12

2.7K 150 4
                                    

- Wychodzę !- krzyknęłam  nakładając torbę na ramię .

- Leno zaczekaj – usłyszałam głos ojca dobiegający z jego gabinetu , wiec i tam się udałam .

- O co chodzi ?

- Chciałbym abyś ten dzień spędziła w domu – powiedział oficjalnie.

- Dobrze wiesz że mam obowiązki – powiedziałam, ale jestem już bardziej niż pewna że nie wygram i ojciec jak zwykle postawi na swoim

- Rozumiem , ale mamy dziś bardzo ważnych gości a od dzisiejszego spotkania będzie zależała moja dalsza kampania , dlatego chce abyście z Filipem byli obecni na obiedzie .

- Filip przypadkiem nie miał dziś jakiegoś spotkania ?- zapytałam, ale znałam już odpowiedź.

- Miał , ale jest na tyle odpowiedzialny że je odwołał , więc liczę że weźmiesz z niego przykład i zachowasz się jak należy – no tak , podstawowa zasada jaka obowiązuje w naszym domu : Przede wszystkim polityka ojca .

- Oczywiście – poddałam się . Wyszła z jego gabinetu a kiedy szłam z powrotem do pokoju minęłam Filipa który wydawał się wkurzony .

- Idiota !-powiedział

- Szanuj ojca – upomniałam go, rozglądając się wokoło czy nikogo nie ma w pobliżu . Gdyby ktoś ze służby usłyszał mielibyśmy problemy .

-Jak mam go szanować jak on nie szanuje nas ? – i w tym jest problem , nawet ja nie wiem jak odpowiedzieć na to pytanie , bo Filip ma racje .

-Twoje spotkanie da się przełożyć ? -zapytałam trochę z nadzieją ponieważ wiedziałam jak bardzo mu na nim zależało .

- Przepada – powiedział zrezygnowany – Dobra idę poprosić Panią Kasie żeby wyprasowała mój garnitur – zapomniałam wspomnieć że na spotkaniach biznesowych mojego ojca musimy wyglądać elegancko . Przez „elegancko „ mam na myśli garnitur u mojego brata i jakąś strojną sukienkę u mnie. Jaka normalna rodzina ubiera się tak do obiadu ? Odpowiedź jest prosta: nasza .

Poszłam do pokoju żeby przygotować się na ten jakże uroczysty obiad a w między czasie napisałam do Aleksa :

„ Przepraszam ale nie będzie mnie dzisiaj . Ojciec zarządził rodzinny obiad – ma jakieś spotkanie biznesowe „

Ubrałam rozkloszowaną , granatową sukienkę i do tego jedenasto-centymetrowe szpilki . Musze przyznać że wyglądam nawet dobrze . Na koniec spięłam włosy w koka i zeszłam na dół , sprawdzając jeszcze telefon – okazało się że Aleks odpisał mi po godzinie ( ten chłopak nie nosi chyba telefonu przy sobie )napisał : Szkoda : c – to się rozpisał prawda ? liczyłam na jakieś wyznanie miłości albo chociaż zwykłe „ będę tęsknił „

- Dzień dobry – przywitałam się oficjalnie bo kiedy zeszłam do jadalni okazało się że wszyscy już są .

-o to właśnie o niej ci mówiłem Mikołaju -powiedział mój ojciec – moja córka Anastazja – spojrzałam na niego zirytowana .Chłopak wstał i podszedł do mnie żeby się przywitać .

- cześć jestem Anastazja – powiedziałam – ale będę wdzięczna jeśli będziesz do mnie mówił Lena – role się odwróciły i teraz to wzrok mojego taty wykazywał irytację .

- okey , Mikołaj – uśmiechnął się a ja uścisnęłam jego dłoń i usiedliśmy do stołu . Obiad jak zawsze okazał się nudny . Ojciec i jego gość rozmawiali na początku o polityce a później przeszli do nieco ciekawszego tematu jakim byliśmy my : dzielili się informacjami z naszego życia i gdyby spojrzeć z zewnątrz stwarzali pozory idealnych ojców . Okazało się że nasz tata jest bardzo z nas dumny i kocha nas nad życie .Kiedy to usłyszałam chciało mi się rzygać .Obiad się zakończył ,nasi ojcowie poszli do gabinetu porozmawiać a ja zostawiłam Filipa i Mikołaja samych i poszłam do pokoju pooglądać jakieś filmy – później będę się martwiła kazaniem jakie dostane od ojca za bezczelne zachowanie wobec naszych gości .


Ostatnia szansaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz