Rozdział 24

201 11 2
                                    

Oczami Darii

Minął równy tydzień, odkąd jestem z Jankiem. To był najpiękniejszy tydzień mojego życia. Nawet Jola nie mogła go zepsuć. Apropo Joli...ta lalunia w końcu opuściła ten dom! Urządziłam z tej okazji małą imprezkę. Zaprosiłam kilku znajomych i było całkiem klawo.

Z Jankiem układa mi się bardzo dobrze. Gdyby ktoś mi powiedział na początku wakacji, że będę jego dziewczyną, to bym nie uwierzyła. Jest dziś 27 lipca i na dziś umówiłam się z Filipem na grę w siatkówkę. Trzeba przyznać, że ten chłopak jest bardzo dobry w tę grę, ale ogólnie jest też niezwykle miły. Jak dla mnie jest świetnym przyjacielem. Nie dziwię się Zuzie, że się w nim buja. Ale i tak nie dorównuje mojemu Jasiowi. A tak w ogóle to jestem z nim bardzo krótko, a ten już robi mi sceny zazdrości. Nie podoba mu się to , że utrzymuje kontakt z Filipem, a jeszcze bardziej to, że się z nim często spotykam. Ale przecież go nie zdradzam i mam czas dla niego. Mam nadzieję, że to mu w końcu przejdzie.

Która to godzina? Co?! 13?! Niemożliwe! Mam być pod szkołą o 13.15! Dobrze , że wcześniej się przebrałam się w strój sportowy.

10 minut i już biegnę w stronę znienawidzonego budynku.

Zdyszana podbiegłam pod boisko, gdzie czekał już na mnie Filip.
-So-sorki,ale coś mnie zatrzymało.-wydyszałam
-Spoko, spóźnienie 7 minut mogę Ci wybaczyć - zaśmiał się.

Graliśmy całkiem długo. Gdy już się zmęczyłam, postanowiłam na chwilę usiąść przy jednym ze słupków. Przysiadł się do mnie Filip.
-No to młoda , co u ciebie? - zagadał
-Nic nowego, poza tym, że teraz jestem z Jasiem! - powiedziałam entuzjastycznie. Chłopak szeroko się uśmiechnął
-To wspaniale młoda! Gratuluję! - uścisnął mnie. Ja też się uśmiechnęłam.
-A jak między tobą a Zuzką? - zapytałam. Ostatnio dosyć często spotyka się z nią sam na sam. Ona się w nim buja i on w niej chyba też. Może coś z tego być...
Chłopak momentalnie się nieco zmieszał
-Między mną a Zuzką? No co ma być...przyjaźnimy się. Co ma być?
-Myślałam, że między wami jest coś więcej niż przyjaźń...
-Niee...zresztą...ona na pewno by nie chciała nic więcej...-westchnął. Ja jestem bardzo dobrą osobą i postanowiłam pomóc zakochanemu.
-Wiesz...Zuza zapewne zamorduje mnie za to , co teraz powiem, ale muszę to zrobić- na te słowa Filip spojrzał na mnie z zaciekawieniem
-Co takiego?
-Niedawno się z nią spotkałam, ponieważ miała mi do przekazania dwie ważne sprawy. Jedna to taka dotycząca tylko mnie , więc nie będę cię tym zanudzać. W drugiej sprawie chodziło o to, że się w tobie bardzo zakochała.- Filip spojrzał na mnie z niedowierzaniem.
-Serio?
-Serio. Powiedziałam jej ,że to przecież nic nowego , ona zakochuje się dosyć często, a ona na to, że tamci chłopcy to tylko jej zauroczenia, a nie prawdziwa miłość. Na końcu dodała, że czuje do ciebie właśnie tą prawdziwą miłość. - skończyłam, a chłopak nadal patrzył na mnie z niedowierzaniem.
-Naprawdę tak powiedziała?
-Naprawdę.- chłopak teraz starał się to ukryć, ale widziałam, że jego konciki ust same się podnoszą w uśmiechu. Panowała teraz dosyć przyjemna atmosfera , ale musiałam ją zepsuć. Muszę o to zapytać.
-Filip, co się stało kilka lat temu między tobą a Jasiem? - zapytałam, a Filip od razu się zatrzymał.
-On, Janek, nie mówił ci?-zapytał dziwnie drżącym głosem
-Nie mówił.
-Uważam, że powinniście sobie to sami wytłumaczyć.- powiedział tak jakoś bez emocji. Nie dało się wyczuć, czy jest teraz smutny , zły czy spięty. Miał zupełnie obojętny wyraz twarzy.
-Wiesz, robi się późno. Powinniśmy już iść. Chodź , odprowadzę cię.- wyciągnął rękę w moją stronę, zachęcając do pójścia za nim. Posłusznie udałam się w tamtą stronę.

Wracając gadaliśmy ze sobą zgrabnie unikając tematu tajemnicy z przed lat. Gdy doszliśmy do mojego domu szepnął szybko
-Dzięki, że mi powiedziałaś to o Zuzie. Kiedyś się odwdzięcze. -i odszedł. Nie minęłam jeszcze furtki a usłyszałam, jak ktoś mnie woła. Był to Janek.
-Cześć Daria - pocałował mnie w policzek
-Cześć Janek
-Co robiłaś z Filipem?
-Grałam
-Coś często z nim grasz
-O co ci chodzi?
-Dobrze wiesz, że nie chcę, byś się z nim spotykała.
-A to niby czemu? Jest moim przyjacielem, więc nie ma w tym nic złego.
-Mówiłem Ci , że on nigdy nie przyjaźni się z kimkolwiek bezinteresownie
-Skąd to możesz wiedzieć?
-Bo u mnie było tak samo! -krzyknął i szybko pokręcił głową
-Przepraszam, za dużo paplam. Nie powinienem krzyczeć.- walnął ręką w furtkę. Ta cała rozmowa to była moja prowokacja , by uchylił rąbka tajemnicy. Nie gniewałam się na niego za to , że na mnie na krzyczał, bo w sumie chciałam, by w nerwach coś powiedział.
-No spoko, nic się nie stało. - uśmiechnęłam się szczerze i przytuliłam go. Janek jakby ożył.
-A zapomniałbym. Jutro jedziemy we dwoje do Hiszpanii na tydzień. Masz być spakowana jutro o 10.00 i przyjść na przystanek autobusowy. Wtedy przesiądziemy się do metra , którym dojedziemy na lotnisko.- uśmiechnął się do mnie łobuzersko.
Czy się cieszyłam? Oczywiście!
-Nawet się nie spytasz czy się zgadzam...- powiedziałam
-Bo wiem, że od zawsze chciałaś jechać do Hiszpanii. A w pewnym konkursie udało mi się wygrać 2 bilety. A poza tym jestem twoim chłopakiem. Dobrze cie znam i wiem, że chcesz jechać - cmoknęłam go w usta.
-Dzięki, dzięki, dzięki! Jesteś najwspanialszy na świecie! Kocham Cię!
-Ja ciebie też. Muszę już iść, ale nie zapomnij, że masz być spakowana.- uścisnął mnie i odszedł.

Byłam najszczęśliwszą dziewczyną na świecie. Realizuje swoje marzenie, czyli jadę do Hiszpanii, a na dodatek z chłopakiem idealnym. Moim chłopakiem.

Moje rozradowanie przerwał dźwięk smsa.

Od:Jaś<3
Pamiętaj kotku, że jutro o 10.00 masz być pod przystankiem spakowana i gotowa na podróż.

PS.Kocham<3

Do:Jaś<3
Pamiętam.

PS.Też cię lovvciam♡♡♡

Od:Jaś<3
Z twoją mamą już wszystko załatwiłem. W razie , jakby się czepiali, że lecimy sami a jesteśmy niepełnoletni to leci z nami mój znajomy.

Narazie! ♡

Do:Jaś<3
Dzięki. Kochany jesteś. Pa;*

I odłożyłam telefon. Coś czuję, że ten wyjazd za granicę będzie ze sobą niósł wiele niespodzianek...

              ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Witajcie! Tradycyjnie proszę o wasze opinie w komentarzach i gwiazdki też mile widziane!

Co przyniesie ze sobą wyjazd zakochanych?

Czy będą to tylko przyjemne chwile?

Dowiecie się niebawem...

Buziaki! ;*

Czy To On? FF jdabrowskyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz