V

4K 178 19
                                    

*po lekcjach*

-Więc gdzie się wybieramy?- spytałam bruneta

-Zobaczysz jak dojedziemy na miejsce kotku-powiedziały z tym swoim uśmieszkiem na twarzy.

Byliśmy na parkingu szkolnym, wiele osób nam się przyglądało, ale ja nic sobie z tego nie robiłam. Będąc już przy jego czarnym mercedesie Dylan najpierw otworzył mi drzwi(chyba chciał zrobić na mnie dobre wrażenie), a potem sam usiadł na miejscu kierowcy. 

-Zanim ruszę to musisz założyć to- i dał mi czerwoną chustę

-Ani mi się śni, jeszcze wywieziesz mnie do lasu i zgwałcisz- powiedziałam wystraszona

-Myślisz, że stać mnie by było na taki czyn, taki dobry i uczciwy chłopak jak ja.

-Tak, myślę, że zrobiłbyś to i dyskutowałabym na temat tego "dobrego i uczciwego chłopca"-zacytowałam go 

-Obiecuję, że nie wywiozę cię do lasu.Nie jestem pedofilem-powiedział z ręką na sercu

-Ani w żadne inne podejrzane miejsce?-spytałam upewniając się

-Przysięgam, ale teraz ją załóż- poprosił, było to nawet słodkie, lecz nie mogłam dopuścić do siebie myśli, że Dylan O'Brien jest słodki

-Niech ci będzie- i wtedy założyłam na oczy czerwoną chustę

W końcu chłopak ruszył, a mnie ciekawiło gdzie mnie zabierze. Minęło jakieś pół godziny kiedy auto się zatrzymało i Dylan powiedział, że jesteśmy na miejscu.

-Wysiadamy, ale nie zdejmuj jeszcze chustki-skinęłam twierdząco głową- już pomogę ci wysiąść z auta-usłyszałam jak drzwi się otwierają. Dylan podał mi rękę, potem chwycił mnie za głowę, bym się nie uderzyła w sufit samochodu. Kiedy w końcu stałam na równych nogach brunet ściągnął mi apaszkę. Byłam w szoku. Byliśmy w wesołym miasteczku. Zaczęłam się cieszyć jak dziecko, kontem oka zauważyłam że Dylan ma satysfakcję z tego, że mi się podoba, więc od razu się ogarnęłam.

-To na co chcesz iść jako pierwsze?-spytał chłopak

-Może by tak najpierw na latające huśtawki?-powiedziałam pokazując chłopakowi na atrakcję 

-Ok, to ty idź i czekaj obok niej, a ja pójdę bo karnety.-chłopak poszedł do kasy a ja udałam się w kierunku karuzeli

Byłam już na miejscu, kiedy Dylan podszedł do mnie. Daliśmy panu karnety i wpuścił nas na karuzelę.Gdy się zatrzymała to wsiedliśmy. Każdy musiał usiąść sam, brunet był tum faktem lekko zasmucony, ale usiadł dwie huśtawki za mną, bo te akurat były już zajęte. Gdy już wszyscy zajęli swoje miejsca, karuzela zaczęła się kręcić, natomiast huśtawki wznosić w górę. Cieszyłam się jak małe dziecko. Następne atrakcje były również wspaniałe m.in. Rollercoaster, Sky Flyer, Filiżanki (w których ja siedziałam bardzo blisko Dylana by nie wypaść) oraz Enterprise(który przypominał London Eye, ale był szybszy) . Kiedy byliśmy już zmęczeni kazałam pójść brunetowi kupić watę cukrową, a sama się udałam do toalety. Załatwiłam swoją sprawę, poprawiłam jeszcze swój makijaż i wyszłam. Gdy byłam na zewnątrz zamurowało mnie. Dylan całował się z jakąś laską(swoją drogą totalny plastik). Jak można być tak chamskim,wiedząc że jest się na spotkaniu z jedną dziewczyną i jednocześnie całując drugą. Nie no on teraz przegiął.Postanowiłam że sobie pójdę, bo byłam zażenowana całą sytuacją i postawą bruneta. Gdy byłam koło jego samochodu zauważyłam grupkę ludzi która robiła graffiti na ścianie.

-Hejka, mogę pożyczyć sprej na chwilę?-spytałam jak grzeczna dziewczynka 

-Dobra, ale zaraz oddaj-powiedział chłopak podając mi czerwony sprej

Dylan będzie miał bardzo miłą niespodziankę jak zobaczy swój samochód. Podeszłam do auta, sprawdziłam czy nikt nie patrzy i na środku maski napisałam "DUPEK" wielkimi czerwonymi literami. Poszłam oddać chłopakowi sprej i podziękowałam mu. Ruszyłam w stronę domu, niestety nie wiedziałam gdzie jestem, więc zadzwoniłam po Tinę

-Hejka, mam nadzieję, że nie przeszkadzam. Mogłabyś po mnie przyjechać, jestem na przystanku obok wesołego miasteczka

-Oczywiście, a co się stało? co ten dupek ci zrobił?-powiedziała z troską

-Jak po mnie przyjedziesz to pogadamy-powiedziałam rozłączając się

Tina przyjechała po mnie w ekspresowym tempie, bo 5 minut po telefonie, który do niej wykonałam.Wsiadłam do samochodu, a ta z zatroskaną miną spytała co się stało.W drodze do mojego domu opowiedziałam jej wszystko co się stało i jaki wyczyn zrobiłam z jego mercedesem.

-Będzie miał przynajmniej za swoje-powiedziała blondynka-niech wie jak kobiety się powinno traktować-skinęłam głową na znak że jestem tego samego zdania co ona.

Gdy dojechałyśmy pod mój dom. Tina spytała się czy chcę że by u mnie nocowała, lecz ja powiedziałam, że wole pobyć sama. Pożegnałam się  z koleżanką i wyszłam z auta. Zauważyłam, że w kuchni pali się światło, co oznaczało, że mama wróciła. Weszłam do domu i od razu skierowałam się do kuchni.Przywitałam się z mamą buziakiem w policzek, wzięłam jabłko ze stolika i wodę i udałam się do mojego pokoju. Byłam bardzo zmęczona i jednocześnie zdenerwowana całą sytuacją z Dylanem. Usiadłam na łóżku i zaczęłam jeść swoje jabłko sprawdzając jednocześnie telefon. Miałam 3 wiadomości i 5 telefonów od nieznanego numeru.

<<Nieznany>>

-Do cholery, Kate gdzie jesteś? Szukam cię od 15 minut!!

-Kurwa, no gdzie się podziałaś?!

-Ooo, super niespodzianka na mojej masce samochodu. Pogadamy sobie o tym w szkole 

Od razu wiedziałam, że to Dylan, więc zapisałam sobie jego numer. Byłam zadowolona, z mojej małej zemsty. Po sprawdzeniu wiadomości przeglądałam swojego instagrama oraz twittera. Po zakończeniu sprawdzanie moich social media i zjedzeniu jabłka poszłam wziąć prysznic. Weszłam do łazienki, zmyłam siebie cały swój dzisiejszy makijaż. Weszłam pod prysznic i pozwoliłam strumieniowi wody swobodnie lecieć. Byłam pod prysznicem dość długo, bardzo dokładnie się myłam, byłam zmęczona całym dzisiejszym dniem. W końcu wyszłam i zaczęłam wycierać się ręcznikiem. Włosy zostawiłam mokre, bo stwierdziłam że same wyschną. Ubrałam swoją piżamę i wyszłam z łazienki. Wskoczyłam od razu do łóżka i zasnęłam.Lecz po jakiś 10 minutach usłyszałam jak ktoś rzuca kamieniami w moje oko. Postanowiłam więc sprawdzić co to takiego. Zobaczyłam nie kogo innego tylko najgorszego dupka na świecie. Otworzyłam więc okno.

-Jest środek nocy, co ty do cholery wyprawiasz?-spytałam zaspanym głosem

-Chcę do cholery wyjaśnień-powiedział szeptem by moja mama nie usłyszała

-Ty chcesz wyjaśnień, chyba sobie ze mnie kpisz- powiedziałam totalnie na niego wkurzona- To chyba mi są potrzebne wyjaśnienia

-O co kurwa tobie chodzi?-powiedział zdenerwowany chłopak

-Zaraz ci pokarzę - i wtedy wzięłam butelkę z wodą odkręciłam ją i wylałam na bruneta. Chłopak był cały mokry i zdziwiony całą sytuacją

-Kate, popieprzyło cię!Co ci odwala-powiedział prawie krzycząc Dylan.

-To kara za złe maniery. A teraz spadaj stąd bo będę mieć przez ciebie kłopoty-powiedziałam zamykając okno. Od razu skierowałam się do łóżka. Zasypiając myślałam nad dzisiejszymi sytuacjami, lecz mój mózg mi na to nie pozwalał. Powoli odpływałam w krainę morfeusza. 

Kolejny rozdział. Jestem z siebie dumna,za ten rozdział. Uwielbiam jak Dylan z Kate się kłócą. W następnym rozdziale pojawi się ktoś nowy. Fani Teen Wolf, na pewno będą znali tą postać. 

Zapraszam więc was do wyczekiwania kolejnego rozdziału opowiadania pt. "Our History || Dylan O'Brien"


Our History || Dylan O'Brien ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz