Telefon trzymała przy uchu i słuchała cichego szlochu jej przyjaciółki, trawiąc dopiero co usłyszaną informację.
Alya jest w ciąży.
Marinette nie wiedziała co się dzieje, tępo wpatrując się w talerz z naleśnikiem. Adrien niepewnie objął ciemnowłosą i przyciągnął do siebie, wyrywając z krótkiego otępienia. Uniosła wzrok, aby spojrzeć w jego tęczówki. Oparła czoło o jego policzek nadal, słuchając zdołowanego głosu najlepszej przyjaciółki.
- Jesteś pewna?- Spytała z paniką w głosie, a mulatka jęknęła.
- Tak! Mam dwie kreski!- Krzyknęła do telefonu, a blondyn się spiął. Nie wiedział o co im chodzi, do teraz. Alya powiedziała to trochę za głośno. Marinette przełknęła ślinę.
- Będę za godzinkę, wytrzymasz?- Spytała i usłyszała ciche potwierdzenie oraz rozłączyła się. Spojrzała na Adriena. Oboje byli w jej pokoju, bo chłopak strasznie stresował się przy ojcu dziewczyny. Dodatkowo było strasznie niezręcznie przy jej matce. Jaka kobieta robi naleśniki chłopakowi, który nie dawno kochał się z jej córką! A oni tak naprawdę nie wiedzieli, że są razem. Marinette usiadła chłopakowi na kolanach, przodem do jego twarzy. Pocałowała go szyję i wtuliła w niego.
- Czy my się... Zabezpieczyliśmy?- Spytała strasznie niepewnie. Adrien spojrzał na jej rozpuszczone włosy, które w lekkim nieładzie opadały na jego ramiona. Objął ją w talii, przyciskając jej drobne ciało do siebie. Włożył nos w jej włosy, pachnące ciastkami i , tym co go najbardziej cieszyło, nim. Pocałował czubek jej głowy.
- Oczywiście.- Powiedział. Poczuł jej oddech na skórze. Odetchnęła z ulgą. Odsunęła się od niego, aby spojrzeć mu w oczy.
- Alya jest w ciąży. Co ja mam jej powiedzieć?- Spytała. Adrien zaniemówił. Nie sądził, że dziewczyna się go o to spyta. Chociaż nie powinno go to dziwić skoro sam nie wiedział co by w takiej sytuacji zrobił. Co by było gdyby Nino był w ciąży? Czekaj... Nino jest facetem, nie zajdzie w ciążę. No ale za to prawdopodobnie jest ojcem tego dziecka. Słabo.
- Powinna powiedzieć Nino... On nie jest świnią, nie zostawi jej.- Powiedział blondyn, a Marinette kiwnęła głową. Rozumiała to. Cmoknęła chłopaka w policzek. Trochę jej pomógł. Zamruczał. Złapał jej twarz w swoje dłonie i pociągnął do siebie. Złączył ich usta w pocałunku. Mari na początku zaskoczona, nie wiedziała co powinna zrobić. W końcu objęła go i przylgnęła swoim ciałem do niego. Jego jedna ręka złapała ja w tali, a druga złapała za pośladek. Ciemnowłosa jęknęła mu w usta. Przechylił się, upadając na plecy. Poczuł przyjemny materiał jej pościeli. Szybko się przekręcił, aby być nad nią. Odsunął głowę, aby móc spojrzeć na jej piękną twarz. Czerwone rumieńce pokrywały jej śliczny nosek i policzki, a oczy błyszczały ze szczęścia. Ponownie pochylił się nad nią, aby złożyć pocałunek, gdy do pokoju wparowała Sabine.
- Ojojoj. Nie powinniście tak często To jest bardzo męczące. Z resztą, Adrien ma niedługo sesję.- Powiedziała, a Marinette spłonęła z wstydu. Co tu się dzieje? Zacięła się, a Adrien uśmiechnął się do matki dziewczyny i podziękował za ranę, sam pękając w środku z zażenowania. Kobieta wyszła, a Marinette zaczęła ubierać buty.
- Idę do Alyi. Nie zostawię jej z tym samej.
Wybaczcie, że krótko, jakoś tak nie wiem co zrobić. Coś pewnie wpadnie, kiedy nie będę się spodziewała :3 Trzeba poczekać.
CZYTASZ
Miraculum
FanfictionCo się stanie, jeśli Chat Noir dowie się kto jest Biedronką? Władca Ciem wystawia zmodyfikowana Akumę. Akcja rozgrywa się, gdy bohaterowie są w liceum. Rozdziały 1-20 w trakcie poprawek, niektóre komentarze mogę się nie zgadzać z opowiadaniem ( ale...