Rozdział 15

995 71 20
                                    

Wyszłam z mieszkania zamykając na klucz drzwi za sobą i zapukałam do sąsiada.

Po chwili czekania wreszcie otworzył drzwi.

- Hej - przywitałam się.

- Siema - odpowiedział. - Wejdź - przesunął się i odszedł trochę od drzwi, żebym weszła.

Jego mieszkanie było większe od mojego. W sumie była jedną sypialnia, ale z podwójnym łóżkiem.

- Mieszkasz sam? - Spytałam, bo w sumie nie mam pojęcia.

- Tak, sam - Uśmiechnął się.

Zaprowadził mnie do salonu, który był trochę większy od mojego i miał telewizor. Meble miał takie same jak ja.

Ale brakowało tu czegoś... Tak. Dezy nie miał tego wielkiego okna, tylko sam balkon.

- Kawy? Herbaty? - Spytał.

- Kawy. Nie przepadam za herbatą - powiedziałam.

- Ja za to nie lubię zwykłej kawy z mlekiem. Dlatego mam expres do kawy. No więc jaką wybierasz? - podeszłam do niego i popatrzyłam na te wszystkie opcje.

- Mocha to kawa z czekoladą nie? - W sumie byłam pewna, że to kawa z czekoladą, przecież pracowałam z kawiarni.

- Pytanie retoryczne, co? Tak, kawa z czekoladą - zaśmiał się.

- Mogę?

- Jasne - na te słowa odsunął się od expressu, a ja nacisnęłam przycisk. Oczywiście wcześniej postawił szklankę.

Zrobione kawy postawiliśmy na stoliku w salonie i usiedliśmy na kanapie, która stała za stolikiem, naprzeciwko telewizora.

- To co będziemy robić? - Zapytałam ciekawa.

- Gdy przyjedzie Flo, to zamówimy pizze i zobaczymy, czy będziemy oglądać film, czy może w coś zagramy - Mówił. - Lubisz gry?

- Zależy jakie... - Powiedziałam niepewnie. To jednak za wcześnie, żeby wspominać iż kiedyś ciągle grałam...

Podszedł do szafki obok telewizora i otworzył ją. W środku była jakaś konsola, jeżeli dobrze zauważyłam do PS4. A koło niej dużo płyt z grami.

- Wow - wymsknęło mi się...

- Nie jest ich aż tak dużo - skomentował uśmiechnięty. - To może Until Dawn? Taki trochę horror, ale podobno bardzo fajna gra.

- A to nie jest na jedną osobę? - Czytałam ostatnio o tej grze... Uwielbiam gry od Naughty Dog, a to jest chyba ta najnowsza gra-film.

- Czuli coś się orientujesz w grach? - Zauważył i z cwaniaczkim uśmieszekiem popatrzył na mnie.

- Ale słabo, po prostu gdzieś reklama mi się wyświetliła - w sumie nie do końca kłamałam.

- A jakie lubisz najbardziej? - Zaciekawił się.

- Nie orientuje się teraz jakie są... Po prostu coś mi się obiło o uszy. Kiedy Flo na przyjechać? - Chciałam zmienić temat.

- Już niedługo powinien być... Wiem! Zagrajmy w Just Dance! Mam tą nową grę i od razu będziemy mogli nagrać odcinek, jeżeli się zgodzisz... - Powiedział i popatrzył z nadzieją na mnie.

- Odcinek? - Nie wiedziałam o co chodzi...

*ba dum bsst*

To drugi rozdział dzisiaj i on musiał się tak skończyć, ponieważ jeszcze mam wenę do pisania i chce to wykorzystać, żeby napisać coś na jutro :33

Loff ❤ ❤

Love song || MasterczułekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz