Nowa Drużyna

407 13 4
                                    

Poniedziałek, 17 października 2014
Godzina 11:25

Perspektywa Michaela:
"Nareszcie! Po długim oczekiwaniu dostaliśmy wiadomość od zarządu FIA, że nasza drużyna wystartuje w sezonie 2015 w Formule 1! Byłem cały w skowronkach, gdyż wiedziałem, że nie będę musiał jeździć dla zespołów niskich lotów. Nie mówię, że Mclaren jest słaby, ale widać, że z roku na rok są coraz gorsi. Nasz team postanowiliśmy z tatą nazwać "Pegassi-Telcel F1 Team" od marki samochodów taty. Razem z nim również opracowaliśmy silnik do przyszłosezonowych zmagań. Mieliśmy spory budżet, bo aż 300 milionów dolarów. Specjalnie odkładałem jeszcze z wujkiem Reckerem (by być w stanie zgłosić team F1 trzeba mieć budżet co najmniej 60 milionów).

Bolid budowaliśmy w nowo powstałej części fabryki Pegassi. Całą ekipę mieliśmy prosto z taśmy montażowej. Puściliśmy im film instruktażowy o ekipie pit stopu na podstawie ekipy Scuderii Ferrari, jak dotąd najszybszych w swoim fachu. Treningi trwały dzień w dzień, musieliśmy zatrudnić nowych pracowników do fabryki, by produkcja nie stanęła."

Perspektywa Maxa:
"Widać, że zależało Michaelowi na występach w Formule 1. Dobrze, że brak mojego uczestnictwa nie wpłynął na zaangażowanie mojego syna w wyścigi tego pokroju. Mój ojciec , który obecnie walczy o życie w szpitalu ciągle namawiał mnie do spróbowania... Jednak mnie ciągle ciągnęło do driftu, nie widziałem nic w jeżdżeniu w kółko po tym samym torze. Czasem żałuję, że go nie wysłuchałem, no ale przeszłości nie zmienię, jestem zbyt stary na rozpoczęcie kariery w F1, a jeden, czy dwa sezony by mi nie wystarczyły."

Środa, 19 października 2014
Godzina 21:56.

Perspektywa Michaela:
"Wróciłem do domu. Pustego domu. Mama poleciała do Mediolanu na wystawę nowej kolekcji jej wykonania, Rachel całe dnie przebywała z Ronaldem, tata siedział jeszcze w biurze, a Mia... Jej tu nie było... Ona siedziała gdzieś tam, w Indiach na studiach informatycznych. Tak mi było jej brak... Dobrze, że chociaż zrobiliśmy sobie razem zdjęcie. Wzdycham na jej widok, jakby mi brakowało powietrza. Na szczęście utrzymujemy jakikolwiek kontakt. Rzadki, ale jest. Ona nie ma czasu na ciągłe pisanie ze mna, więc tylko dwa lub trzy razy na tydzień dostawał od niej maile. Z racji tego były obszerne. Dzisiaj również postanowił do niej napisać:

Do: Mia
Cześć Mia <3
Nie uwierzysz w moje słowa! Dostałem się do Formuły 1!!! Tak się niewiarygodnie cieszę, nawet nie wiesz jak! Ale jeszcze bardziej bym się cieszył gdybyś była obok mnie... Jak tam idzie ci nauka? Dobrze sobie radzisz? Nie brakuje ci niczego? Jeśli chcesz mogę wysyłać ci codziennie paczki z niespodziankami. Ciągle patrzę na nasze zdjęcie i jest mi smutno, że cię nie ma przy mnie :(
W załączniku wysłałem ci zdjęcie mnie i mojej ekipy.

Trzymaj się i miłej edukacji. <3
Michael.

Wysłałem maila i przystawiłem sobie telefon do piersi. Byłem w niej zakochany po uszy. Wiedziałem, że nie przestanę szybko (bądź nigdy) o niej myśleć. Dla mnie ona jest natchnieniem, sensem życia, dla niej porzuciłbym swoją karierę, byle by być z nią szczęśliwy."

Piątek, 25 listopada 2014
Godzina 8:48

Perspektywa Maxa:
"Wstałem wcześniej, by przeprowadzić ostatnie testy naszego nowego bolidu: Pegassi Peg-15.1. Crash test był obowiązkowy i zdał go śpiewająco. Był jednym z najbezpieczniejszych bolidów w stawce, do tego jeden z najlżejszych i najmocniejszych. Jednym słowem - godmy konkurent Mercedesa, Red Bulla i Ferrari. Nagle usłyszałem mojego syna wchodzącego do hali. Miał przyjść na "nadanie bolidowi barw teamu".

- Gotowy? - Spytałem z entuzjazmem.

- Pewnie! Do dzieła!

Naklejanie "barw" było bardzo czasochłonne i wymagało sporej precyzji. Wyznaczyliśmy za pomocą komputera dokładne miejsca na naklejki. W głośnikach leciała ulubiona piosenka nas obydwu - Gangsta's Paradise autorstwa Coolio. Michaela całkiem poniosło i zaczął śpiewać jak na koncercie:

Been spending most our lives livin' in da Gangsta's Paradise
Been spending most our lives livin' in da Gangsta's Paradise
Tell me why are we
So blind to see
That the ones we hurt
Are you and me.

Nie powiem miał talent do śpiewania. Gdyby nie został kierowcą, na pewno zrobiłby karierę w muzyce."

Piątek, 25 listopada 2014
Godzina 19:20

Perspektywa Michaela:
"W końcu udało nam się skończyć oklejanie bolidu. Wyglądał bosko! Czarne, białe, czerwone i niebieskie barwy idealnie ze sobą współgrały. Poza głównym sponsorem - Telcelem, dołączyły jeszcze takie firmy jak Penzoil oraz Claro. Z pobocznych mógłbym wymienić Magneti Marelli, Brembo oraz Mattel, posiadający wytwórnię samochodzików Hot Wheels. Patent na kierownicę zaprojektował Michael. Przypominała lekko kontroler od konsoli Play Station, jednak był masywniejszy tak, by zmieścił się ekran i przyciski. Całość została wykonana z włókna węglowego, a uchwyty zostały wykonane z Alcantary. Założyłem kanał naszego teamu na youtubie i na nim pokazaliśmy gotowy efekt bolidu. Nadal twierdzę, że na żywo wygląda lepiej niż na ekranie.

-----------------------------
Pierwszy rozdział za nami, a ja postanowiłem wdać się w większą interakcję z wami, bo tak to tylko Opowiadałem na wasze komentarze. Co sądzicie o takim sposobie pisania? Ja uważam, że wygodniejszy niż poprzedni.
Rozdziały będę wstawiał w miarę czasu i chęci, ale jeden rozdział na dzień powinien pojawiać się co najmniej.
Peace 💪

Dominacja nade WszystkoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz