Trzy godziny później stałam pod drzwiami Krystiana i czekałam aż mi odtworzy . W sumie to czekałam aż ktookolwiek mi odtworzy te cholerne drzwi już nie koniecznie musi to być Krystian . Minęły kolejne trzy długie minuty a później w końcu usłyszałam kroki po drugiej stronie i w drzwiach stanął współlokator mojego przyjaciela .
- Boże , jest środek tygodnia a wy już na kacu ? – nie czekając na zaproszenie weszłam do środka .
- Co ty tu robisz ?
- Ale miłe przywitanie – powiedziałam z sakrazmem .
- Nie ważne . Zajmij się sobą bo ja idę dalej spać a Krystian jest ....zajęty .
- Zaraz nie będzie – powiedziałam i ruszyłam w strone pokoju Krystiana . Jego współlokator nagle się ożywił i poszedł za mną .
- Masz zamiar tam teraz wejść ?
- Tak .
-To będzie ciekawe – powiedział z uśmiechem . Weszłam bez pukania do pokoju chłopaka który był właśnie w trakcie ..."dogadznia „ swojej nowej przyjaciółce na jedną noc . Nie przeszkadzała mi jego nagość i to że widziałam go teraz w całej okazałości . Jako przyjaciel mojego brata często u nas nocował i czasami miałam okazje podziwiać go już w takim stanie . Krystian i jego przyjaciółeczka bardzo szybko zauważyli moją obecność , która ewidentnie nie była na rękę dziewczynie . W przeciwieństwie do Krystiana który zaczął się śmiać ona próbowała zabić mnie wzrokiem .
- Co robisz suko ? Nie widzisz że jesteśmy zajęci - kiedy tylko wyzwała mnie od suk Krystian wybuchł jeszcze głośniejszym śmiechem , a jego współlokator stanął w drzwiach z oczami rozszerzonymi do granic możliwości .
- Nawet nie wiesz jak trafiłaś kochanie z tym ...- powiedział Krystian do blondynki – i nawet sobie nie wyobrażasz jaką ona potrafi być suką – wskazał na mnie .
- No to skoro już się poznaliśmy to może dasz nam chwilę prywatności ? –zapytałam .
- Powiedz jej coś ! –zwróciła się zbulwersowana do Krystiana .
- Co , Lenka chcesz się przyłączyć ? – zapytał dalej rozbawiony chłopak .
- Nie lubię trójkątów – odpowiedziałam – ale jak tylko się jej pozbędziesz ...- jego oczy zabłysły .
- No Kasiu , przykro mi ale musisz już chyba iść – teraz to ja zaczęłam się śmiać .
- Ty chyba sobie żartujesz! –kiedy zorientowała się że Krystian mówi poważnie wstała nie wstydząc się swojej nagości (bardziej upokorzona już nie może być ) i zaczęła się ubierać , kiedy była już gotowa pokazała środkowy palec Krystianowi i wyszła .
- Czemu ty jeszcze jej nie zabiłeś ?-odezwał się współlokator Krystiana który dalej stał w drzwiach .
- Bo mnie kocha – odpowiedziałam za niego .
- Robiła mi gorsze akcje niż to więc nie mam powodu – Krystian zlekceważył moje słowa – a teraz wyjdź z mojego pokoju bo zaczynam czuć się niekomfortowo .
- A ona? – wskazał na mnie .
- Liczę na jakiś szybki numerek – powiedział do kumpla na co prychnęłam .
- Nie pozwalaj sobie – powiedziałam , chociaż wiedziałam do czego to zmierza ...
- Jakoś mogłaś przespać się z Markiem a teraz i tak się przyjaźnicie – no i właśnie o tym mówiłam .
- Nie chciał być prawiczkiem do końca życia więc w końcu postanowiłam mu pomóc .
- Żartujesz ? !
- Z czym ?
-On jeszcze ....ty byłaś jego pierwszą ?
- Tak .
- Ale on jest tępy – podsumował Krystian i zaczął się ubierać .
- No nie przesadzaj , mógł gorzej trafić .
- W sumie fakt , ale mógł przespać się z kim innym a wybrał największą sukę w mieście .
- Czemu taki jesteś ?- w końcu nie wytrzymałam .
- A co nie taka jest prawda ?
-Prawda jest taka że chcę się zmienić –spojrzał na mnie zaciekawiony.
-To znaczy ?
- Nie chce być suką , nie chce żeby ludzie mnie za taką mieli .
-No powiem ci będzie ciężko .
- Wiem , ale chodzi mi tylko o osoby na których mi najbardziej zależy .
- Ty się dobrze czujesz ...?
- Dalej mnie kochasz ?- zapytałam bezpośrednio .
- Lena , ciężko na to odpowiedzieć.
- Wiem , ale mimo wszystko odpowiedz .
- Zależy mi na tobie , często zastanawiam się jak to by było gdybyśmy byli razem , ale sama widzisz jak jest . Ty się zmieniłaś , ja się zmieniłem i nie wiem czy by nam się udało .
- Możemy spróbować .
- Skąd ta zmiana ?
-Chociaż przez chwilę chcę być szczęśliwa – przyznałam .
- A ty ?
- Co ja ?
- Co do mnie czujesz ?
- Zależy mi na tobie , było mi ciężko kiedy mnie zostawiłeś ale nigdy o tobie nie zapomniałam , nigdy nie zapomniałam jak bardzo ci ufałam . Chce teraz spróbować . Nie mamy nic do stracenia .
- Masz rację nie mamy .
CZYTASZ
Ostatnia szansa
Teen Fiction„Czas leczy rany „ - Wszyscy wmawiają mi to odkąd zmarł mój brat . Moim zdaniem czas nie leczy ran , tylko przyzwyczaja do bólu , dodając coraz to nowych problemów z którymi musimy sobie radzić , mimo że jest coraz trudniej . Kiedy zmarł Michał a...