XLIII

1.4K 94 8
                                    

INFO

Ja nie wiem czy mam płakać czy się cieszyć, a może jedno i drugie. Przez ostatnie 2 tygodnie, a najbardziej przez ostatni tydzień widzę jak moje opowiadanie ciągnie ludzi do siebie. Wiele osób dodaje je do "listy do przeczytania" lub do własnych bibliotek. Komentarze i gwiazdki pokazują mi nowych i starych odbiorców. I żebyście się nie zdziwili wielu z was kojarzę, chociażby bo ikonkach, i czasami zaglądam na wasze profile ;)
Dziękuję wam za taki odzew, ale na podziękowania będzie jeszcze czas bo będzie 45 rozdziałów + epilog, czyli jeszcze 4. Druga część jest w trakcie organizacji, powiem wam, że okładka jest już gotowa, fabuła jest również gotowa, tylko małe szczegóły ulegają zmianie. II część planuję opublikować jakoś na przełomie sierpnia i września, jednak pierwsze prologi (tak będą 2) dodam w sierpniu.
Na razie to tyle z informacji zapraszam was do czytania rozdziału ;)


Przerwa zimowa zleciała jak z bicza strzelił. Mój wyjazd z Dylanem był niesamowity z resztą tak jak reszta wolnego czasu, podczas którego spotykałam się z Tiną, która wróciła ze swojego wyjazdu. Typowe babskie spotkania, sklepy, nocowania, brakowało mi tego.
Dziś jest dzień, dzień przed tym wielkim dniem czyli meczem, który jest bardzo ważny dla Dylana jak i dla jego drużyny.
Było dziś wolne, dlatego mogłam spać do której chcę, ale z wizytą przyszła Martina.

-Może pójdziemy na zakupy? - popatrzyła na mnie pytająco kiedy to ja zajadałam się płatkami z mlekiem

-Nie mam za bardzo ochoty - powiedziałam wkładając łyżkę płatków do buzi

-Ostatnio na nic nie masz ochoty, z Dylanem byś się spotkała - rzuciła

-Dla twojej wiadomości jutro są zawody i nie mam czasu by spotkać się z Dylanem - oznajmiłam odkładając pustą już miskę do zlewu

-A powinnaś - dodała blondynka ciszej, ale ja już jej nie odpowiedziałam

-Może coś obejrzymy - zasugerowałam - dam ci wybrać film - Tina jak oparzona podskoczyła z radości i podbiegła do salonu by wybrać film. Zaczęła wybierać między komediami, dramatami, widziałam nawet jakiś horror

-Już wiem, obejrzymy Iluzję - powiedziała pokazując mi pudełko z płytą - Ty włącz, a ja pójdę zrobić popcorn - dodała wpychając mi do rąk film

Przygotowałam film, a następnie poszłam do kuchni sprawdzić co Tina robi tak długo. Jak zwykle siedzi na telefonie.

-Miałaś popcorn robić, a nie twittera przeglądać - fuknęłam na nią wyjmując przekąskę z mikrofali

-Sorry bardzo ale Sugg dodał właśnie film a youtube i właśnie piszę pod postem do niego - powiedziała patrząc się w telefon

Ja idąc z miską popcornu do salonu dotarło do mnie przekaz co powiedziała moja koleżanka - Jeszcze raz kto? - zapytała zawracając do kuchni i odkładając miskę na blat

-Joe Sugg inaczej ThatcherJoe - pokazała mi telefon i jego profil

-Nie wierzę, Joe ma kanał - zaśmiałam się, a blondynka nie orientowała się o co chodzi - mój kuzyn ma kanał i ja o tym nic nie wiem

-Joe to twój kuzyn ? - zapytała zdziwiona

-Tak, znaczy nie. Bo nasze mamy się znały bardzo dobrze i później się przeprowadziłam i nie mamy kontaktu, bo jak pewnie wiesz on jest z Anglii i jedynie widywałam się z nim w dzieciństwie na święta - skomentowałam, oddając blondi telefon - potem rodzice Joe i Zoe się rozwiedli, no i tak jakoś zostało że już do nas nie przyjeżdżali i tak jest do teraz - dodałam

-Łooo, a wiesz że Zoe też ma swój kanał ?

-O Zoe to wiedziałam od samego początku, nawet pisaliśmy ze sobą wtedy gdy ja byłam małym szczylem i wiedziałam tyle że nagrywa filmiki - odpowiedziałam- skończmy już gadkę o moich "sławnych" kuzynach - pokazałam w powietrzu cudzysłów - i chodźmy oglądać film

-Dobra już idę, ale kiedyś musisz mi więcej o nim poopowiadać - powiedziała idąc za mną do salonu

-Dobrze opowiem ci, ale teraz siedź cicho dawaj popcorn i oglądamy film - odpowiedziałam siadając z blondynką na sofie



Z jednego filmu zrobiły się 3. Po za Iluzją obejrzeliśmy jeszcze Kung Fu Panda 3 oraz Obecność. Horror jak horror, ale akurat jak go włączyłyśmy musiała być burza, która teraz roznosi pół miasta. Miałam właśnie pójść do łazienki, gdy nagle wszystko zgasło i usłyszałam tylko pisk Tiny.

-Dziewczyno, to tylko awaria prądu - krzyknęłam jednocześnie szukając jakiś świeczek by móc wrócić do łazienki i skorzystać z toalety

-Przynajmniej na dworze nie jest tak ciemno - stwierdziła - Gdzie masz coś żeby zapalić świeczki? - zapytała

-Powinny być w komodzie pod telewizorem zapałki, a jak nie to przy kominku sprawdź, swoją drogą możesz też go rozpalić - dodałam - Mam cię - powiedziałam do siebie gdy znalazłam świeczkę i zapałki. Rozświetliłam trochę łazienkę i załatwiłam swoje potrzeby. Wychodząc z łazienki czułam już ciepło, znaczyło to tyle, że blondi rozpaliła w kominku. - Udało ci się - powiedziałam chwaląc koleżankę

-Mi miałoby się nie udać - prychnęła Tina - Mogę cię o coś spytać? - spoważniała nagle i usiadła na sofie

-Ok - odpowiedziałam i usiadłam koło niej

-Co byś zrobiła gdyby Dylan wyjechał? - zdziwiłam się jej pytaniem

- Na szczęście nigdzie nie wyjeżdża - odpowiedziałam po chwili

-Ale gdyby miał wyjechać - powtórzyła - co byś zrobiła?

-W sumie to nie wiem - zastanowiłam się - nie wyobrażam sobie życia bez niego, trudno by mi pewnie było gdyby odszedł i nie wrócił - powiedziałam smutna

Martina momentalnie mnie przytuliła i wyszeptał mi na ucho - Pomogłabym ci wytrwać bez niego.




Ciąg dalszy nastąpi xxx


Our History || Dylan O'Brien ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz