Od tego spotkania Ginny i Hermiona znów zaczęły się spotykać, choć było to możliwe jedynie w niedzielne popołudnia. Była właśnie niedziela i dziewczyny rozmawiały o ploteczkach jak i planach wojennych oraz jak przekonać watahę i Volturi aby przyłączyli się do strony Zakonu i pomogli pokonać raz na zawsze śmierciożerców i Czarnego Pana. Była godzina gdzieś koło wpół do 9 wieczorem gdy obie śmiały się wspominając jak na trzecim roku Hermi przywaliła Malfoy'owi w nos. Nagle usłyszały głośny huk drzwiami. Od razu przestały się śmiać i nasłuchiwały.
- Kto to? – spytała Ginny
- Czekaj sprawdzę to . – odpowiedziała Mionka
- Nie idziesz?- spytała ruda
- Nie , użyje jednego z wampirzych darów. W tym tygodniu odkryłam kolejny. Mogę sprawdzić kto jest nie daleko lub w moim otoczeniu bez ruszania się z miejsca. – odpowiedziała Hermiona
- Super. I jakie pożyteczne.- powiedziała Ginny
- A żebyś wiedziała jak bardzo. – odparła Mionka
Hermiona zamknęła oczy, podparła palcami skronie tak jak to robiła jak skupiała się nad czymś i wytężyła umysł wykorzystując swój dar do wyszukania osoby w pobliżu.
- O kurwa! Nie dobrze . Snape wrócił!- powiedziała Hermi
- Co ? Jak to? Przecież nie ma jeszcze 22. Jest dopiero 21? Jak to możliwe? – pytała Ginny
- Nie wiem ale coś musi być nie tak skoro wrócił wcześniej.- odpowiedziała Hermiona
- Tak, coś musi być na rzeczy. – odparła ruda
- O cholera. – powiedziała Miona
- Co ? – spytała ruda
- Ja pierdole , on tu idzie!- odpowiedziała Hermi
- O kurwa. No to mamy problem. – powiedziała Ginny
- Gazu! Chowaj się! - powiedziała Hermiona
- No ale gdzie??- panikowała Ginny
I właśnie w momencie gdy Snape otwierał drzwi od pokoju, spanikowana ruda w ostatnim momencie zdążyła się schować pod łóżko.
- Cześć Sev. Co się stało, że jesteś tak wcześnie?- spytała Hermiona
- Nic poza tym, że dołączył do mnie i Minnie ten zakichany Dopsocholik, który przyniósł polską wysokoprocentową wódkę i tak się razem Minnie naprali że impreza się skończyła. A jak zwykle ja muszę ich odprowadzać do łóżek bo nie potrafili do nich nawet dotrzeć. – odparł wściekły Severus
- Na prawdę? Myślałam, że dyrektor jest mniej porąbany niż mówiłeś. No jak można wbić się komuś na imprezę? I do tego jeszcze tak się naprać? – odparła Mionka
- To jednak źle myślałaś.- odpowiedział Severus całując dziewczynę
Ich pocałunek trwałby nieco dłużej, gdyby ruda nie wybrała sobie tego momentu i walnęła się w deskę od łóżka Hermiony.
- Kurwa mać. – zaklęła cicho pod nosem Ginewra myśląc że robi w myślach , a nie na głos
Snape oderwał się od Hrermiony i popatrzył wyczekująco na nią .
- Weasley nie chowaj się. Wiem że tu jesteś więc wyłaź . Albo zrobisz to po dobroci, albo ci pomogę.- warkną Snape
- „ No to pięknie, mamy przerąbane " - powiedziała w myślach do Ginny
CZYTASZ
Sevmione - Miłość po wieki
FanficHermiona Granger, młoda, piękna i utalentowana gryfonka, po zakończeniu piątego roku jedzie na wakacje do swoich krewnych, a właściwie do swoich rodziców chrzestnych. Wszystko jest w porządku aż do czasu. Po pierwszym tygodniu u wujostwa zaczyna źl...