Wróciłam do domu trochę zawiedziona, lecz nie moge robic sobie nadzieji to tylko przyjaciele albo kolega... Czy ja sobie robię nadziej??
Babcia juz spała nie dziwie sie jest już 23:14.
Po cichu weszłam do domu i na paluszkach weszłam do swojego pokoju. Babcia śpi w pokoju na dole i nie przeszkadza jej nocne wracanie do domu i późne kąpiele.
Lecz i tak za każdym razem wchodzę na paluszkach aby jej nie obudzić mimo iz kobieta ma mocny sen.
Postanowiłam wziąć szybki prysznic, który zajął mi zaledwie 20 minut. Wykapana wróciłam do pokoju i chciałam położyć się do łóżka. Ułożyłam się wygodnie i już zasypiałam, gdy nagle przyszedł do mnie sms-a od Kuby. Leniwie zaspana chwyciłam telefon i odblokowałam go oślepiło mnie światło lecz po chwili przywykłam do takiej jasności.
Niebieskooki Kubuś - hej przepraszam że tak późno ... mam nadzieję ze nie gniewasz sie za to że nie weszłam jak prosiłaś?? Dobrej nocy😊
Odpisałam - hejka nie nic sie nie stało rozmumiem ... dobrej nocy😋
Zablokowałam telefon i położyłam sie już spać. Zasnęłam po krótkiej chwili.
------- kolejnego dnia rano-----
6:32 poniedziałek
Postanowiłam że przydało by się wreszcie wybrać do szkoły. Mimo iż nie najlepiej sie jeszcze czuje... ale mam tyle zaległości że dziś postanowiłam że pójdę do szkoły.
Leniwie wstałam i udałam się do łazienki. Szybkie poranne odświeżenie się i byłam gotowa. Dziś ubrałam się wygodnie i na luzie. Założyłam zwykłe czarne leginsy i biały puchaty sweter który teraz na mnie wisiał. Lecz mi to nie przeszkadzało. Spakowałam torbę i związałam zwykły rozwalony kok typu po churaganie.
Nie malowałam się chciałam zostać soo natural ( specjalnie te błędy w angielskich wyrazach xdd). Zeszłam na dół sprawdzając telefon nic ciekawego nie było.
Babcia chrzatała sie po kuchni
- dobry- powiedziałam cicho
- o dobry a co to za poranny ptaszek?- zapytała
- postanowiłam że wkońcu wybiorę się do szkoły - odrzekłam przygotowując sobie śniadanie
( płatki na mleku)
- o widzę że juz lepiej- mówiła kobieta siadajac obok mnie ze swoim śniadaniem. Obie zjadłyśmy a po tym czasie ja poszłam do siebie spakować jeszcze kilka rzeczy i zeszłam na dół.- masz kanapki- powiedziała koebiata podajac mi pudełko z dwiema kanapkami
- dziękuję- powiedziałam i pocałowałam ja w policzek schowałam pudełko do torby i założyłam kurtkę
- powodzenia- powiedziała szybko
- dziękuję- odrzekłam zamykając drzwi za sobą. Szłam przez park opisując na wiadomości Kuby który zaskoczony był tym że jestem już w stanie iść do szkoły
Z jego wiadomości wyszło też że chodzi do tej samej szkoły co ja tylko do klasy wyżej.
CZYTASZ
Kocham cię idiotko - Part: I
Teen Fiction-Miłość?- zapytał- nie bądź śmieszna przecież mnie znasz nie umiem kochać ja tylko zaliczam - A nie zamierzasz tego zmienić ?-zapytałam przekonana że może jednak coś z tego będzie - na razie dobrze jest jak jest i nie zamierza tego zmieniać - powi...