Miłość rośnie wokół nas...Zanuciłam kiedy Olimpia i Hagrid odeszli. LOL. Ale dobrana z nich para. Nagle usłyszałam głos:-Eliz...Odwróciłam się a za mną stał Nevill. Spytałam:- Tak Nevill?-Chciałem się spytać czy...- zawachał się ale zaraz szybko dokończył- ...czy nie chciałabyś pójść ze mną na bal bożonarodzeniowy?Zmieszałam się.-Wiesz Nevill... naprawdę bym chciała, ale obiecałam już komuś że z nim pójdę. – Widać było że jest smutny więc dodałam- Naprawdę mi przykro. Nie jesteś zły?- Nie skąd.- powiedział z udawanym uśmiechem- Szkoda. Ale mówi się trudno. To do zobaczenia.I odszedł szybko, nie dając mi powiedzieć chociażby marnego „Do zobaczenia".
Po tym zdarzeniu poszłam do dormitorium. Wzięłam książkę i zaczęłam czytać książkę „Mróz". Naprawdę mugole piszą świetne książki.Nagle do pokoju weszła Hermiona.
-Jak mogłaś?! – była wściekła
-Co mogłam?- spytałam spokojnie.
-Co mogłaś, co mogłaś – mruczała niezadowolona po czym uniosła głos- Ja od trzech dni próbuje namówić Nevilla by w końcu odważył się cię zaprosić, a teraz dowiaduje się że zaprosił Cię kto inny?!
Pierwsza reakcja- szok. Po prostu szok. Ja zaledwie dzień temu zgodziłam się iść z Draco, a Nevill chciał mnie zaprosić jeszcze dwa dni przed tym jak zaprosił mnie Draco.
-To z powiedz mi chociaż z kim idziesz.- powiedziała Hermiona.
I moje obawy się spełniły. W głowie już miałam czarne scenariusze co się stanie jak powiem prawdę i jak skłamę. Więc powiedziałam coś pomiędzy.
- Niespodzianka.
-A mogę zadać trzy pytania?- spytała Hermiona
-Możesz zadać dwa pytania i ani jednego więcej.
-Dlaczego dwa?- spytała Hermiona
-Bo już jedno zadałaś. I te przed chwilą to drugie już więc zostało ci jedno.
-Ej!- oburzyła się Hermiona
- A i zasada- dodałam- nie może dotyczyć bez pośrednio tej osoby. Czyli ani nazwiska ani imienia.
- Hhhhh...mmmm- zastanawiała się Hermiona.- Nasza szkoła czy inna?
-Nasza.- odpowiedziałam
-Kurde.- powiedziała Hermiona
-Co? –spytałam
-Jak byś powiedziała że z innej to bym się wypytała kto z Dumstrangu jest z tobą.- odpowiedziała – A teraz muszę wypytać cały Hogwart!!!
Uśmiechnęłam się i wróciłam do czytania.
Następnego dnia rozmawiałam z Cho.( Ją też poznałam). Wyżalała mi się:
-Nie mam z kim iść na bal- zakończyła nudną Gatkę.
-A z kim chcesz iść?
-Chciałabym iść z Cedrikiem.- rozmarzyła się.
No tak ona się przecież podkochuje w Cedriku. Jest w nim szaleńczo zakochana.
-Acha.- odparłam tylko.
-A ty z kim idziesz?- spytała.
-Niespodzianka po której mnie wszyscy zamordują.- odparłam.
-IDZIESZ Z CEDRIKIEM!!!???- krzyknęła. Na moje szczęście nie było tam nikogo oprócz nas.
-Nie skąd ten pomysł?- spokojnie spytałam.
Odetchnęła z ulgą.
-Wiesz -zaczęła- Za to zabiła by cię każda dziewczyna.
No fakt. Cedrik jest najprzystojniejszym chłopakiem w szkole.
-Nie powiesz Hermionie?
-Nawet słowem się nie odezwę.- obiecała Cho.
-To podpowiedź: Cały Griffindor się na mnie rzuci za to.
-ŚLIZGON?- spytała niedowierzając
Przytaknęłam głową.
-Ale jak?- pytała Cho
-Grzecznie się spytał, a ja sądziłam, że i tak mnie nikt nie zaprosi więc się zgodziłam.
-Grzecznie???- nie wierzyła
-Jak na ślizgona? Za grzecznie.
-Eliz! –usłyszałam znajomy głos
Odwróciłam się i zauważyłam Cedrika.
-Możemy pogadać dla osobności?- spytał jak dobiegł.
-Oczywiście- odpowiedziałam- Cho zaraz wrócę, okej?
-Jasne spoko.-powiedziała, a ja skierowałam się za Cedrikiem.
Odszedł trochę i spytał.
-Eliz czy chciałabył może... iść ze mną na bal?
Już trzeci chłopak mnie o to pyta. Rozumiecie trzeci.
-Przykro mi, ale już mam z kim iść.
-Acha- powiedział zawiedziony-szkoda.
Chciał już odejść, ale go zatrzymałam.
-Nie masz z kim iść i szukasz pary tak?- spytałam.
Przytaknął.
-Lubisz Cho?
Znowu przytaknął.
-To słuchaj. Cho bardzo chce z tobą iść, ale nie wie jak cię spytać, a wiesz nietaktowne jest to żeby dziewczyna zaprosiła chłopaka. Zaproś ją, a chętnie się zgodzi. I ty będziesz miał parę i ona będzie szczęśliwa. Same plusy.
Chłopak się zastanowił nad moimi słowami a potem powiedział:
- To dobry pomysł. Dzięki Eliz.
-Nie ma sprawy. Rada ode mnie: Spytaj ją jak tylko odejdę od niej.
-Ok.
Podbiegłam do Cho.
-Chcesz mieć niespodziankę czy mam ci ją zepsuć?
-Niespodzianka.
-To zaraz się dowiesz co ci załatwiłam. Podziękujesz potem. Idę na numerologię. Pa!- krzyknęłam i zaczęłam iść na zajęcia.
-Pa!- odkrzyknęła.
Właśnie oficjalnie zostałam swatką. ;)
CZYTASZ
Córka Severusa
أدب الهواة//Porzucone// Na trzeci rok, do Hogwartu, dochodzi Elizabeth Patricia Snape. Córka uczącego w tej szkole nauczyciela - Severusa Snape. Dziewczyna ma kilka rzeczy po ojcu, ale też takie których nikt by Severusowi nie przepisał. Eliza wygląda jak ojci...