Oczami Darii
To Jola... Jak to możliwe?! Nie dość się z nią męczyłam? Myślałam, że ta tortura będzie tylko w lipcu, a tu bach! Dokładnie 1 sierpnia spotykam ją... Ale muszę jakoś temu zaradzić...
Po prostu muszę jej unikać. Tak! Udam, że jej nie rozpoznałam. Albo ucieknę stąd jak najszybciej!
-Ej! Daria! To ty?! - wrzasnęła Jola. Fuck! Rozpoznała mnie.
-Eee...musiała mnie pani z kimś pomylić - mruknęłam zmienionym głosem
-A no to sorki - powiedziała i ruszyła pędem do jakichś dwóch chłopaków. Uff...po raz pierwszy dziękuję Bogu za jej głupotę. A wracając do tematu. Musze w końcu wyjaśnić te wszystkie sekrety z Jasiem. Może i ostatnio kłócimy się często i w ogóle, ale kocham go i nie chcę go stracić. Tak, powiem mu to.Oczami Janka
Właśnie biegnę w stronę naszego hotelu, ponieważ Daria dzwoniła i powiedziała, że ma mi do powiedzenia jakąś bardzo ważną rzecz.
Po 20 minutach już byłem w naszym tymczasowym mieszkaniu. Daria siedziała naprzeciw mnie.
-Janek, posłuchaj. Widzisz, że ostatnio kłócimy się coraz częściej ze sobą. Nie chcę, by przez te kłótnie nasz związek się rozpadł - uważnie słuchałem dalej
-Ale jak zauważyłam, nasze spory powstają przez nasze tajemnice - spojrzała na mnie nieśmiało - Tak, każde z nas ma jakieś swoje tajemnice, ale tylko jedną, o której nie wie nikt, oprócz nas... I myślę, że dla naszego związku będzie lepiej i bezpieczniej, jak każde z nas się dowie, co się działo te kilka lat temu.
Oczywiście nie teraz, nie dziś, ale w najbliższym czasie. Musimy się do tego nastawić psychicznie. Może jak wrócimy do Polski? Tak, wtedy będzie chyba najlepiej. Ale proszę cię teraz o jedno - spojrzałem na nią ze skupieniem - teraz omijajmy temat tych naszych " sekretów ". Mamy w końcu wakacje, cieszmy się nimi dopóki możemy. - po tych słowach udała się do łazienki i po pięciu minutach z niej wyszła i położyła się spać. Ja siedziałem cały czas w tym samym miejscu i analizowałem naszą rozmowę. Tak, nie chcę jej stracić. Będę musiał jej wyznać prawdę. Ale jak to powiedzieć? Miała wielką rację, mówiąc, żebyśmy się na to przygotowali. Nie wiem jakbym jej to teraz powiedział...TYMCZASEM W POLSCE
Oczami Zuzy
Kiedy byłam tak szczęśliwa? Nigdy! Teraz jestem najszczęśliwsza na świecie!
~WSPOMNIENIE~
Dziewczyna szła do pewnego chłopaka-Filipa. Była w nim zakochana po uszy. Dlatego też była niezmiernie szczęśliwa. Gdy zobaczyła go pod drzewem podbiegła do niego. Dziwne, że chciał, by spotkali się w parku. Zazwyczaj było to boisko czy coś. Ale o co mu mogło chodzić?
Gdy Filip ujrzał Zuzę uśmiechnął się szeroko i ją przytulił. Zaczęli rozmowę o życiu. Lecz gdy temat zszedł na plany na przyszłość chłopak się zmieszał.
-Co się stało? - zapytała zatroskana. Ten w odpowiedzi pocałował ją. Ta czuła dziwne, acz przyjemne uczucie w brzuchu. Ale wiedziała co to...to miłość. Lecz chłopak po chwili oderwał się od niej jakby...przestraszony?
-Wybacz, nie powinienem. Zapomnij.-miał już odejść, ale złapała go za rękę
-Nie masz za co przepraszać. Ja właśnie tego chciałam...-chłopak spojrzał na nią oczami pełnymi bólu
-Ale ja...ja nie potrafię.
-Czego nie potrafisz?
-Nie potrafię kogoś obdarzyć uczuciem. Nie...nie chcę Cię zranić.
-Teraz ranisz
-Ale...na pewno chcesz tego? Posłuchaj...ja...nigdy nie wiadomo czego można się po mnie spodziewać. A jak zrobię ci krzywdę? Jeśli wpadnę na kolejny pomysł, który zniszczy życie kolejnej osobie, a tą osobą będziesz ty?
-Kochasz mnie?
-Nie rozumiesz...
-Powiedz, czy mnie kochasz?
-Tak...
-Jeśli szczerze, to nie zrobisz mi nic złego - na te słowa Filip objął Zuzę. Tego potrzebował. Czyjegoś zrozumienia. Do tej pory miał je tylko u swojej matki. Zuza jest dla niego wyjątkowa. Kocha ją i zrobi wszystko, by jej nie skrzywdzić.
~KONIEC WSPOMNIENIA~
Dzwoniłam już do Darii. Wydawała się być bardzo szczęśliwa. Ale na pewno coś ukrywała. Jest dobrą aktorką, ale w jej głosie słyszałam jakby lekki smutek. Udało mi się wycisnąć z niej o co chodzi. Podobno dość często się kłócą z Jasiem. Ale na szczęście mają już wszystko wyjaśnione. Bogu za to dziękować. Pasują do siebie i szkoda by takiego związku. Mam nadzieję, że kryzys w związku już za nimi.Oczami Filipa
Takiej dziewczyny mi było trzeba. Nie jakiejś pustej laski, która będzie się szczerzyć do każdego, a prawdziwej, kochanej dziewczyny nie uginającej się pod ciężarem tapety. Taka właśnie jest Zuzka. Jest świetnie. Ona przypomina mi trochę moją mamę.Oczami Janka
Daria już się lepiej czuje. Uśmiecha się częściej i nasz związek nie jest zagrożony poprzez nasze głupie spory. W tej chwili jest w hotelowej restauracji. O dziwo ja miałem wziąć się za czytanie książki, ale zadzwonił do mnie telefon. Mimo nieznanego numeru odebrałem telefon.
-Halo? - odezwałem się
-Dzień dobry. Czy Janek Dąbrowski przy telefonie? - zapytał słaby, kobiecy głos
-Przepraszam, z kim mam przyjemność?
-Zofia Kłoda. Mama Filipa
-Przepraszam, ale nie mam czasu - rzekłem siląc się na obojętny ton
-Poczekaj chłopcze. Proszę, daj mi chwilkę.-szepnęła kobieta do słuchawki
-No dobrze, ale proszę się streszczać.
-Posłuchaj, wiem, że zwykła rozmowa przez telefon tego nie naprawi, ale daj jeszcze jedną szansę Filipowi. Miał ciężkie życie, ale na szczęście zdał sobie sprawę z tego, co ci zrobił. Nie wiem, czy opowiadał ci swoją historię...
-Nie
-Wiedz, że nie mogę ci tego powiedzieć przez telefon. Najlepiej by było, gdyby on sam ci to wyjaśnił.
-No dobrze, ale to nie tłumaczy czemu on mi to zrobił...
-Proszę, jak wrócisz do kraju, to spotkaj się z nim. On powinien ci to wyjaśnić.
-Postaram się - nie wiem czemu, ale nie mogę powiedzieć "nie". No dobrze, spotkam się z nim, niech mi poda powód jego czynu sprzed lat. Ale to nie oznacza, że mu wybaczę.
-Dziękuję, kochany jesteś. Do usłyszenia! - i się rozłączyła.
W tym czasie weszła do pokoju Daria, promienna i wesoła.
-Ach! Trzeba będzie się dzisiaj spakować. Jutro już wyjeżdżamy. Ale mówiąc szczerze to nigdy nie byłam na lepszych wakacjach. Dziękuję Ci skarbie - i pocałowała mnie. Tak, od naszej kłótni minęło już kilka dni. Jutro wracamy z pamiątkami i wspomnieniami. Ale jedno jest pewne. Niezapomnę uśmiechu Darii, gdy zobaczyła Messi'ego a ten zabrał nas na stadion na trening. Trzeba przyznać, było wspaniale. Szkoda, że to już się kończy. Ale mam nadzieję, że trudny czas w naszym życiu już minął. Dobrze, że mam przy sobie Darię.
Jestem ciekaw, co przyniesie spotkanie z Filipem.~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Witajcie kochani!
Im więcej komentarzy i gwiazdek, tym szybciej będzie rozdział!Co przyniesie spotkanie z Filipem?
Jaka jest tajemnica Janka?
Dowiecie się #niebawem...
CZYTASZ
Czy To On? FF jdabrowsky
FanficDaria i Janek. Na początku wydaje się, że wszystko będzie pięknie, bez tajemnic i przeciwności losu. Jednak oboje skrywają wielkie tajemnice. Czy będą razem? Czy to on będzie tym jedynym? Czy razem pokonają te przeciwności? Co im stanie na przeszkod...