19.

3.6K 185 15
                                    

Dylan pov.:

- Kurwa mać Selena! - wrzasnąłem patrząc na leżącą dziewczynę. - Co my do jasnego chuja zrobiliśmy Chris. - popatrzyłem na przyjaciela i przypomniał mi się obraz z wczoraj. Tańczyliśmy razem w trójkę i w pewnym momencie wyprowadziliśmy Selenę na dwór i ten facet... jak ją dopadł. Kurwa mać. Teraz leży nieprzytomna u Harrego i Chrisa w domu.
- Będę zmuszony to zrobić. - powiedział stanowczo Chris i uderzył Selenę z ręki w policzek.
- Kurwa... - szepnęła dziewczyna i chwyciła się za pierś. Zapomniałem powiedzieć, że facet zdążył ją tam dosłownie pogryźć. - Gdzie jestem, gdzie jest Dylan? - uśmiechnąłem się, gdy wypowiedziała moje imię.
- Tu jestem skarbie. - powiedziałem i pocałowałem ją w czoło. - Jestesmy u Harrego i Chrisa.
- Dlaczego, nie byliśmy czasem w barze? Jest dzień? Czemu mnie wszystko boli?
- Byliśmy w barze, ale my idioci wyprowadziliśmy cię stamtąd i jakiś facet cię dopadł. Jest godzina 15, a ty leżysz od 2 w nocy nieprzytomna. Nie wzięliśmy cię do szpitala, bo to byłoby głupie? - powiedział Chris i spojrzał smutno na dziewczynę.
- Wyprowadziliście mnie na dwór? Czemu?
- Wiesz, byliśmy tak troche.
- Bardzo.
- Bardzo wstawieni i nawet nie pamietam dlaczego to zrobiliśmy.
- Rozumiem? Czyli leze tu poobijana, bo szanowni Chris i Dylan mieli potrzebę wyprowadzić mnie na dwór? Swietnie, dziekuje. Możecie isc i zawolajcie mi Harrego. - warknęła więc wstałem i pociągnąłem za rękę Chrisa.
- Harry. Mała chce zebys przyszedł. - powiedziałem i ruszyłem do siedzącej na dole Elis.

Selena pov.:
- Harry. - szepnelam gdy zobaczyłam loki nad moją głową.
- Skarbie wszystko w porządku? - spytał z troską przytulając się do mnie.
- Jesteś teraz jedyną osobą która moze mi wszystko opowiedzieć. - spojrzałam na niego uważnie.
- Więc, Dylan i Chris wyprowadzili cię na dwór i wrócili do baru, a tam ma dworzu stała grupka jakichś facetów. Jeden cię ujrzał i zaczął do ciebie podchodzić. Widziałem to wszystko, ale myślałem, że to jakiś twój kolega, czy coś... głupie to... No i wtedy zobaczyłem, że chwycił cię mocno za ramię i zaczął gdzieś prowadzić. Szarpalas się na co on wkurwiony zaczął cię gryźć.
- Gryźć? Jakiś facet mnie pogryzł?!
- No na początku w ramiona, a potem w szyje i schodził niżej... zdążyłem podbiec i niezle go stłuc. Możesz mi dziękować.
- Boże Harry co ja bym bez ciebie zrobiła. - powiedziałam i wtuliłam się bardziej w jego ramiona. Spojrzałam w jego szmaragdowe oczy. Była w nich szczerość, delikatność i szczęście. Zbliżyłam się do niego i musnelam swoimi ustami jego.
- Kurwa Harry przepraszam! - krzyknęłam. - Co ja robie. Nie powinnismy....
- Spokojnie skarbie. Zdarza się. - powiedział i słuchałam teraz jego bicia serca. Ten spokój, który od niego bił i to ze mogłam z nim zrobić wszystko, a on bedzie dalej moim przyjacielem. Kocham Harrego jak rodzine. - Pokaz tą szyję. Krew ci leci. - szepnął i potarła bolące miejsce chusteczka.
- Zagoi się mała. - powiedział Dylan, który stał w drzwiach.
- Boże, jak długo tu stoisz? - spytałam.
- Cały czas... tak sie składa, że widziałem wszystko.
- Kurwa Dylan to nie tak. - powiedział Harry i wstał z łóżka.
- Ja wiem. Spokojnie Harry. Przyjaciołom się zdarza.
- Przepraszam. - powiedział chłopak i wyszedł. Zostałam sama z Dylanem.
- Nie miało tak być.. - szepnelam i Dylan się do mnie zbliżył. - Zachowuje się jak dziwka. Najpierw Chris potem ty teraz Harry.
- A kogo tak naprawdę kochasz co?
- Ciebie. Nikogo więcej. Kocham tylko ciebie. - powiedziałam i mocno go pocałowałam.
- Kocham cie.
****
Nudny rozdzialik.

Bad GirlOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz