Rozdział 16

227 13 2
                                    

Może bym zasnęła , gdyby nie ten denerwujący dźwięk dzwoniącego telefonu.
Rozzłoszczona odebrałam i warknęłam do słuchawki
-Czego?!
-A grzeczniej można prosić?!- powiedział tata. Niemożliwe , nie ma go prawie od roku , bo był w pracy za granicą(nawet razu nie zadzwonił) ,a teraz ?
-Posłuchaj młoda damo, nie mogę się dodzwonić do mamy..."a do Ciebie niby można?''-zapytałam siebie w myślach -... a chciałem was powiadomić, że wracam jutro do domu. -spojrzałam na kalendarz. Był dzisiaj 5 lipca , a urodziny mam 30 września. Obiecał , że zdąrzy na moją 18stkę, no i zdążył.
-Fajnie, przekażę mamie. -rzuciłam od niechcenia do telefonu po czym się rozłączyłam. Nie mając sił opadłam na łóżko. Zasnęłam.
Następnego dnia z rana powiedziałam mamie o przyjeździe taty. Jak to ona bardzo się ucieszyła. Jeszcze bardziej jak zobaczyła tatę w drzwiach. Ja tylko się przywitałam i poszłam do pokoju. Z nudów weszłam na fejsa. Miałam kilka powiadomień i jedno zaproszenie do grona znajomych. Kliknęłam to drugie. Filip Kłoda. To ten chłopak , na którego wpadłam na początku roku szkolnego? Patrząc na jego profilowe nie miałam wątpliwości. Zaraz... on się wtedy o coś mnie pytał... Kurde, o co on wtedy pytał? Zdaje mi się , że może to być ważne. Ale skoro zapomniałam to raczej nie jest coś, o czym warto pamiętać, prawda? No nic. Zaakceptowałam i sprawdziłam powiadomienia. Zaproszenie do Candy Crush...Ehhhh...
Oczami Filipa
Mój plan powoli wchodzi w życie. Zaakceptowała? Tak. Czyli punkt pierwszy zrobiony . Jaki jest punkt drugi? Zaczepić ją, porozmawiać z nią  i polubić się z nią. Punkt trzeci-zdobyć  jej zaufanie. Trochę jak u Janka. Też na początku musiałem zdobyć zaufanie, tylko wtedy to było mi potrzebne do czego innego, a z Darią musi to być na poważnie. Kto by pomyślał, że muszę zdobyć zaufanie dziewczyny, by od nowa zdobyć zaufanie chłopaka? Kurde, trochę za ostro wtedy po nim pojechałem. Nie powinien cierpieć przez głupotę innych...
Oczami Darii
Jestem z Zuzą na zakupach. Jak to my musiałyśmy kupić wiele rzeczy, by jakoś godnie przetrwać :) Pamiętam jak kupowałyśmy razem sukienki na półmetek...Ehhhh, tego półmetku nigdy nie zapomnę. Ale mam się zniechęcać do różnych imprez tylko dla tego, że na drodze stanął mi jakiś psychol? Odpowiedź brzmi: nie.Dzisiaj się wybieram z Zuzką na imprezę do klubu. I zamierzam nie zaprzątać sobie tym gnojkiem głowy.Właśnie weszliśmy do naszej ulubionej kawiarni i usiadłyśmy przy stoliku pod oknem, by nieco odpocząć po zakupach. Zamowiłyśmy po kawałku ciasta zaczęłyśmy rozmowę.
- Nie będę owijać w bawełnę. Co jest między tobą a Jasiem? -zapytała
-Nooo...przyjaźń, a co?
-Kogo ty chcesz oszukać?
-Nikogo
-Posłuchaj -zaczęła swoim mocnym akcentem, co oznacza , że teraz będzie mi prawić kazanie -na początku to było nawet zabawne, jak oboje baliście się wyznać sobie tego co czujecie, ale teraz to jest irytujące. Jak między wami już coś może być na rzeczy,  to się od siebie oddalacie. Kurde, po ile wy macie lat? Siedmio latki robią jak wy teraz, a przypominam, że oboje niedługo będziecie pełnoletni! - zakończyła poirytowana. Coś czuje, że jak jeszcze nie chcę jej mówić prawdy to musze zaatakować jakimś argumentem. Jakim? Takim co ona.
-A ty i Tomek? Coś mi się zdaje , że ostatnio nawet się ze sobą nie witacie...-spojrzałam na nią spod grzywki oczekując odpowiedzi.
-My już nie jesteśmy razem. -odpowiedziała
-Uuu...przykro mi -nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy.
-A mi nie . Zachowywał się trochę jak dzieciak. A to zapomniał o tym a to o tamtym. Głupie argumenty na jego głupie zachowanie. Zerwałam z nim bo nie widziałam sensu , by to ciągnąć.-spojrzała na zegarek- O w mordę! Jest już 19!A idziemy na piechotę. Chodź, czas na nas! -wzięłyśmy zakupy i ruszyłyśmy w stronę domu. Rozmawiając usłyszałam jak ktoś woła mnie po imieniu
-Daria , zaczekaj chwilę! -usłyszałam . Obróciłam się i zobaczyłam kogo?Filipa.
-Cześć Filip
-Siema, co tam u ciebie? Nie przeszkadzam? -zapytał
-Nie ,no co ty? Jasne, że mi nie przeszkadzasz .
-Ykhym, ykhym -odchrząknęła Zuza
-Nie przeszka...-urwała, jak spojrzała na mojego znajomego. Filip też jakby lekko rozdziawił buzię. Patrzyli tak na siebie a wtedy ja udawając, że nie widzę ich zachowania powiedziałam
-Zuza ,to jest Filip, Filip, to jest Zuza - ledwo opanowałam śmiech. Oni się nagle ocknęli i zrobili głupie miny. I kto tutaj się zachowuje jaj 7letnie dziecko?
-Ymm...no , Daria , słuchaj, może przyszłabyś jutro z koleżanką -ty rzucił jej czułe(?!) spojrzenie-i może jeszcze z jakimś kolegą na boisko szkolne? Wiesz, mam za 2 tygodnie zawody w siatkówkę i chciałbym poćwiczyć, a z tego co ludzie gadają radzisz sobie z tym prawie tak dobrze jak z tańcem. -puścił mi oczko ale nadal przypatrywał się Zuzie. Zresztą z wzajemnością.
-Chętnie przyjdziemy. Prawda Zuza?-spojrzałam na dziewczynę na co ona tylko szepnęła -Tak -Kurde, co się stało z pewną siebie Zuzą??? Zakochała się czy co?
-No to bądźcie o 14. Pa dziewczyny -odszedł a Zuza odprowadzała go wzrokiem. Wiedząc co się dzieje tylko usmiechnęłam się i ruszyłyśmy w stronę domu. Przy furtce pożegnałyśmy się. Weszłam do domu i co zobaczyłam na kanapie? A raczej kogo ?Moich rodziców. Spali wtuleni w siebie. Mimo tych częstych wyjazdów taty układało im się naprawdę dobrze. Chciałabym  , żeby i w moim małżeństwie tak było. Wyłączyłam wciąż grający telewizor i po cichu weszłam do mojego pokoju, zamykając za sobą drzwi. Poszłam jeszcze do łazienki by się umyć  (mam własną łazienkę w pokoju) i zasnęłam.
                 NASTĘPNY DZIEŃ
Obudziłam się i pierwsze co zrobiłam to zadzwoniłam do Jasia. Po trzech sygnałach odebrał.
-Kobieto wiesz która godzina? ?!-wydarł się do słuchawki na co ja od razu wyciągnęłam rękę do przodu, by nie słyszeć jego wrzasków.
-Wiem , 10.40 a ty lepiej się na mnie nie wydzieraj! -krzyknęłam do słuchawki najgłośniej jak umiałam. Chłopak już trochę spokojniejszym głosem zapytał
-No dobrze, dobrze... co ode mnie chciałaś?
-Poszedłbyś ze mną i Zuzą dziś ma boisko o 14? Będzie tam jeszcze mój kolega.-powiedziałam. Z drugiej strony była tylko cisza...

        ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Siemka! Jak tam po przerwie świątecznej? Mam nadzieję, że jest dobrze.

Z okazji, że nabiliście już ponad 1000 wyświetleń chciałabym wam to jakoś wynagrodzić, ale nie wiem jak.
Dlatego też postanowiłam, że podam wam 3 tytuły opowiadań na wattpadzie, abyście mieli co czytać między dodawaniem przeze mnie rozdziałów. Te tytuły to:
-,,Ostatni rok"@Puszek03
-,,Niewiarygodne chwile"@weronikamon
-,,Zostań [jdabrowsky/multi]"@SelectionOfAll

A jeśli chodzi o moje opowiadanie to jak widzicie coś między dwójką ludzi zaiskrzyło! Jeśli oglądacie Until Dawn to zrozumiecie, że w tym rozdziale jest efekt motyla. Jest jedna mała rzecz, która będzie mieć ogromny wpływ na resztę wydarzeń.

A tak wgl.@weronikamon ma dziś imieniny, więc życzmy jej wszystkiego najlepszego!

Czy To On? FF jdabrowskyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz