właśnie, bez powodu. Każdy wiedział, że dam radę obronić Zuze, ale zabił go. Bałam się, że dłuższe przebywanie w ich towarzystwie sprawi, że i ja zacznę zabijać wiedząc, że nie muszę tego robić.
Odeszłam
I zaczęłam nowe życie. Przez dwa lata było wszystko w normie. Ale teraz się odezwali. Czemu? Było już tak dobrze. Przyszli.Nie mam pojęcia czemu...
Za to jedno jest pewne - Janek, choćby nie wiem co nie może się dowiedzieć!
Co chcieli od Zuzy? Spytali się , czy mamy chęć wrócić do gangu. Mówili też, że zależy im na nas i w razie czego będą nalegać. Ja nie chce tam wracać i Zuza też nie wróci.To znaczy, tak myślę, że nie wróci. Bo by odejść z gangu musiałam ją długo przekonywać, przedstawiać coraz więcej argumentów. Ale mam nadzieję, że nie wróci. Ja nie wracam...Oczami Janka
Cały czas nie mogę spać. Boje się, że ten Filip jej coś zrobi. Że spróbuje ją zniszczyć tak jak mnie , ale ja jej nie opuszczę. Co się wtedy stało? To jest moja wielka tajemnica. Zbyt wstydliwa dla mnie, by o niej opowiadać. Może kiedyś opowiem, ale nie teraz...
Jest jeszcze za wcześnie, zdecydowanie za wcześnie...
Oczami Zuzy
Daria trochę za ostro zareagowała. Przecież to nie ona wtedy zabiła, tylko John. Nie wiem czemu ona się wtedy tak rozhisteryzowała. "On złamał zasadę, on go zabił! Ja nie chce zabijać! Nie chcę żyć ze świadomością, że pozbawiłam kogoś życia! A jeśli będzie chciał, byśmy i my złamali zasadę "żadnych mordów"? Ja się na to nie piszę!" Tak gadała gdy odchodziła z gangu. Teraz cały czas upewniała się , czy nie mam zamiaru wrócić. Okej, może i wtedy przesadził, ale ja chcę wrócić. Może i uda mi się przekonać Darię?Oczami Darii
Przez sytuacje z gangiem Jola wydaje mi się jeszcze bardziej upierdliwa. A do tego okazało się, że ma zostać jeszcze tydzień dłużej . Świat oszalał.
Kiedy myślałam, że gorzej być nie może, jak zwykle zadzwonił do mnie telefon...~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Bum! Tajemnica Darii odkryta. Lecz to nie koniec niespodzianek związanych z gangiem...Jaka jest tajemnica Janka?
Co się stanie, co ma związek z gangiem?
Czy bardzo przeszłość Darii namiesza w przyszłości?
Dowiecie się #niebawem.
Im więcej komentarzy, tym szybciej będą rozdziały!
Do następnego! ;*
CZYTASZ
Czy To On? FF jdabrowsky
FanfictionDaria i Janek. Na początku wydaje się, że wszystko będzie pięknie, bez tajemnic i przeciwności losu. Jednak oboje skrywają wielkie tajemnice. Czy będą razem? Czy to on będzie tym jedynym? Czy razem pokonają te przeciwności? Co im stanie na przeszkod...