36.

2.4K 139 6
                                    

Dylan śpi obok mnie w dżinsach i butach. No tak - odległość.
Nie zwracam na niego uwagi i wyskakuje z łóżka. Z szafy biorę czarne legginsy, czarny sweter i botki.
- Dylan do cholery! - drę się i wskakuje na jego uda, albo wyżej, bo chłopak wstaje rzucając mnie na ziemie po chwili opadając obok mnie i łapiąc się za krocze.
- Pojebało cię?! - wrzeszczy, a ja z trudem opanowuje śmiech. Całuje go w policzek i słyszę dzwonek do drzwi.
- To Harry? - piszczę, a Dylan patrzy na mnie jak na przerażona kozę.
- Pojebało cię razy dwa? - mówi, a ja biegnę do drzwi, w których ukazuje się Chris. Wygląda... seksownie.

O czym ty do kurwy myślisz?!

- Harry znów wola twoje imię. - mruczy chłopak, a ja wybiegam z domu.

Przez to wszystko zapominam o moim brzuchu.

Wchodzę do domu chłopaków i kieruje się do pokoju Harrego. Ma uchylone drzwi. Leży na łożku i patrzy w sufit.
Wchodzę po cichu i zamykam za sobą drzwi. Kładę się na łożku obok chłopaka i przytulam się do niego. On nie spuszczając wzroku z sufitu obejmuje mnie ramieniem i przyciąga bliżej siebie.
- Czemu to zrobiła? - szepcze, a ja głaszcze go po klatce piersiowej.
- Harry nie znam sytuacji. Musisz mi powiedzieć, bo...
- Dostaje kurwa telefon od chłopaka Elis, że jest świetna w łożku, a potem bezczelnie mi ją daje do telefonu, a ona tam kurwa jęczy jakieś "oj Din, oj Din, szybciej. O Harry, nigdy cię nie kochałam!" - szlocha, a ja nie wierze, że Elis coś takiego zrobiła. - Po chwili dzwoni, że pojechała do niego, żeby przed naszym ślubem poczuć swojego byłego w sobie! Ślubem, który nic dla niej nie znaczy! Mówi, że już nie wraca, że kocha Dina, a ja byłem jedynie jej odskocznią. Do kurwy nędzy! - ryczy, a z moich policzków spływają łzy.
- Harry. - szepczę. - Nie, ona nie była tego wart. Nie była wart ciebie. Proszę Harry nie płacz.
- Kochałem ją Selena. Nie wydawała się taka kurwa, jak mogłem się tak mylić!
- To nie twoja wina....
- Moja. Wszystko moja wina. Zostałaś mi tylko ty. - płacze i wtula się w moją bluzkę, jak mały chłopiec potrzebujący wsparcia. Harry głośno płaczę, a ja obejmuje go najmocniej, jak umiem. Po chwili chłopak podnosi wzrok. Ma czerwone od płaczu oczy, opuchnięty nos i wargi.
- Pocałuj mnie. - mówi, a z jego oczu wydobywa się następna łza. - Proszę pocałuj mnie. Potrzebuje tego! - krzyczy. - Proszę Selena! Kurwa pocałuj... - płacze, a jego głos się łamie. - Proszę... - szepcze i patrzy mi w oczy.

Nie wiem co robić.
Decyduje się na ruch i powoli przykładam swoje wargi do ust Harrego. Chłopak całuje delikatnie i bez najmniejszej siły. Jest wykończony.
Nasze usta poruszają się spokojnie. Harry wykorzystuje moment, gdy nabieram powietrza i dokłada do pocałunku język.
Wszystko cały czas jest powolne i pełne bólu. Obydwoje płaczemy.
Odrywam się od Harrego i patrzę mu w oczy.
- Dziękuje. - mówi i przytula się do mnie spuszczając wzrok.
Oddycham cieżko i oddaje uścisk siedząc teraz na łożku z Harrym wtulonym w mój brzuch kolysajacym się jak do snu.

Bad GirlOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz