No to czas na spotkanie z Patrycją , coś czuje że to naprawdę nie skończy się dobrze .
- Cześć – przywitała się jak gdyby nigdy nic .
- Zdradziłaś Michała z Filipem ?
- Ej zwolnij trochę...
-Odpowiedz !
- To nie twój pieprzony interes!
- A mogło być tak miło...- powiedziałam .
- To groźba ?
- Jeszcze nie zaczęłam ci grozić – prychnęłam .
- Coś mi mówi że tylko po to chciałaś się ze mną spotkać -zignorowałam ją .
- Nie odpowiedziałaś na moje pytanie .
- I nie mam zamiaru odpowiadać . To moja sprawa .
- Tak ? – uśmiechnęłam się – zastanów się czy aby na pewno masz zamiar rozmawiać ze mną w ten sposób – po jej pseudo odwadze nie zostało ani śladu.
-W jaki sposób masz zamiar zniszczyć mi życie ?- zapytała.
- Czemu od razu posądzasz mnie o coś takiego ? -udawałam że nie wiem o co chodzi .
- Nie udawaj głupiej .Słyszałam jaką masz teraz opinie .
- Skoro wiesz takie rzeczy to powinnaś wiedzieć że ze mną się nie zadziera .
- Jak widzisz postanowiłam zaryzykować .
- I to był twój błąd .
-Nie uważam żeby to było błędem . Okey , wiem że masz zamiar się na mnie zemścić ale uwierz nie boję się ciebie .
- A powinnaś . Zawsze osiągam swój cel .
- To też wiem – zbiła mnie tym zdaniem z tropu .
- Skoro wiesz na co mnie stać to dlaczego tak ryzykujesz ? – zapytałam po chwili .
- Bo nie mam zamiaru się ciebie bać . Wiesz co ? czasami zastanawiam się jak to by było jeśli Michał by dalej żył , czy wtedy też zrobiłaby się z ciebie taka suka . Nie poznaje cię . Nigdy bym nie pomyślała że jesteś zdolna podporządkować sobie tyle osób . Najlepsze jest to że wszyscy się ciebie boją i nikt nie sprzeciwia się temu co robisz . Moim zdaniem są głupi , ale to ich wybór .
- W tym momencie nie wiem kto jest głupszy – prychnęłam .
- Przejdźmy do rzeczy . Na pewno już nie możesz się doczekać aż opowiesz mi o swoim planie zniszczenia mi życia .
- Jesteś pewna że nie chcesz się jakoś dogadać ? -postanowiłam dać jej ostatnią szanse .
-Nie dam ci tego czego chcesz !
- Tylko że ja nie chce dużo , chce tylko odpowiedzi !
- No niestety , ode mnie ich nie dostaniesz .
- Jak tam sobie chcesz . Nie ma już odwrotu – powiedziałam .
- Więc co zaplanowałaś ?
- Na początek zadbam o to żebyś straciła stypendium , nie będzie to trudne .
- Jak to ? -zapytała zaskoczona .
- Wiem dlaczego je dostałaś . Dodatkowo mam kilku świadków , wystarczy że zwrócę się do odpowiednich osób a bardzo szybko zredukują to niedopatrzenie – mówiłam cały czas spokojnie .
- To tyle ? Masz tylko zamiar zniszczyć mi przyszłość ? To do ciebie niepodobne – Laska igra z ogniem .
-Spokojnie to nie koniec , później mam zamiar pogadać z Pawłem . Od dwóch miesięcy jest chłopakiem twojej siostry jeśli dobrze pamiętam ? – na jej twarzy można było zobaczyć przerażenie . Widać zależy jej na siostrze – ostatnio zaczęłam się nim interesować , jest nawet przystojny ...
- Masz się mścić na mnie a nie na mojej siostrze !– krzyknęła a mój uśmiech się poszerzył . Trafiłam w jej czuły punkt .
- Spokojnie , jakoś wynagrodzę jej tą stratę chłopaka .
- W jaki sposób ?
- Szepnę parę zdań o niej ekipie Tomka . Twoja siostra zyska dzięki temu nowych przyjaciół – oczy Patrycji rozszerzyły się . Ekipa Tomka była znana z tego że cały czas pakują się w jakieś kłopoty :ćpają , piją i tak dalej . -No dobra , muszę już iść ...
- Lena , proszę cię ...daj spokój mojej siostrze . Proszę...- No w sumie jak tak się zastanowić to jej siostra mi nic nie zrobiła...
- Dobra .
- Dobra ? -zapytała niedowierzając że tak szybko się poddałam .
- Zaproponuje ekipie Tomka żeby się nią zajęli ale jeśli nie będzie zainteresowany to nie będę naciskała .
- A co z Pawłem ?
- Wyświadczę im przysługę .
- Jak ?
- Jeśli zależy mu na niej to da mi kosza a jeśli nie to znaczy że na nią nie zasługiwał ...
- Wytłumacz to Kaśce ! -krzyknęła .
-Nie będę jej nic tłumaczyła , od czego ma siostrę .
- Jesteś okrutna .
- Tak samo jak ty .
- Ja nie ranie ludzi dla zabawy tak jak ty .
- Gdyby to była zabawa , dużo bardziej byś ucierpiała – powiedziałam - A teraz wybacz ale muszę porozmawiać z bratem . Miłego dnia -powiedziałam wesoło i odeszłam .
CZYTASZ
Ostatnia szansa
Dla nastolatków„Czas leczy rany „ - Wszyscy wmawiają mi to odkąd zmarł mój brat . Moim zdaniem czas nie leczy ran , tylko przyzwyczaja do bólu , dodając coraz to nowych problemów z którymi musimy sobie radzić , mimo że jest coraz trudniej . Kiedy zmarł Michał a...