XX

2.4K 128 6
                                    

5 lat wcześniej

-Gdzie jesteście imbecyle? -krzyknęłam w nadziei że moi znajomi mi odpowiedzą - No proszę was!! Fede! Harry!

Szłam ścieżką na plac zabaw podziwiając widoki natury we Włoszech. Od zawsze spędziłam tu wakacje z rodzicami przyjeżdżając do cioci Stelli i mojego kuzyna Federico. Uwielbiałam to miejsce, oczywiście ze względu na widoki, ale też ze względu na kogoś a dokładnie Harrego Stylesa - najlepszego przyjaciela mojego kuzyna oraz chłopaka którego zawsze lubiłam nie jako kolegę, a kogoś więcej. On mnie traktował jak zwykłą koleżankę, lecz zawsze jak coś się stało stawał w mojej obronie.

Szłam w kierunku placu zabaw gdy w oddali zauważyłam moich przyjaciół, tylko że z nimi jakaś dziewczynka. Z daleka rozpoznałabym te rude kręcone kudły Annabelle. Nienawidziłam jej od zawsze jak tu przyjeżdżałam i cieszyłam się że widziałam ją od czasu do czasu w wakacje. Podeszłam do nich bliżej żeby się przywitać. Zobaczyłam jak Harry daje rudowłosej kwiatki, a ona daje mu buziaka w policzek. Moje małe serduszko rozbiło się na kilkaset małych kawałków. Powstrzymując łzy podeszłam, lecz powstrzymał mnie mój kuzyn

-Chodź Kate, wracajmy do domu bo oni idą razem na randkę- zwrócił się do mnie Fede, a ja posłusznie ze spuszczona głową odeszłam z nim.

Rozumiem byłam za młoda na "poważne" sprawy. Co z tego że Federico był raptem o rok starszy, a Harry o dwa. To nic nie zmieniało. W drodze powrotnej brunet zauważył że jestem smutna.

-Słuchaj mała, on nie jest ciebie wart, znajdziesz sobie kogoś lepszego- powiedział podnosząc mnie trochę na duchu

-Masz rację, nie będę się nim przyjmować-oznajmiłam już radośniej - Kto ostatni w domu to zgniłe jajo- krzyknęłam i ruszyłam pędem, a za mną mój kuzyn.

TERAZ

Moja znajomość przez ostatnie lata z Harrym wygasła. Nie widywałam go już jak przyjeżdżałam do Włoszech z czego się cieszyłam, ale czemu akurat teraz musiał być w tej samej szkole co ja.

Federico od razu zobaczył swojego dawnego kolegę i ruszył się z nim przywitać. Chłopaki przybili męski uścisk i wymienili kilka zdań. Kiedy Harry szedł grać zwrócił się w stronę trybun i zatrzymał dłużej swój wzrok na mnie.

-Co to za chłopak? -zapytała Tina

-Kolega z dzieciństwa- wyręczył mnie Federico - I nie tylko - dodał patrząc na mnie

-Fede - skarciłam go piorunującym spojrzeniem

-UUU czyżby grubsza sprawa? -spytała tym razem Allison

-Miłość z dzieciństwa- powiedział Fede, a ja miałam ochotę mu przywalić, ale dziewczyny mnie powstrzymały - Ale on wolał inną-dodał

-Już go nie lubię- stwierdziła Martina

-Prawidłowo - i przybiłam z nią piątkę - Swoją drogą mam Dylana i nic nam nie przeszkodzi

-Nie byłbym tego taki pewny, przecież wiesz jaki Harry jest upierdliwy i dąży do tego co chce- wtrącił mój kuzyn

-Możemy skończyć o nim temat- oznajmiłam

Our History || Dylan O'Brien ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz