Skype Girl ff. Shawn Mendes

Rozdział 41

*Rok później*
Rosie, gdzie jest mój telefon?- słyszałam krzyki, dochodzące z dołu mojego nowego domu. Czy wspomniałam już, że się przeprowadziłam? Razem z Shawnem, daliśmy początek, nowemu, lepszemu życiu. Na wstępnie było trudno to wszystko ogarnąć, ale poradziliśmy sobie. Postanowiłam rozpocząć pierwszy rozdział, z czystą kartka papieru, która z czasem nie będzie pusta, tylko zapełniona nowymi wspomnieniami. Zeszłam po białych, krętych schodach, w poszukiwaniu zdenerwowanego chłopaka. Zaśmiałam się na widok Shawna, który chodził w tę i wewte, próbując odnaleźć swoje urządzenie. Podeszłam do niego od tyłu, po czym mocno go przytuliłam. Ten, odwrócił się do mnie, odgarniając kosmyk z mojej twarzy, następnie składając delikatny pocałunek na moich ustach. Od razu go odwzajemniłam.

Przez Ciebie, zaraz się spóźnię do pracy- na te słowa, wyjęłam z kieszeni telefon, po czym pomachałam nim przed jego twarzą.
Miałaś go ten cały czas?- zapytał zirytowany, na co ja wybuchnęłam śmiechem.
Rozliczymy się, jak wrócę- uśmiechnął się porozumiewawczo, a następnie wyszedł z domu, wcześniej się żegnając. 

Nie móc znieść ciszy, jaka panowała w budynku, podjęłam decyzję wyjścia na kilkuminutowy spacer. Jest to lepsze rozwiązanie niż siedzenie cały dzień przed telewizorem, oglądając seriale, bądź przeglądania stron internetowych. Zawsze, przechadzając się, rozmyślałam, nad wszystkim, co tylko mi przyszło do głowy. No cóż, tak już mam. Zatrzymałam się na chwilę, słysząc charakterystyczny dźwięk, mówiący o nowej wiadomości. 

Od Shawn
Wracam dzisiaj wcześniej ^^ Nie mogę się doczekać :*

Wiedziałam tylko jedno- będzie się działo.

Tak tak tak tak, musiałam przerwać w tym momencie. :**
Tak jak obiecywałam, jest rozdział! ;D
Wiem, że nie wyjaśniłam jeszcze wszystkiego, ale spokojnie, z każdym rozdziałem dowiecie się czegoś nowego. *>*
Tworząc ten rozdział, chciałam Wam pokazać jak zmieniło się życie głównych bohaterów.
Oczywiście, jest to tylko zarys. :)
Będę się starała pisać systematycznie ^'^
Na pewno nie będziecie więcej czekać kilka miesięcy na następną część.
Przepraszam, że taki krótki >..<
Do następnego!
-Julia