36

1.9K 130 0
                                    

 Wróciłam do szkoły i od samego wejścia nie zostałam miło przywitana . No tak zapomniałam , jak coś się sypie to od razu wszystko . Tylko weszłam do szkoły , tylko zdążyłam się w jakimś stopniu otrząsnąć po rozmowie z ojcem i bratem , a tu znowu się zaczyna ...

- O kto to w końcu wrócił -Sabina...

- Nie musisz się już bać o swoją pozycje . Nie będę długo w tej szkole . Przyjechałam się tylko pożegnać z Kamilem ...

- Wątpię żeby chciał -powiedziała zadowolona.

- Co masz na myśli ?

- W końcu się na tobie poznał .

- Wnioskuję że to twoja zasługa – zastanawiałam się jak rozegrać tą sytuację . Zależało mi na Kamilu i nie chciałam żeby myślał o mnie źle , chociaż nie będę mogła go winić za to jeśli tak będzie .

- Tak .W końcu się na tobie odegrałam .

- Tak ? to co takiego zrobiłaś ?

-Powiedziałam mu prawdę o tym że zadawałaś się z nim tylko dlatego że chciałaś się na mnie zemścić i takie tam .

- Czemu się tak cieszysz ? Jeśli nie będzie chciał ze mną rozmawiać to trudno , nie zależy mi jakoś specjalnie .

- Może i tak , ale mam tą satysfakcję że udało mi się pokrzyżować twoje plany .

- Małe rzeczy a cieszą – powiedziałam i odeszłam . Nie było trudno znaleźć Kamila . Chłopak siedział ze swoimi znajomymi koło boiska . Kiedy mnie zobaczył wstał i podszedł . Przez chwilę myślałam że nie będzie tak źle jak się tego spodziewała Sabina.

- Czego tu jeszcze szukasz ?

- Co tak szybko zmieniłeś nastawienie do mnie ? -zapytałam .

- Bo w końcu odkryłem jaka jesteś .

- Nic o mnie nie wiesz . Nie przyszło ci do głowy że to co mówi Sabina nie jest prawdą ?

-Przyszło .

- I co w związku z tym ?

- Nie uwierzyłem jej na początku .

- Na początku ?

- Zadzwoniła dziś do mnie jakaś Patrycja – no i wszystko jasne .

- Jakim cudem ta suka zna twój numer !- zaczęłam się zastanawiać na głos .Wyjęłam telefon i od razu wybrałam numer Filipa .

-Czego jeszcze chcesz ?

- Skąd Patrycja miała numer do Kamila ?

- Jakiego Kamila ?

-Nie udawaj głupiego !

- Nie udaje , a coś się stało kochana siostrzyczko ? – zapytał z ironią .

-Skąd go miała ? – powtórzyłam pytanie .

- Dałem jej go . Następnym razem lepiej pilnuj telefonu – myślał że dzięki temu odczepię się od Patrycji ...

- Wiesz co kochany braciszku ? Za bardzo cię kocham żebym mogła odegrać się na tobie , wiesz miałabym później wyrzuty sumienia . Przekaż Patrycji serdeczne pozdrowienia i powiedz że dopiero zaczęłam się rozkręcać . I jeszcze jedno :popełniliście kolejny błąd . Trzeba było zostawić mnie w spokoju !

- Rozwaliłaś związek jej siostry !

- Raczej wyświadczyłam jej przysługę ! Nie był jej wart skoro tylko zadzwoniłam i od razu olał ją żeby się ze mną spotkać – nie czekałam na odpowiedź , rozłączyłam się . Spojrzałam na Kamila który cały czas mi się przyglądał .

- Widzisz ? Taka właśnie jesteś ! Zostaw tą dziewczynę w spokoju !

-Co powiedziała ci Patrycja ? że postanowiłam jej zniszczyć życie ? że zniszczyłam życie jej siostrze ? może i tak , mam to w dupie , ale czy pochwaliła się tym co ona zrobiła mi ? Co zrobiła mojemu bratu ? -pokręcił przecząco głową - mój brat prze nią nie żyje ! byli razem odkąd pamiętam Michał kochał ją ponad wszystko . Zawsze wybierał ją , nie mnie , nie kumpli , nie Filipa tylko Patrycję . Miał się jej oświadczyć na osiemnaste urodziny , myślał że jest tą jedyną – łzy zaczęły spływać mi po policzkach – ta suka zaczęła spotykać się z Filipem za jego plecami . Filip zawsze chciał tego co Michał , zazdrościł mu wszystkiego aż w końcu dostał najcenniejszą dl niego osobę : Patrycję . Michał dowiedział się o tym tydzień przed śmiercią . Ja i on byliśmy nierozłączni , mówił mi o wszystkim , cały czas byliśmy razem : my przeciwko światu aż do wtedy . Przez ostatni tydzień swojego życia nie był go prawie cały czas w domu , unikał mnie , nie rozmawiał ze mną ....nawet się nie pożegnał zanim popełnił samobójstwo . Zrobił to w miejscu o którym wiedziałam tylko ja i on. Wiedział że to ja go tam znajdę , zostawił mnie ! ...A to wszystko dla Patrycji która wybrała Filipa bo nie podobało jej się to że Michał nie chce mieć nic wspólnego z naszą rodziną . Zależało jej na sławie której Michał się wypiął . Filip przeciwnie . Zawsze słuchał się rodziców , robił to co mu kazali , nigdy się nie sprzeciwiał i to jej w pasuję . Może nim rządzić .

-Leno ...- spojrzałam na niego ocierając łzy . Wystarczy – pomyślałam .Musze sobie jeszcze wiele rzeczy poukładać , ale koniec z tym wszystkim . Męczy mnie to , męczy mnie życie , może czas się nad tym zastanowić ? Może czas wybrać taką samą drogę jak Michał ? Może tak będzie łatwiej ...

- Mam na imię Anastazja – patrzyłam na niego jak próbuje sobie to wszystko poukładać , ale ja też musiałam teraz przemyśleć wiele rzeczy – Nie ważne , do zobaczenia kiedyś .

- To pożegnanie ? możemy chociaż porozmawiać ?

- Nie mamy już o czym , wszystko już sobie wyjaśniliśmy .

- W takim razie do zobaczenia


Ostatnia szansaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz