29

528 30 0
                                    

Obudził mnie uginający się pod czyimś ciężarem materac.

-Cześć Shawn.-mruknęłam zakrywając się kocem.


-Wstawaj, już 12.- szepnął mi do ucha.


-Mhm...-wydałam z siebie niezidentyfikowany dźwięk.

Położył się obok mnie i przytulił do siebie. Poczułam jego ciepły oddech na mojej szyji.

-Twoja mama powiedziała, że za godzinę jedziecie do tej kliniki. -odezwał się po chwilowej ciszy.

Pokiwałam tylko głową i wstalam z łóżka kierując się do szafy.


Wyciągnęłam dresowe krótkie spodenki sięgające mi do kolan i bluzkę z krótkim rękawem.


Powolnym krokiem udałam się do łazienki, nadal zaspana.


Poczułam na swojej skórze zimne krople wody, które po chwili zamieniły się w ciepłą ciecz.


Po krótkim prysznicu trochę się rozbudziłam. I

nie zasypiałam na stojąco.

Sięgnęłam po moją szczoteczkę do zębów przy okazji strącając kubeczek, który od razu podniosłam.


-Może w końcu przestanę być taką niezdarą...- powiedziałam do siebie.


Przeczesałam włosy i uplotłam luźnego dobieranego warkocza.

Trochę mi to zajęło z racji tego, że mam dość długie włosy.

Mama z Shawnem czekali na mnie w przedpokoju.


-Gotowa?- spytali równocześnie.


-Chyba tak.- odpowiedziałam. Miałam mieszane uczucia. Bałam się tego zabiegu.


Wsiadłam do samochodu na tylne siedzenie razem z chłopakiem, a moja rodzicielka na miejscu kierowcy włączając od razu radio.


Byłam pogrążona w myślach gdy nagle poczułam na swoich rękach ciepłe dłonie towarzysza.

-Wszystko w porządku Ins?- zapytał, a ton jego głosu wyrażał troskę.


-Tak, tak.- zdołałam wypowiedzieć.


-Cała się trzęsiesz. Spokojnie.- złożył delikatny pocałunek na moim policzku.

Moją odpowiedzą na ten gest było lekkie uniesienie kącików ust.


Dotarliśmy na miejsce dosyć szybko, albo po prostu ja straciłam poczucie czasu, myśląc o wszystkim i o niczym.


Kiedy weszliśmy do środka, ogarnął mnie jeszcze większy strach.
Z tego wszystkiego rozbolał mnie brzuch.


Nagle usłyszałam: -Irmina Smith?- głos kobiety był zimny i taki... Obojętny?


-To ja.- wydukałam.


-Zapraszam do środka.- usłyszałam i ruszyłam w kierunku, z którego dochodził dźwięk. Miałam wrażenie, że zemdleję. W dodatku moje nogi były jak z waty.

Pamiętam tylko chwilową rozmowę z doktorem. Potem mam wrażenie jakby urwał mi się film.
Obudziłam się na łóżku, które z pewnością nie należało do mnie.


_____________
Siemka!

Wchodzę sobie dzisiaj na wattpada i z ciekawości sprawdziłam wyświetlenia- ponad 400!
Myślałam, że oczy wyjdą mi z orbit haha. Na początku sukcesem było dla mnie 10 wyświetleń.
Nadal mnie dziwi, że komuś chce się to czytać.:)

Mimo wszystko, mam nadzieję, że wytrwacie do końca.
Już niedługo pojawią się nowe postacie. Musiałam z nimi troszkę poczekać no cóż.

To do następnego!
Xoxo

Ordinary |S.MOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz