18

5.9K 311 29
                                        

Przesiedziałem w pokoju całe popołudnie i dopiero teraz mam zamiar przeprosić Camille, gdy już naprawdę wszystko przemyślałem i wiem, że zadałem jej sporo bólu w i tak nie do końca udanym życiu.

Wymknąłem się po cichu na korytarz i stanąłem pod jej drzwiami. Chciałem  zapukać, jednak usłyszałem jak cicho płacze i doznałem zdarzenia ze świadomością, że naprawdę mocno ją rani fakt, że bierze udział i jest ofiarą w moich przepychankach z Simon'em, przez którego już drugi raz ranię jakąś dziewczynę.

Bardzo nie lubię przypominać sobie o Holly, która do samego finału x-factor'a była przy mnie, a po pół roku trwania zespołu Simon uznał, że ona nie pasuje do mnie, bo jest zbyt przeciętna by być laską gwiazdora. Wybrałem sławę, a ona po czasie nauczyła mnie być bezdusznym gnojkiem.

Lepiej jednak będzie jeśli dam jej teraz spokój, bo nie wiem co mógłbym jej powiedzieć i nie chcę swoim zachowaniem czegoś zepsuć, a bywam dość impulsywny, gdy widzę łzy.

Wróciłem się do sypialni i położyłem się na łóżku, odpalając papierosa.

I zateslniłem, zatęskniłem za domem, za rodziną. Zdałem sobie sprawę, że mam szczęścia,  że ją posiadam, bo Camilla jako sierota dość ciężko radzi sobie w życiu. Mam też przyjaciół,  a ta dziewczyna jest ciągle sama...

Postanowiłem odezwać się do kogoś, kto pomoże zrekompensować jej troski wywołane moją osobą.

Ja: Co powiesz na wielkie ognisko ze starym przyjacielem i jego brzydkim kaczątkiem?

Harry: Ha! Odezwałeś się!  Już myślałem, że straciłem przyjaciela.
A co to to brzydkie kaczątko, twój penis?

Ja: Camilla idioto. Chciałbym ją trochę uszczęśliwić i poznać ją z wami.

Harry: Kurwa, masz temperature? Nie, to nie pisze Niall Horan, Niall Horan nie uszczęśliwia ludzi, jeśli nie musi.

Ja: Weź chłopaków i przyjedź tu, tylko weźcie namioty.

Harry: Dobra, tylko wyjaśnij mi co do kurwy. Cię ugryzło.

Ja: Żal mi jej po prostu.

Harry: A pamiętasz naszą rozmowę przy piwie?

Ja: ?

Harry: No to, że gdyby przestała być dziewicą była by ładniejsza... Mogę się nią zaopiekować?

Ja: Zaopiekuj się Kendall lepiej.

Harry: Zakochałeś się w tej pannie?

Ja: Ledwo zdążyłem ją trochę polubić i to tyle.

Harry: Będziemy jutro.

Gwiazdor - ZAKOŃCZONE Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz