Część 41

2.4K 106 9
                                    


Cześć moi kochani!

Oto są imiona dla naszych małych wampirzątek. Niektóre imiona wybrałam nieprzypadkowo i mają powód dlaczego je wybrałam.

Dziewczynki:

Lily( Lillian, Lilianna), Eleen, Beatris, Megan, Evangelina, Felicja

Powód:

Lily- chciałam uhonorować mamę Harry'ego

Eleen - chciałam upamiętnić mamę Severus'a

Chłopcy:

Alan, Jerome ( Jeremy) ,Christian, John, Salazar, Sebastian

Powód:

Alan - chciałam upamiętnić Alana Rickmen'a, zmarłego aktora, który wspaniale odegrał rolę Severus'a Snape'a w ekranizacji cyklu o Harry'm Potterze

Jerome ( Jeremy)- nie wiem czy kojarzycie Tajemnice domu Anubisa. Dla przypomnienia to był serial na Nickelodeon. Był tak chłopak o imieniu Jerome. Był to cwaniak, którego bardzo lubiłam. I jest też drugi powód, odnośnie zdrobnienia. Mam do niego sentyment. Jeremy.. Tak zdrobniale nazywałam mojego kuzyna, który tragiczne zmarł rok temu. Miał na imię Jeremiasz, a co w języku obcym brzmi Jerome. Dlatego, ku jego upamiętaniu wybrałam to imię.

A teraz tak jak obiecałam, dedykuję ten rozdział wszystkim autorom wyżej wymienionych imion, które wymyśliliście dla maluchów Seva i Miony.

************

- Draco! Volterra! Teraz! Aaa! - krzyknęła Hermiona

Draco skupił się na owym miejscu i aportował tam siebie i resztę paczki. Tym samym zniknęli Szmalcownikom sprzed nosa, unikając łapanki.

~~~ w siedzibie Volturi, w sali tronowej ~~~

- Jane. Wszystko przygotowane na przybycie Hermiony? - zapytał Aro

- Oczywiście Aro. - odpowiedziała Jane

- To dobrze. Dziękuję ci, że tak szybko ci się udało to załatwić. - odparł Aro

- To przecież było ważne. Hermiona może przecież w każdej chwili urodzić. - wtrącił Caius

- Doprawdy. Strasznie się tym przyjąłeś bracie. -powiedział Marek

- No trochę tak. Odkąd ją poznałem, jest dla mnie jak młodsza siostra. Tak samo jak Jane. - opowiedział Caius

- Ech.. No cóż... Mam nadzieje, że nic jej nie jest ...- westchnął ciężko Marek

- Tak..- przytaknęli pozostali

I dokładnie sekundę później, za drzwiami do sali tronowej rozległ się huk. Wszyscy odwrócili się w tamtym kierunku. Wrota się otwarły i wybiegli przez nie. Pierwsze co zobaczyli to chłopców podtrzymujących Hermionę oblaną potem i trzymającą się za brzuch.

- Zaczęło się. Ona rodzi. - sapnął Harry

Pierwszy otrząsnął się Aro.

- Jake, ty weź siostrę i idź z Jane. Ona zaprowadzi was do odpowiednio przygotowanego pokoju.- powiedział Aro

Wilczek przytaknął, wziął Hermionę od Draco i poszedł za blondynką z dzikimi oczami.

- Harry ty poczekaj z Felixem na Severusa. Za chwilę powinien tu być. Felix zaprowadzi was do Hermiony. - powiedział Aro do Potter'a

Sevmione - Miłość po wiekiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz