Wiem, że nie powinnam gapić się w okno Shawna, ale równie dobrze mógł je zasłonić tak?
Jego przyjaciółka usiadła obok niego na łóżku i spojrzała wprost w moje okno.
Chyba czuła, że im się przyglądam.
Przez jakiś czas rozmawiali gdy nagle dziewczyna przybliżyła się do chłopaka i go pocałowała.
Shawnowi chyba się to spodobało, bo się nie sprzeciwił.
Utwierdziło mnie to w przekonaniu, że nic dla niego nie znaczę.
Postanowiłam, że potraktuję znajomość z nim jako przygodę.
Lepiej będzie jak o nim zapomnę.
Co ja sobie myślałam, no idiotka. Ktoś taki jak on nie zainteresowałby się kimś takim jak ja.
***
Obudziło mnie pukanie do drzwi.
-Witaj słoneczko, mam coś dla ciebie- powitała mnie z małym pudełkiem mama.
-Telefon? Jeju dziękuję!- zamyknęłam ją w mocnym uścisku.- z jakiej to okazji?
-Potraktuj to jako prezent na urodziny. Musisz teraz normalnie funkcjonować.
-Urodziny mam dopiero za miesiąc, ale bardzo ci dziękuję!- usmiechnęłam się szeroko.
-A, zapisałam cię do pobliskiej szkoły.
-ale.. Już?- wykrzywiłam usta w lekki grymas.
-Córciu- usiadła obok mnie- minęła dopiero połowa lipca. Masz czas żeby jeszcze się pobawić, a potem jak normalna nastolatka pójdziesz do liceum. Czy nie tego oczekiwałaś?
-Nie o to chodzi.- bładziłam wzrokiem po pokoju.- boję się, że się tam nie odnajdę. Nie wiem czy sobie poradzę.
-Ojj za bardzo się wszystkim przejmujesz. Jesteś inteligentna. Dasz radę.- miała rację.- chodź na śniadanie.
Po kilku godzinach przesiedzianych przed telewizorem postanowiłam wyjść na spacer.
Mama od dawna była już w pracy.
Założyłam swoje ulubione buty.
Wzięłam plecak "worek", gdzie wsadziłam portfel, jakiś mały kocyk, telefon i słuchawki.Chwyciłam za klucze i wyszłam.
Przekręciłam zamek w drzwiach i zanim odeszłam dwa razy sprawdziłam czy na pewno się zamknęły- typowa ja.
Wolnym krokiem zmierzałam w kierunku plaży.
Lubiłam zapach i dźwięk morza. Odprężał mnie.
Wybrałam miejsce oddalone od ludzi.
Rozłożyłam materiał i położyłam się na nim.
Do uszu wsadziłam słuchawki i włączyłam ulubioną muzykę.
W tym momencie nic mnie nie obchodziło.
Liczyłam się tylko ja i muzyka.
Wystukiwałam sobie dłonią rytm piosenki, gdy nagle moją uwagę przykuł dźwięk znanego mi śmiechu.
Shawn.
Spojrzałam w tym kierunku i ujrzałam NAJLEPSZYCH PRZYJACIÓŁ. Czujecie ten sarkazm?
Pośpiesznie wstałam i schowałam swoje rzeczy do plecaka.
Chciałam jak najszybciej stamtąd uciec, żeby tylko mnie nie zauważyli.
Oczywiście zawsze coś pójdzie nie tak.
Idąc tak zamyślona ktoś we mnie wbiegł.
-Przepraszam- moim oczom ukazał się na pierwszym planie szereg białych zębów.- Nic Ci nie jest?
*perspektywa trzecioosobowa
Ins nie miała pojęcia, że osoba, która na nią wpadła już kiedyś to zrobiła.
Jakiś czas temu, kiedy spacerowali z Shawnem i Codym...
Historia lubi się powtarzać.
______________
Kolejny raz ktoś wbiegł w naszą Ins.Któż to mógł być?
Biedna Ins, ledwo odzyskała wzrok i zamiast się cieszyć musiało stać się coś tak smutnego:/
Dziękuję za wyświetlenia i gwiazdki.
Zapraszam również do komentowania!:) byłoby mi miło jakbyście oceniali sytuację haha.
Nie ma pojecia czy wam sie to podoba czy nie, co sądzicie o danej sytuacji czy bohaterach.Niestety muszę wam powiedzieć, że dużymi krokami zbliżamy się do końca.
Do następnego. Xoxo!
![](https://img.wattpad.com/cover/94161663-288-k863946.jpg)
CZYTASZ
Ordinary |S.M
أدب الهواةNiewidoma dziewczyna przeprowadza się do nowego miasta, gdzie jej życie diametralnie się zmienia. *Poznajcie Ins, nastolatkę, która próbuje żyć normalnie mimo braku wzroku. Jak to zwykle w życiu bywa, są wzloty i upadki, szczęście i łzy. W P...