34

2K 124 1
                                    

Zanim  wrócę do domu by pogadać z bratem postanowiłam od razu zająć się pewną sprawą ...

Halo ?- ta niepewność w jego głosie mnie rozbawiła .

- No hej , mam do ciebie sprawę ...

- Jaką ?

- Spotkamy się ? To nie jest rozmowa na telefon .

- Możemy .

- Co tak mało entuzjazmu ? – już mnie wkurza ...

- Po prostu jestem zaskoczony że dzwonisz .

-No okey . To widzimy się za godzinę tam gdzie zawsze ?

- Tam gdzie zawsze ? – powtórzył .

- No w parku ...- zaczynam się już irytować – to chyba oczywiste .

- No nie dla mnie , tylko wasza ekipa się tam spotyka – a to wiele wyjaśnia , zapomniałam .

-Dobra nie ważne . Widzimy się tam za pół godziny .

- Eee a możemy trochę później ?

- Czemu ?

-Jestem teraz z dziewczyną ...

- Jak chcesz . Będę czekała tam za pół godziny. Drugiej takiej okazji nie będzie – powiedziałam i rozłączyłam się .

Pół godziny później :

- Paweł ! -zawołałam chłopaka który rozglądał się dookoła zapewne szukając mnie .

- O cześć -powiedział i podszedł do mnie .

- Wiedziałam że przyjdziesz -uśmiechnęłam się do niego .

- No jakoś się udało . Co to za sprawa ?

- Będziesz moim chłopakiem przez jakiś czas – nie miałam ochoty owijać w bawełnę .

- Żartujesz prawda ? Dobrze wiesz że mam dziewczynę ...- Pójdzie szybciej niż myślałam . Zadowolona z siebie uśmiechnęłam się .

- Nie, nie żartuje .

- To nie wyjdzie , mam dziewczynę – powtórzył .

- Tak , może jeszcze do tego powiesz że jest dla ciebie na tyle ważna że wolałeś zostać z nią i olać mnie .

-Przyszedłem tu z ciekawości – zaczął się bronić ...

- Coś mi się nie wydaje . Powiem ci dlaczego tu przyszedłeś .

- No słucham ...

- Zależy ci jak każdemu na popularności i kiedy tylko do ciebie zadzwoniłam od razu uznałeś że to twoja szansa . Wiesz co ? To właśnie jest twoja szansa . Pomożemy sobie nawzajem ja udowodnię pewniej dziewczynie że ze mną nie warto zadzierać a ty zyskasz nowych przyjaciół i popularność . Mogę załatwić to jednym telefonem , ale ty też musisz mi pomóc . To nie będzie trudne bo skoro tu jesteś znaczy że nie zależy ci aż tak bardzo na dziewczynie .

- Dobra -powiedział po chwili milczenia .

- Wiedziałam że się dogadamy – ja to mam chyba jakiś dar . Wyciągnęłam telefon i wybrałam numer Tomka .

- Cześć Ami , jak dawno się nie odzywałaś – przywitał się . Muszę przyznać że za nim tęskniłam .

- No hej , hej . Mam do ciebie sprawę .

- Dla ciebie wszystko ślicznotko .

- Możecie wbić do parku jak najszybciej ?

- No nie bardzo , chłopaki mają dziś zajęcie – już ja wiem jakie to zajęcie , najprawdopodobniej załatwiają „towar" na jutrzejszą imprezę. Nie przepadam za imprezami Tomka bo zawsze coś się tam dzieje . Czasami chłopaki wsypują ludziom coś do kubków a później wszyscy mają fazę a rano nie pamiętają co się działo . Mimo że wszyscy wiedzą jak funkcjonują ich imprezy , zawsze jest pełno ludzi . Lubię Tomka i jego ekipę, lubię nawet z nimi imprezować , ale nigdy na ich imprezach – a co , bardzo nas potrzebujesz ?

- Tak ,ale niech robią swoje .

- Mów o co chodzi .

- Jutro robicie imprezę ? – zapytałam .

- No tak , a co chcesz przyjść ? -był trochę zaskoczony .

- Nie , ale chciałabym żebyś zaprosił moją koleżankę .

- Monikę ? Nie ma sprawy .

- Nie , od niej dalej masz trzymać się z daleka – powiedziałam stanowczo ale mimo wszystko się uśmiechałam .

-W takim razie kogo ?

- Siostrę Patrycji .

- Chyba sobie żartujesz . Dobrze wiesz że to nie takie proste – mimo że na ich imprezy zawsze jest wiele chętnych , chłopaki zapraszają tylko wybrane osoby, co do których są pewni że nikt nie doniesie na nich na policje .

- Proszę ...

- Boże Am , wiesz że cię kocham , ale nie wiem czy to dobry pomysł . Nie chcę mieć później problemów przez tą laskę .

- Proszę cię to dla mnie bardzo ważne .

-Okey, ale wisisz mi przysługę .

- Nie ma sprawy – ucieszyłam się – w razie gdyby były jakieś problemy to dzwoń do mnie . Zajmę się tym.

-Dobra .

-Dziękuję. Musze kończyć Pa .

Odwróciłam się w stronę Pawła który cały czas mi się przyglądał .

- Po co to robisz ?

- Nie twój interes .

- Jak tam chcesz . Pogadajmy może o drugiej części umowy .

- To znaczy ?

- Jak masz zamiar sprawić że będę miał lepszą opinie .

- To nie będzie trudne . -wyciągnęłam telefon.

- Hej – Przywitałam się z Markiem .

- Cześć , czego chcesz ? -wymamrotał .

- Czyżbyś miał kaca ? -zaśmiałam się .

- Pytam jeszcze raz : czego ?

-Jestem z Pawłem – oznajmiłam a on się od razu rozbudził .

- Nie żartujesz ?

- Nie .

- Boże , od kiedy ? Przecież on zadaje się z tymi ofiarami losu . Zawsze wyśmiewałaś się z nich .

-Wiem , ale on jest inny .Kiedyś ci wyjaśnię a teraz potrzebuje twojej pomocy .

- No słucham ...

- Wprowadź go do naszego towarzystwa , bo przecież mój chłopak nie będzie się zadawał z tamtymi idiotami .

- Nie wiem czy mi się uda , cała nasza ekipa jego też ma za jednego z tych idiotów . Sama to załatw , ciebie posłuchają .

- Nie mogę . Jeszcze dziś wracam do szkoły . Muszę tam też załatwić swoje sprawy . Wierze że sobie poradzisz , zadzwoń do Moniki i powiedz jej o co chodzi , będzie wiedziała co robić .

- Okey .

- Załatwione – zwróciłam się do Pawła – Pamiętaj jesteś od teraz moim chłopakiem . I nie spieprz tego bo drugiej szansy nie będzie . Marek albo Monika się do ciebie odezwą . Jeśli nie powiedzą ci o sobotniej imprezie sami masz im powiedzieć że kazałam im cię wkręcić na nią .


Ostatnia szansaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz