Minęły dwa dni od naszego wypadu z Justinem. Wszystko układa się nam cudownie. Między Lukiem a Gabe też jest wszystko dobrze. Z tego co wiem Luke zapytał się jej o chodzenie na tej samej polanie co mi Justin, tylko że pod innym drzewem. Urocze. Odkąd oni są razem widzimy się jeszcze częściej w czwórkę praktycznie jak tylko wrócimy ze szkoły siedzimy w moim pokoju albo w salonie z tatą, który śmieje się że powinni tu zamieszkać.
- Boże Jesse jakie te jednorożce są cudowne prawda?
-Um. Tak.
- A wiesz co powiedziałem?
-Nie Jus, przepraszam zamyśliłam się.
-A wiesz w ogóle co to za film?
- No oczywiście, że nie bo to nie film tylko bajka a mianowicie Teletubisie!!! - zaśmiałam się
- Nie moja wina, że ten granatowy ma torebkę!!
- Nie ja ci to kazałam oglądać. Idę do łazienki.
Wstałam z łóżka i weszłam do łazienki. Załatwiłam swoje potrzeby. Kiedy myłam ręce usłyszałam jak Justin z kimś rozmawia. Nie chciałam podsłuchiwać ale to było silniejsze ode mnie.
-Tak słoneczko - w moim gardle uformowała się wielka gula. - dzisiaj nie mogę ale juterkiem wpadnę - łzy cisnęły mi się do oczu - Kocham i tęsknie. - w tym momencie pękłam.
Wybiegłam z łazienki i nie patrząc na chłopaka wybiegłam z mojego pokoju. Zabrałam kluczyki od auta Luka i wyszłam z domu nie patrząc na chłopaka, który za mną krzyczał. Wsiadłam do auta i odpaliłam silnik. Kiedy wyjeżdżałam z podjazdu Justin wybiegał z domu. Krzyczał coś ale nie zwracałam na to uwagi. Włączyłam muzykę na maxa i kiedy Jus stał koło mojego auta odjechałam z piskiem opon. Nie wieże że mogłam być taka głupia. Zakochałam się w szkolnym Bad Boy'u, któremu zależało tylko pewnie na tym żeby mnie przelecieć. Dałam się nabrać. Owinął mnie sobie wokół palca, mówił że kocha, że mu zależy, że jestem jedyna, że jestem jego tlenem. I to wszystko było kłamstwo?Nie wiem ile tak jeździłam po mieście ale jednego jestem pewna. Już nigdy nie wyśmieje Luka, że wozi ze sobą paliwo. Dojechałam do dobrze mi znanego miejsca. Miejsca w którym jestem tylko ja i nikt więcej. Nie wiem czy ktoś z moich bliskich wie o tym miejscu ale przychodzę tu zawsze kiedy coś się dzieje a ja nie mam ochoty na rozmowę z nikim. Przekręciłam klucze w stacyjce i je stamtąd wyciągnęłam. Wyszłam z auta po czym zakluczyłam je automatycznym pilotem. Weszłam na schody przeciw pożarowe i wspinałam się powoli do góry pisząc w międzyczasie do taty, że nic mi nie jest i wrócę późno bo muszę przemyśleć kilka rzeczy. Kiedy stanęłam na ostatnim schodku poczułam przyjemny ciepły wiatr, który delikatnie muskał moją skórę. Podeszłam do końca dachu i patrzyłam na panoramę miasta. Usiadłam na krawędzi tak, że moje nogi swobodnie opuszczone były w dół dziesięcio piętrowego budynku. Z tego co wiem to w tym budynku ulatniał się jakiś gaz ale to było jakieś sześć lat temu. Podobno nikt nie chce się podjąć odremontowania obiektu ponieważ się nie opłaca bo jest za daleko od centrum. Tsa, bo piętnaście minut autem to na prawdę daleko.
Justin:Kiedy kończyłem już rozmowę z łazienki wypadła Jesse. Nie wiem o co może jej chodzić. Pobiegłem za nią. Może po prostu tata ją wołał z salonu a ja nie słyszałem. Kiedy tylko przekroczyłem próg jej pokoju usłyszałem trzask drzwi frontowych. Chwilę później sam znalazłem się przy nich. Zacząłem krzyczeć,żeby się zatrzymała i powiedziała o co chodzi ale ta tylko zrobiła głośniej muzykę i z piskiem opon odjechała w znanym tylko dla niej kierunku. Stałem tam i parzyłem dalej w punkt gdzie zniknął mój kwiatuszek. Nawet nie zauważyłem, kiedy koło mnie stanął spanikowany Luke a zaraz koło niego Gab.
- Co tu się stało? Gdzie ona pojechała?
- Nie mam pojęcia. Poszła do łazienki a potem z niej momentalnie wybiegła - Co jak usłyszała rozmowę z Su? Cholera! - Ona chyba usłyszała coś czego nie powinna w taki sposób usłyszeć.
- Bieber, nie wiem jak ale masz to naprawić.
- Wiem Luke - chwila, przecież wiem gdzie jest to miejsce gdzie ucieka. Peter dla mnie kiedyś to sprawdził - I już nawet wiem jak to zrobię.
- Mam nadzieje stary. Pamiętaj to moja siostra, jak tego nie naprawisz to nie będzie już tak wesoło.
- Jak mi nie wyjdzie to sam nastawię twarz.
Pożegnałem się z Lukiem i Gab a potem ruszyłem w stronę mojego domu dopracowując swój plan. Jeżeli to nie zadziała to raczej mój związek z kwiatuszkiem dobiegnie końca. A kiedy nie ma nas, nie ma mnie.Jessica
Nie wiem ile już tutaj siedzę ale słońce powoli zaczęło już zachodzić. Miasto na które mam doskonały widok przybrało barwy pomarańczy i czerwieni. Odkąd tu usiadłam nie ruszyłam się nawet o minimetr. Cały czas bawiłam się bransoletką od Justina. Nie umiem jej ściągnąć. Czy to, że chciałam być dla niego najważniejsza jest takie złe? Dlaczego ona jest lepsza? Chciałabym uwierzyć, że to mi się przyśniło, że tak na prawdę między nami nic się nie skończyło. Kolejny potok łez opuścił źródło będące w mych oczach. Nagłe zaczynam słyszeć dźwięki gitary. Odwracam się i widzę Justina. Już miałam zamiar coś powiedzieć ale ten nie dał mi na to szansy bo zaczął śpiewać.
-You gotta go and get angry at all of my honesty
You know I try but I don't do too well with apologies
I hope I don't run out of time could someone call the referee
Cause I just need one more shot at forgivenessI know you know that I made those mistakes maybe once or twice
And by once to twice I Mean maybe a couple of hundred times
So let me oh let me redeem oh redeem oh myself tonight
Cause I just need one more shot second chancesYeah,
Is it too late now to say sorry?
Cause I'm missing more than just your body
Is it too late now to say sorry?
Yeah I kno-o-ow that I let you down
Is it too late to say I'm sorry now?I'm sorry
Yeah
Sorry
Yeah
Sorry
Yeah I kno-o-ow that I let you down
Is it too late to say I'm sorry now?I'll take every single piece of the blame
If you want me to
But you know that there is no innocent one in this game for two
I'll go I'll go and then
You go you go out and spill the truth
Can we both say the words and forget this?Yeah,
Is it too late now to say sorry?
Cause I'm missing more than just your body
Is it too late now to say sorry?
Yeah I kno-o-ow that let you down
Is it too late to say I'm sorry now?I'm not just trying to get you back on me
Cause I'm missing more than just your body
Is it too late now to say sorry?
Yeah I kno-o-w that I let you down
Is it too late to say I'm sorry now?I'm sorry
Sorry
Ooh
Sorry
Yeah I kno-o-ow that I let you down
Is it too late to say I'm sorry now?I'm sorry
Yeah
Sorry
Oooh
Sorry
Yeah i kno-o-ow that i let you down
Is it too late to say I'm sorry now?Patrzę na niego i nie wiem co powiedzieć. Ba, ja nie mogę nic powiedzieć. Justin powoli zbliża się do mnie, bojąc się mojej reakcji. Kiedy nasze ciała dzielą centymetry łapie moja twarz i patrzy głęboko w moje oczy.
- Porozmawiaj ze mną kwiatuszku - szepnął błagalnie a ja jedynie delikatnie kiwnęłam głową na tak.
CZYTASZ
Sweet Dream||J.B
Fanfiction-Zostaw mnie, błagam. -Błagać to ty możesz... - Nie zrobiłam nic złego... Zaczęłam płakać jeszcze bardziej. Plecy miałam wgniatane coraz bardziej w ścianę, mój napastnik napierał na mnie coraz bardziej. Wiedziałam jak to się skończy więc bez nadziei...