27

2.2K 122 0
                                    

Szłam właśnie do pokoju kiedy na mojej drodze pojawiła się Sabina .Coś czuje że bez kłótni się nie obejdzie.

- Patrzcie , patrzcie kto idzie – zawołała na mówi widok .

- Daj sobie spokój na dziś- posłałam jej ostrzegawcze spojrzenie .

-A co ty taka nie w humorze ? -prowokowała mnie – A tak w ogóle to widziałam cię wczoraj w tv . Serio , wyglądałaś strasznie zwłaszcza kiedy zaczęliście gadać o twoim bracie – nie ujdzie jej to na sucho .

- Masz rację . Ta laska nie powinna zadawać mi pytań na temat Michała . Wróciły wszystkie wspomnienia przez co źle się czuje. Gdyby nie Kamil płakałabym teraz pewnie . Na szczęście chłopak wie ja mnie pocieszyć .

- Był z tobą wczoraj?

- Tak , jest ze mną cały czas . Nawet na chwile nie chce zostawić mnie samej . A czemu pytasz ? Byliście umówieni czy coś ? -zapytałam z niewinnym uśmiechem . Nie musi wiedzieć że większość z tego co powiedziałam nie było prawdą . Sama zaczęła , teraz ma za swoje .

-Nie byliśmy – powiedziała ale wiedziałam że kłamie . Jej błędem było zadzieranie ze mną . Teraz nie ma już odwrotu .

- Byłaś -stwierdziłam – Wiesz co ja nie chce nić mówić , ale jestem tu dopiero tydzień a on już woli mnie od ciebie .

- Zamknij się – powiedziała przez zaciśnięte zęby .

- Co, prawda boli ? A tak swoją drogą to ile już się w nim kochasz ? – wydawała się zdezorientowana .

- Nie kocham się w nim . Jesteśmy przyjaciółmi – spojrzała na mnie spanikowana , ups.

- Jak to się przyjaźnicie ?Ostatnio mówiłaś że jesteście razem .

- My ...cóż ...

- Przestań -przerwałam jej – Wiem że nie jesteście razem .Ty chcesz ,on nie .

- Nic o nas nie wiesz .

- Wiem to co chce wiedzieć . Jesteś w nim zakochana ale on ma cię tylko za przyjaciółkę . I tak już zostanie na zawsze . – podeszłam do niej bliżej- Chyba że za jakiś czas nawet nie będzie się chciał z tobą przyjaźnić ...

- O czym ty mówisz ?

- Wiesz kiedy już zostanę jego dziewczyną , a on będzie we mnie zakochany , mogę sprawić że nie będziecie nawet przyjaciółmi .

- Nie zrobisz tego – w jej oczach było widać łzy . W końcu zrozumiała że jestem dla niej realnym zagrożeniem .

-Masz rację . Dopóki odpierdolisz się ode mnie , nie zrobię tego . Jeśli jednak znowu zaczniesz ze mną zadzierać uwierz że twoja przyjaźń z Kamilem szybko się zakończy . Masz nie wtrącać nosa w nieswoje sprawy rozumiemy się ? – pokiwała lekko głową .- W takim razie bardzo się cieszę . I potraktuj moje słowa poważnie jeśli w czymś mi będziesz dalej przeszkadzała pożegnasz się nie tylko z Kamilem ale i z popularnością . Będziesz nikim .- patrzyła na mnie szeroko otwartymi oczami w których dalej błyszczały łzy .

- Hej – podszedł do nas Kamil , patrząc na nas uważnie .

- Cześć – przywitałam się z uśmiechem . Spojrzał na mnie zaskoczony .

- Wszystko w porządku ?- zapytał .

- Jak najbardziej . Właśnie rozmawiałyśmy sobie z Sabiną , wiesz taka integracja ..

- Wy? rozmawiałyście ? -dalej był zaskoczony .

- Tak . Doszłyśmy do wniosku że będzie najlepiej jeśli się dogadamy ,ponieważ będziemy spędzali ze sobą teraz więcej czasu .

- A będziemy ? – w końcu też się uśmiechnął .

- No ja na to liczę – powiedziałam i pocałowałam go w policzek - Zostawiam was samych , musze iść się pouczyć .

 

Ostatnia szansaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz