Impreza

36 3 0
                                    

Kiedy wstałam nie wiedziałam co robie ubrana w dziwnej pozycji. Dopiero po chwili przypomniałam sobie o wczorajszym wieczorze. Na szczęscie już bylam bezpieczna. Już nigdy nie pójdę do tego parku. Spojrzałam na zegarek 13.00 Wow! Jak późno o 20 impreza. Wzięłam telefon do ręki i wpisałam numer z kartki. Po 3 sygnałach odezwał się głos:
- Halo?
- Yy halo. Tutaj Mia, dziewczyna którą wczoraj uratowałes w parku.
- A to ty. Nawet się nie przedstawiłem i nie spytalem o twoje imie. Mam na imię Danny. Jak się czujesz?
- Już wszystko dobrze. Dziękuję za wszystko co dla mnie zrobiłeś.
- Nie ma sprawy. Sorki ale teraz nie mam zbytnio czasu. Muszę zawiesć kumpla do sklepu idziemy kupic jakieś koszulki na dzisiejsza imprezę.
- Ej też dzisiaj idę na imprezę!
- No to możliwe że do zobaczenia. Pa.- powiedział po czym rozłączył się.
Poszłam cos zjeść. Napisałam przyjaciołom co będę dzisiaj robić. Zrobilam mamie obiad. Kiedy przyszła powiedzialam jej że chcę dzisiaj iść na imprezę. Nie miała nic przeciwko. Powiedziała żebym nie wracała zbyt późno. Kochana jest. Poszłam na górę i zabralam się za opowiadanie. Mam coraz więcej fanów. Moje statystyki są mega. Wymiatam. Sprawdzam jeszcze tumblra, facebooka, instagrama. Nic ciekawego. Nim się obejrzałam była 17. No dobra czas się ogarniać. Pomalowalam paznokcie na morelowy. Wzięłam aromatyczną kąpiel. Wysmarowałam się balsamem po czym poszłam robić włosy. Zdecydowałam że zamiast prostować je jak zwykle zostawie je naturalne. Są falowane, będą pasowac do looku. Zrobilam kreski, pomalowałam rzęsy. Zrobiłam piękne czerwono- nude'owe usta ombre. Ubralam moją sukienkę i buty i byłam gotowa. Impreza byłam dwie ulice dalej więc poszłam tam piechotą. Wyglądałam świetnie. Kiedy weszłam odrazu poczułam zapach alkoholu, pot ludzi. Przywitałam się z ludźmi których znałam i którzy kojarzyli mnie. Poszłam do kuchni. Na stole obściskiwały się pary. Niektórzy zaczynali tam jęczeć. "To se wybrali miejsce"- pomyślałam. Wzięłam butelke z piwem i wyszłam na taras. Piłam je sobie oglądając niebo i ludzi wokół. Kiedy się skończyło ruszylam po nowe. Wzięłam też trochę grejpfruta i wysinęłam jego sok do butelki. Mniam. Po wypiciu butelki ruszyłam na parkiet. Zaczęłam kołysać się w takt piosenki. Czułam jak alkohol buzuje mi w żyłach. Czułam że żyje. Nagle poczułam że ktoś oplata mnie rękoma w talii to był Danny. Obrócilam się w jego stronę i uśmiechnęłam się. Od niego też czułam alkohol. Tańczyliśmy razem w rytm muzyki kołysząc się i ocierając o siebie. Po tańczeniu ruszyliśmy po cos do picia. Wzięliśmy drinki z grejpfrutem. Wypiliśmy je po czym ruszylismy schodami na górę. Musiałam iść do toalety. Wyglądałam normalnie. Kiedy wyszłam Danny opierał sio framugę drzwi. Po chwili zaczęliśmy się całować. Ruszyliśmy w stronę pierwszych drzwi. Zamknięte. Drugie zamknięte. Ostatnie wolne. Weszliśmy i zaczęliśmy się obściskiwać. Czułam w sobie alkohol, smak i zapach grejpfruta i pożądanie. Szepnęłam Dannemu do ucha że to mój pierwszy raz ale że się nie boję. Jeszcze bardziej się podjarał. Kiedy mnie całował mogłam przez jego spodnie poczuć jego przyjaciela. Zdjął bluzkę a po chwili zaczął również zdejmować moją....

**********************
Kolejny rozdział! Tak wiem skończyłam w najlepszym momencie. Ale to tylko sprawi że następnego będziecie bardziej wyczekiwać.

Mia Rain- Czas powiedzieć to na głos.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz