XXX

2.3K 98 20
                                    

WESOŁEGO JAJKA 🐣🐰

Obudziło mnie coś bardzo dziwnego oraz mokrego. Otworzyłam powoli oczy i zobaczyłam Stana który liże moją stopę.

-Cześć mały - wzięłam pisaka na ręce i przytuliłam na powitania - Pewnie jesteś głodny- powiedziałam a Stan zaszczekał
Zwlekłam się z łóżka i poszłam do kuchni dać mu coś do jedzenia. Na szczęście wczoraj zrobiliśmy wszystkie zakupy dla zwierząt i udaliśmy się z nimi do weterynarza. Dlatego miałam wszystko potrzebne dla mojego towarzysza. Wyjęłam z szafki karmę i nasypałam mu ją do miski. Stanley od razy przybiegł i zaczął jeść. Nalałam mu jeszcze wody do miski obok i miałam iść robić śniadanie gdy usłyszałam dzwonek do drzwi. Nikogo się nie spodziewałam więc nie wiedziałam kto to mógł być.

-Hej mała- powiedziała Martina, a za nią weszła Allison witając się ze mną

-Cześć dziewczyny - powiedziałam - po co przyszłyście? -spytałam

-Zjeść śniadanie- powiedziały obie, a ja spojrzałam na nie zdziwiona

-Mam wam robić śniadanie, chyba was coś boli moje drogie- powiedziałam wracając do kuchni

-Razem zrobimy- wytłumaczyła Allison na którą rzucił się Stan -od kiedy masz psa? -spytała

-Od kilku dni- odpowiedziałam -mały prezent od Dylana- wytłumaczyłam

-Widać świetnie wam się układa- wtrąciła Tina szperając po szafkach w poszukiwaniu patelni

-Jest wspaniale- oznajmiłam siadając na krzesło - lepiej być nie mogło, z resztą ostatnie sytuacje tylko wzmocniły naszą więź

-Tak, tak Kate a teraz pomóż mi poszukać mąki- powiedziała Martina

-Masz ją przed nosem- podeszłam do szafki przy której stała i wyciągnęłam potrzebą rzecz, a Allison tylko się zaśmiała z ślepoty Tiny

- Cicho tam Alli każdy ma prawo czegoś nie zauważyć - stwierdziła

-Oczywiście- odpowiedziała Allison nadal bawiąc się ze Stanem

-Daj to- podeszłam do blondynki - ja się zajmę śniadaniem a ty zrób kawę- powiedziałam, na co dziewczyna odetchnęła z ulgą

Kiedy przygotowałam naleśniki od razu je zjedliśmy. Nawet Stan zjadł połowę moich. Po zakończonym śniadaniu poszliśmy na spacer do pobliskiego parku. Razem z dziewczynami gadałyśmy o głupotach, a psiaka spuściłam ze smyczy, żeby się wybiegał. Usiadłyśmy na jednej z ławek i kontynuowałyśmy naszą rozmowę.

-Kate patrz tam*zdjęcie* - powiedziała Allison wskazując na Dylana z jakąś dziewczyną

-Co u licha- chciałam do nich podejść ale Tina mnie zatrzymała

-Co ty wyprawiasz? -krzyknęła na mnie cicho - nie chcesz zobaczyć zdrady na własnych oczach

-To jeszcze nie zdrada jak wyszedł z koleżanką na spacer- tłumaczyłam go

-A od kiedy znajomi tak się zachowują- pokazała a bruneta i dziewczynę którzy się czule do siebie przytulali

-To co ja mam zrobić? -spytałam zawiedziona

-Wracajmy do domu -powiedziała Allison a ja przytaknęłam na jej propozycje

-Dobry pomysł- zgodziła się z nią blondynka która poszła po Stanleya

Wróciłyśmy do domu, a ja byłam załamana. Dylan i ta śliczna brunetka która była w stu procentach ładniejsza ode mnie pok każdym względem. Opadłam na kanapę a dziewczyny usiadły obok mnie.

Our History || Dylan O'Brien ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz