Rozdział 2

10.6K 336 13
                                    

Obudziły mnie promienie słońca wpadające przez nie zasłonięte okna. Leżałam na brzegu łóżka bo druga część zajmował Luke. Delikatnie podniosłam się do pozycji siedzącej żeby go nie obudzić. Podeszłam do biurka po telefon. Miałam jedną nie odebrana wiadomości.

Gab (8.57)
Hej kochanie. Mam nadzieję że nie śpisz już... I tak wiemy że śpisz. Ty śpiochu jeden. A ja się tu nudzę... Jak Ty tak możesz!!

Jess(10.27)
Bardzo śmieszne. Za 10 minut u mnie lamusie!

Gab (10.28)
Daj mi 6. Wywal Luka z łóżka i otwórz okno. A i idź się umyj bo pewnie straszenie śmierdzisz.

Podeszłam do okna i je otworzyłam żeby Gab miała jak wejść do mojego pokoju. Drzwi wejściowych nie używa od dawna bo twierdzi że ma dalej.
Podeszłam do łóżka i jednym zwinnym ruchem zrzuciłam Luka z łóżka. Upadł na twarz z ogromnym hukiem.
- Czy Ty jesteś normalna? - wstał i staną przede mną - Co Ty sobie wyobrażasz?
- A to że za 5 minut będzie tu Gab a Ciebie już nie.
- Jesteś niemożliwa.
- Wiem, wiem.
- Która jest godzina?
- 10.30
- Że co? Cholera!! Nie zdążę!!
- Gdzie??
- Później Ci powiem śmierdzielu.- pocałował mnie w czoło. Lubiłam gdy tak robił- idź się umyj.
- Grabisz sobie!
- Na razie!!

Wstrząsnął i znikł za moimi drzwiami. Za chwilę ma przyjść Gab a ja nawet nie weszłam do łazienki. Podeszłam do szafy i wyjęłam czystą bieliznę, czarne leginsy i za dużą bluzkę Luka. Kocham jego ubrania. Weszłam do łazienki i włączyłam muzykę. Weszłam pod prysznic. Puściłam ciepła wode, która powoli zmywała wydarzenia z dzisiejszej nocy. Nie wiem czemu mi się to śni. Nigdy w życiu nie znalazłam się w takiej sytuacji ani nie byłam w takim miejscu. Mama mówi że to pewnie trauma albo ze wspomnienia mnie nękają. Problem jest jeden. Ja nie byłam w takiej sytuacji. Luke z początku twierdził że ponoć za dużo horrorów się naogładałam ale z czasem przestało go to bawić. Chcą żebym poszła do psychologa ale ja tam nie pójdę. Wiem że jakbym tam poszła byłoby ze mną jeszcze gorzej. Tak samo było z Gab. Po tragicznym wypadku naszych ojców, którzy mieli jechać na ryby ale potrącił ich pijany kierowca, nie dała sobie rady. Jej mama zapisała ja do psychologa ale po pierwszej wizycie było jeszcze gorzej więc przestała tam chodzić. Po pół roku dzięki pomocy mojej i Luka doszła do siebie. Nie mam zamiaru cierpieć tak jak ona.
Wyłączyłam wodę i wyszłam spod prysznica. Wytarłam się miękkim ręcznikiem a następnie ubrałam w przygotowane ubrania. Wyłączyłam muzykę i weszłam do pokoju. Na łóżku siedziała już Gab.
- No no White. Dłużej się nie dało?
- Nie przesadzaj.
- To co film?
- Popcorn?
- Gotowy!
- Dzisiaj ja wybieram!
Podeszłam do łóżka i usiadłam wygodnie opierając się o ścianę. Dziewczyna usiadła obok mnie trzymając na kolanach miskę z popcornem. Na moich znajdował się laptop. Włączyłam film "Duff" ponieważ obie miałyśmy ostatnio na niego fazę. Film się zaczął my byłyśmy skupione tylko na nim. Nic innego nas nie interesowało.

Sweet Dream||J.BOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz