Rozdział 20

1K 63 9
                                    

- Haloo! - Krzyknęłam od razu gdy weszłam do domu. Nie było aż tak późno, więc raczej nikt w domu nie spał jeszcze. - Wróciłam!

Zaczęłam ściągać kurtkę Dżinsową, którą miałam na sobie w czasie podróży. Jednak nie zdążyłam jej odłożyć bo przebiegła do mnie mama i zamknęła w ramionach.

- Cześć mamo - powiedziałam.

- Hej córuś - odpowiedziała.

Zaraz puściła mnie i mogłam powiesić kurtkę na wieszaku.

- Nie zapomniałaś o kimś? - Przypomniał się brat, który przyszedł za mamą.

- O tobie nie da się zapomnieć - Powiedziałam po czym przytuliłam go.

- A gdzie tata? - Skierowałam pytanie do bliskich.

- Musiał zostać na drugą zmianę w pracy, żeby mieć te dwa dni wolnego - powiedziała trochę smutno mama. - Wróci gdzieś w nocy. Chodź zrobiłam ci kolacje i przygotowałam pościel w pokoju. Na penwo jesteś zmęczona po podróży.

- Dziękuję - przytuliłam ją ponownie. - zanim jednak pójdę się położyć to chciałabym spotkać się z Filipem.

- Naturalnie - uśmiechnęła się.

Zjadłam przygotowane przez mamę naleśniki. Jak zawsze mistrzostwo. Mama jest kucharką w najlepszej restauracji na naszym osiedlu.

Postanowiłam zadzwonić do Filipa.

Odebrał po dwóch sygnałach.

- Halo - usłyszałam głos chłopaka.

- Hej kochanie, właśnie przyjechałam do domu, masz czas żeby się zobaczyć? - spytałam.

- Wiesz... Trzeba było powiedzieć wcześniej, że przyjedziesz... - mówił trochę jakby spanikowany. - Wziąłem dzisiaj drugą zmianę...

- Aha, nie no spoko - odpowiedziałam trochę smutno. - A przyjdziesz jutro do nas na obiad? Wiesz no, Wszystkich Świętych jest... I będzie cała rodzina.

- Postaram się przyjść, ale za to po jutrze będziesz u mnie w domu, okey?

- Oczywiście - powiedziałam uradowana.

- No to do jutra. Pa.

- Bayo. Miłej roboty - nie wiem czy usłyszał, bo już zakończył rozmowę.

- No to może Sara, będzie mieć dla mnie czas - powiedziałam sama do siebie.

Jak pomyślałam, tak zadzwoniłam, do przyjaciółki.

- Siema masz Mery - odebrała od razu.

- Hejo Sariś - odpowiedziałam wesoło. - Właśnie wróciłam do Gdyni.

- I spotkasz się z Filipem? - powiedziała trochę kpiąco.

- Niestety ma dzisiaj drugą zmianę...

- Wiedziałam! To idziemy na imprezę! Kochana, musisz się zabawić! - wrzasnęła do słuchawki.

Wspominałam, że Sara jest wielką imprezowiczką? Ja nie miałam czasu na imprezy, ale gdy tylko kiedyś znalazłam wolny wieczór, gdzie wiedziałam że nie pracuję na następny dzień, to wcześniej chodziłam do Półmostu, a później bawiłam się z przyjaciółką. Chodziłam tam głównie, żeby potańczyć, za to Sara zawsze dużo wypiła i wracała z innym facetem z każdej imprezy. Nie było to dla niej nic szczególnego, tylko taki stosunek bez zobowiązań.

- Okey - odpowiedziałam rozbawiona.

- W takim razie przyjdę co ciebie na nogach i pójdziemy na nogach, bo dwa tygodnie temu dwie ulice dalej od twojego domu otworzyli super klub "Labirynt" - mówiła przejęta.

- Okey to przyjdź za jakieś...- spojrzałam na zegarek i była 21 - półtorej godziny - dokończyłam.

- Supi - powiedziała szczęśliwie - to nara.

- No bay.

Zaniosła szybko do pokoju walizkę i wyciągnęłam z niej rozkloszowaną, skórzaną spódnicę oraz koszulę w czerwono-czarną kratę. Wybrane rzeczy wzięłam razem z kosmetyczką do łazienki i poszłam pod prysznic. Umyłam siebie oraz włosy, po czym szybko je wysuszyłam i wyprostowałam. Oczywiście ubrałam się w przygotowane ciuchy i zachciało mi się robić ostry makijaż, więc pobawiłam się linerem oraz cieniami i użyłam mojej ulubionej czerwonej pomadki.

 Oczywiście ubrałam się w przygotowane ciuchy i zachciało mi się robić ostry makijaż, więc pobawiłam się linerem oraz cieniami i użyłam mojej ulubionej czerwonej pomadki

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Elo elo!  Postanowiłam pobawić się zdjęciami i powyżej macie mniej więcej strój i makijaż Mery na imprezę :33

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Elo elo! Postanowiłam pobawić się zdjęciami i powyżej macie mniej więcej strój i makijaż Mery na imprezę :33

A teraz życzę wszystkim dobranoc :33

Love song || MasterczułekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz